Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Od czasu do czasu przewija się na piekielnych wątek wrednych firm które…

Od czasu do czasu przewija się na piekielnych wątek wrednych firm które usiłują ściągnąć przedawnione długi.

Pozwolę sobie zacytować z Wikipedii
"Przedawnienie roszczeń jest obecnie zarzutem, więc nie jest uwzględniane z urzędu, lecz jedynie „na zarzut”, czyli na podstawie stanowczego oświadczenia dłużnika, że pragnie on z tego uprawnienia skorzystać"

Tak więc firmy mogą spokojnie sprzedawać przedawnione długi, bo nie było składane oświadczenie. Jest to wprawdzie czasami piekielne, lecz jak najbardziej zgodne z prawem.

by Balzakowa
Dodaj nowy komentarz
avatar karol2149
9 9

Nie żeby coś, ale wiki to nie jest rzetelne źródło informacji.

Odpowiedz
avatar ncc1701
1 1

Generalnie to jest tak, że dług powinno się spłacić i tyle. Dług nie przedawnia się sam. Nawet z powodu kilku złotych sprzed 10 lat można trafić na rejestr dłużników... Oczywiście - wtedy sprawa trafia do sądu i wystarczy podnieść zarzut przedawnienia i tyle - sprawa zakończona. dla osoby która stara się o kredyt taki wpis może być sporym problemem - a sprawy sądowe i wykreślenie z rejestru - może potrwać - więc czasem prościej zapłacić... Zwykle piekielność dotyczy sytuacji kiedy takie firmy w jakiś sposób wchodzą w posiadanie "długu" który dawno już został spłacony i teraz trzeba udowadniać że nie jest się jeleniem... Z drugiej strony - banki mają zapewne tysiące dłużników, którzy są im winni po kilka-kilkanaście złotych - z różnych powodów. I nie opłaca im się nawet próbować tego ściągnąć bo koszty przerosną ewentualny zysk - takie długi są sprzedawane za 1/10 (jeśli nie są przeterminowane) lub 1/100 wartości - bank ma z tego natychmiastową korzyść - a firma - cóż - świeży dług to łatwy zarobek, a stare - nawet jeśli tylko kilka osób zdecyduje się zapłacić (w końcu kilka-kilkanaście złotych nie majątek) - to firma i tak wyjdzie na swoje...

Odpowiedz
avatar Michail
-2 2

Zgodne z prawem to nie znaczy, że nie piekielne.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Niestety poziom znajomości prawa w Polsce jest żenująco niski. A potem zdziwienie że sądy są nisko oceniane. Nic dziwnego skoro Janusz oskarża sąsiada i jest zdziwiony że to on musi udowodnić winę a nie sąsiad swoją niewinność. Halinka zdziwiona że zamiast milionów odszkodowania za straty moralne ma zapłacić koszty sądowe i koszty zastępstwa sądowego dla ochroniarza który ją złapał na kradzieży w sklepie. Z resztą według badań ponad 40% ludzi w Polsce myśli że mamy ławy przysięgłych jak w USA.

Odpowiedz
Udostępnij