Skoro już o tych kulturach w grach video, to zainwestowałem parę miesięcy temu w konsole, żeby wspólnie z synem móc ogrywać różnorakie tytuły ekskluzywne. Jednym z nich jest Bloodborne, gra posiadająca opcje pojedynkowania się z innymi graczami.
Po połowie tych pojedynków otrzymuję na PW jakieś pisane łamaną angielszczyzną wyzwiska, oskarżenia o oszustwa czy groźby bana. Nie żeby mi to jakoś przeszkadzało, właściwie to fakt, że oskarża się mnie o oszustwo jest dowodem moich umiejętności, ale co takiemu człowiekowi siedzi w głowie, kiedy wypisuje te bzdety? Dlaczego niektórzy tak bardzo nie mogą pogodzić się z przegraną w grze, (grze!), że muszą pisać do obcego faceta? Nie wiem, może po prostu jestem stary.
gry video
Oh i jeden z graczy nazwał mnie "basic cunt". Nie wiem dlaczego, ale bardzo mi to wyzwisko przypadło do gustu.
Odpowiedz@WywiadowkaWPiatek: Niezłe :)
Odpowiedz@WywiadowkaWPiatek: Ahhh... Soulsy... Niestety sporo tam graczy co modują, wychodzą z gry kiedy przegrywają albo wysyłają właśnie "hatemail". W swojej "karierze" w PvP zdążyłam się już naczytać o sobie. Od "backstabbing trash" do "suck my d*ck scrub". Też mnie zastanawia skąd w ludziach tyle nienawiści, że po przegranej walce muszą wysmarować taką wiadomość... Dobrze, że społeczność soulsów się jednak mimo wszystko trzyma i ludzi co się kłaniają przed walką, dziękują, gratulują też nie brakuje.
OdpowiedzWeź pod uwagę że tym dzieciakom od małego wmawia się że są najlepsi, najmądrzejsi etc. W konkursach każdy dostaje nagrodę, w zawodach każdy wygrywa itd. Żyją bezstresowo i we wszystkim się im ustępuje. I teraz takie dziecko niepotrafiące radzić sobie z porażką, jakimikolwiek emocjami etc. przegrywa w grze i nie wie co zrobić więc reaguje prymitywną agresją. To smutne ale sami niszczymy kolejne pokolenia durną ideologią.
Odpowiedz@Sharp_one: Dokładnie tak jest.
Odpowiedz@Sharp_one: No nie wierzę! Sharp_one gada ludzkim głosem! (Ta wypowiedź obliczona jest na minusy, tak że śmiało...)
OdpowiedzNo przecież jeśli jesteś gorszy ode mnie, to jesteś noobem i sypiam z twoją matką, a jeśli jesteś lepszy ode mnie, to jesteś cheaterem i... też sypiam z twoją matką. Toksyczne zachowanie ułomnych idiotów skutecznie zniechęciło mnie do paru gier. Fajnie jest wygrać i w ogóle, ale nie rozumiem jak można traktować grę tak śmiertelnie poważnie, żeby bluzgać przeciwnika, bądź osobę ze swojej drużyny i np. życzyć jej i jej rodzinie śmierci, bo się przegrało (pozdrawiam tutaj wszystkich graczy LoLa, jestem w szoku, że ta gra jest w stanie istnieć z tak rakotwórczym, obrzydliwym i zgniłym community).
Odpowiedz@lady0morphine: nie sypiasz a ruchasz. :D
OdpowiedzKiedyś grywałam w pewną mmo i nie mogłam się nadziwić, że ludzie są w stanie traktować tę grę nie jako rozrywkę ale jak jedyny sens życia, a spinę o rankingi mieli taką jakby za miejsce w powiedzmy top 50 można było wygrać co najmniej milion dolców :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2017 o 20:05
Szczerze mówiąc trochę niepokoi mnie dorosły facet namiętnie grający w gry z dziećmi, do tego ze swoimi uczniami. Napisałem na ten temat komentarz pod jedną z poprzednich historii autora, szkoda, że ta historia została potem usunięta. Takie spoufalanie się z młodzieżą to moim skromnym zdaniem szybki sposób na kłopoty (których początki zostały zresztą w skasowanej historii nadmienione). Najpierw nauczyciel na siłę stara się być kumplem dla swoich uczniów, przybija sobie z nimi piątki, gra w gry, a potem się dziwi, że uczeń wręcz żąda poprawienia oceny z przedmiotu, bo przecież kumplowi się takiej drobnej przysługi nie odmawia. Szczerze mówiąc gdyby mój dzieciak miał takiego nauczyciela, chyba poszedłbym na rozmowę do dyrektora szkoły, a w perspektywie byłoby jeszcze zawiadomienie kuratorium. Żebym nie został źle zrozumiany - nie sugeruję wprowadzenia pruskiego drylu i batożenia niegrzecznych uczniów, ale zdrowe relacje to niekoniecznie aż taka poufałość na linii uczeń - nauczyciel.
OdpowiedzJestem nauczycielką. Czy, Twoim zdaniem, mogę grać z uczniami w gry planszowe? Szachy?
Odpowiedz@Klementyna33: oj broń Boze , przeciez to jest spoufalanie się. Kuratorium na ciebie naslą ;)
Odpowiedz@Klementyna33: Aaaa, to zależy głównie od tego, czy wygrywasz, czy przegrywasz...
Odpowiedz@Fomalhaut: Jak chodziłem do liceum, to mój nauczyciel od historii sam przyznawał, że gra w gry komputerowe, na przerwach często z nami o nich dyskutował, a nawet kupił ode mnie Diablo II jak sprzedawałem. Efekt był taki, że jak wcześniej miałem problemy z tym przedmiotem, to po spotkaniu tego człowieka do dziś historia jest moją pasją, a na maturze miałem z niej 5 (a mowa jeszcze o tej starej maturze). Tworzenie sztucznych barier między nauczycielem a uczniem jest bez sensu. Należy tworzyć więzi, trzeba to tylko robić z głową.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2017 o 8:22
To ty chyba w CS:GO albo w LoLa nie grałeś :D
OdpowiedzMnie jakiś czas temu ktoś na kurniku zwyzywał. Chyba męska duma, że baba go w karty (makao) ograła. Z drugiej strony jeden znajomy z gry ourWorld pisał mi, że w grze Goodgame Gangster zrobiło się za wielu "cziterów" poprzez jakieś wideo/stream i woli się usunąć z gry niż patrzeć na to coś.
OdpowiedzCzęsto grywam sobie w ot takie tam gierki online i chyba juz poznałam wyzwiska w każdym języku świata.
OdpowiedzProblem ten wystepuje, bo przezywajacy jest anonimowy i wie ze nie mozesz mu nic zrobic. I nie chodzi o to ze mozesz mu wejsc na mieszkanie i sprzedac gonga, lecz nawet nie mozesz mu nic zrobic w grze. Kiedys byla ( a w zasadzie jest) taka gra mmorpg Tibia ;p. Tam jezeli ktos cie zabil to straty byly bolesne np. kilkanascie godzin gry w tyl. Dlatego malo kto, jesli chcial grac na powaznie szukal guza i wyzywal bo wiedzial ze moze sie liczyc z powaznymi konsekwencjami. Byl tam problem odwrotny, czyli zabijanie za nic, ale wynikalo to pewnej anonimowoci ( na serwerze bylo zbyt duzo graczy, zeby spotykac tego samego gracza i moc sie zemscic). Ci agresorzy i tak dobrze nie konczyli. Obecnie jest absurdalny trend i wszystko postawione na glowie(jak w uni europejskiej), gdzie w grach mmo po smierci nic nie tracisz, a nawet dostajesz bonusy, a zwyciezca nic z tego nie ma oprocz cyferki przy statystyce zwyciestwa (statystyki przegrane nie ma zeby nie czul sie urazony)
Odpowiedz@ptah: W Diablo, jeszcze w latach 90. było to fajnie rozwiązane. Jeśli ktoś zaszedł Ci za skórę, mogłeś wynająć tzw. Bounty Hunter'a. Człowiek ten odnajdywał wskazaną przez Ciebie osobę i zabijał ją w Twoim imieniu, za niewielkim wynagrodzeniem, które ustalaliście na początku. Można się było mścić a i tak klimat pozostawał ;)
OdpowiedzGram w sieci w GTA V. I przyznam, że najwięcej wrzasku robią szczyle po 12 - 15 lat, sporadycznie trafi się jakiś 20-to kilku latek bluzgający do innych graczy chociaż po stylu wypowiedzi, to dla mnie to są nadal 12 latki tyle, że w nieco starszym ciele. Co do oszustów to jednak też ich sporo. Jak zaczynałem, to zachodziłem w głowę, jak postać przeciwnika robi przewrotki jedna za drugą bez momentu przerwy i dodatkowo jeszcze do mnie strzela ciągle mnie kładąc podczas gdy ja mimo usilnego naciskania guzika na padzie tego nie potrafię. Potem się dowiedziałem, że to tylko jedno z wielu oszustw, które stosują ci tzw. cheaterzy
OdpowiedzTak jest w zasadzie w każdej grze online, gdzie gracz spotyka się bezpośrednio z graczem - czasem ponad wszelkie dopuszczalne normy. Hejt był na przykład powodem, dla którego producent gry World of Tanks zdecydował się wyłączyć czat pomiędzy stronami konfliktu podczas gry ( http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/588678-916-disabled-cross-team-chat/ ).
OdpowiedzNa część tego typu wyzwisk można pięknie odpowiedzieć czarnym humorem. Działa, przynajmniej częściowo w Overwatch: - "Spałem z twoją matką" - "Gratuluję ciągot nekrofilskich" - "Mam nadzieję, że dostaniesz raka" - "Ooops, już mam. Gram żeby odwrócić uwagę od bólu" itp. W pewnych przypadkach osoba po drugiej stronie zdaje sobie sprawę czego życzy/ co mówi. A dla reszty jest blokada i zgłoszenie do administracji za agresywny czat
OdpowiedzNie znam gry, ale może grasz w kółko najprostszym a przy tym najsilniejszym championem, który jest bs i pomyłką wytwórni? Zresztą na pewno się chełpisz wygraną. Każdy ta robi a to prowokuje. Od zawsze i na zawsze w grach ludzie się wyzywają. Jakoś nie widzę problemu. Ja osobiście ogromnie raguje, do mikrofonu potrafię się drzeć na cały blok. I co? Nie pasuje ci community to nie graj. Możesz przecież robić na drutach z synem, nie? Opcjonalnie mute/block PW i nie płacz.
OdpowiedzNie trzeba prowokować, żeby zostać zwyzywanym. A co do darcia się, to co wykrzykujesz? Bo jeśli np. obrażasz innych graczy jako pierwszy, to może lepiej będzie jak Ty usuniesz konto?
OdpowiedzNo to poznaj grę, zanim napiszesz. Nie ma żadnych chempionów, to nie moba.
OdpowiedzLiczą, że Ci zepsują radochę ze zwycięstwa, że Ci skoczy ciśnienie i w ogóle będziesz w ciężkim szoku i przejęciu faktem, że ktoś Cię zwyzywał ;)
OdpowiedzNatomiast prawie identyczne sytuacje w Trans For Mice są normalne? Bo według wielu użytkowników na piekielnych są. W Trans For Mice jeśli ktoś nie zdobędzie 1. miejsca, to ginie. Dałam je (byłam "szamanem") komuś innemu zamiast "bardzo doświadczonemu graczowi ze statystykami większymi niż odległość Słońca do Neptuna", to nagle okazało się, że jestem suką i powinnam umrzeć. Też się zastanawiam, jak to możliwe, że gry z takimi hejterami są i mają się bardzo dobrze, jak normalna osoba nie może psychicznie wytrzymać.
OdpowiedzJak Bloodorne/Soulsy, to na takich jest tylko jedna odpowiedź: GIT GUD ;)
Odpowiedz@Molochor: \[T]/
Odpowiedz