Jakiś czas temu byłem w wydziale komunikacji. Moja Pani wyrabia prawo jazdy. Sytuacja na pseudo parkingu pod wydziałem.
Stoimy sobie na chodniku (wąskim - max metr szerokości), Pani paliła papierosa. Podjeżdża taryfa i próbuje zaparkować. Łamie się do wjazdu na 30 razy ale widać że się nie zmieści tym mercedesem. Coś macha ręką (pewnie żeby się przesunąć) po czym i tak zaparkował obok. Wychodząc z auta [T]aksówkarz mówi:
[T] - byście się mogli gó**rze się przesunąć!
[Ja] - to jest chodnik, a nie parking dla taksówek.
[T] - nie pyskuj gó**u.
Po czym już uciekł do wydziału komunikacji. Po chwili wraca:
[Ja] - wypadałoby trochę kultury.
[T] - nie pyskuj!
[Ja] - tak odzywać to się możesz do swoich dzieci.
[T] - dał ci ktoś w łeb?!
[Ja] - to spróbuj! Jeździcie tak, jak się zachowujecie...
Po czym taksówkarz wsiadł do taksówki i odjechał.
Nie dość że nie potrafił prawidłowo zaparkować (bo w efekcie i tak zaparkował na chodniku - tylko dalej), to jeszcze wykazał się chamstwem oraz groźbami karalnymi :/ . A wg taksówkarzy, taksówkarze są tacy kulturalni...
Ale przesunąć się mogliście, to nie byłby duży problem, prawda? Czy lepiej patrzeć się na taksówkarza jak próbuje zaparkować obserwując jednocześnie grupę osób, która pali papierosy i podejrzanie wygląda i cały czas się na ciebie patrzy. Nic dziwnego, że nie mógł zaparkować, zwyczajnie się was bał...
OdpowiedzJa nie wiem czy ja mam jakiś niesamowite szczęście czy co, ale jak żyję nie wpadłam na chamskiego taksówkarza, a jeżdżę względne często. Nie wiem czemu wszyscy tak po nich jeżdżą, z mojego doświadczenia to w większości bardzo mili ludzie :O
Odpowiedz"Jeździcie tak, jak się zachowujecie" - tak jak i wszyscy inni użytkownicy dróg. Są i chamscy taksówkarze i chamscy "normalni" kierowcy. Nie ma co generalizować.
OdpowiedzTaksówkarze, szczególnie berlińscy i paryscy, bywaja dość podli, ale zawsze można na nich złożyć skargę, to będa mieli kłopoty i może nawet karę. Ale zawsze, jak to w życiu, bywają tacy i siacy.
OdpowiedzNie rozumiem kontekstu, piszesz że "to jest chodnik a nie postój taksówek" a sami chyba zaparkowaliście na tym wąskim chodniku? Skoro miał metr szerokości to złamaliście przepisy, powinno się zostawiać odpowiednio szeroki pas chodnika do przejścia pieszego (nie pamiętam metr lub półtora metra..)
Odpowiedz