Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Szybkie zakupy po pracy, wpadłem do "Biedry" po wodę. Przechodziłem, siłą rzeczy,…

Szybkie zakupy po pracy, wpadłem do "Biedry" po wodę. Przechodziłem, siłą rzeczy, obok bakalii na wagę. Stał tam, przy pistacjach, pewien facet. Zerknąłem na niego, bo coś tam mamrotał pod nosem. Miał dwa woreczki z pistacjami. A przynajmniej tak to wyglądało, dopóki nie zrozumiałem, co on tam marudzi.

"P...olę, pustych nie biorę"...

W jednym woreczku miał przebrane orzechy, w drugim te puste.

No tak. W końcu drogi interes, jak płacić - to za pełnowartościowy towar.

Bydgoszcz

by PooH77
Dodaj nowy komentarz
avatar poprostumort
8 10

Cóż, pistacje droga sprawa. Jeżeli dla niego jego czas jest mniej wart niż zaoszczędzone pieniądze to niech przebiera.

Odpowiedz
avatar PooH77
-2 2

@poprostumort: Zgoda. Ciekawe tylko, co zrobił później z tymi pustakami :)...

Odpowiedz
avatar victoriee
6 6

@poprostumort: biorąc pod uwagę, że i tak będzie musiał je "obrać" przez jedzeniem, wartość zmarnowanego czasu wynosi... zero, same korzyści :D

Odpowiedz
avatar menevagoriel
11 11

Tak właściwie to ma racje :)

Odpowiedz
avatar PooH77
0 0

@menevagoriel: Oczywiście. Potwierdzam ostatnim zdaniem :p...

Odpowiedz
Udostępnij