Od dawna nie mieszkam w Polsce, aktualnie przebywam w Chinach. Po ukończeniu liceum postanowiłem wyruszyć w podróż po świecie, która trwa aż do dzisiaj. Znam kilka języków obcych, w tym takie nieoczywiste jak arabski oraz chiński. Nawiązałem sporo interesujących znajomości i przyjaźni z ludźmi różnych kultur oraz religii. W Chinach zaprzyjaźniłem się z Libańczykiem, który pośrednio jest bohaterem tej historii. Od czasu do czasu wpadam do Polski w przysłowiowe "odwiedziny". Po ostatniej wizycie zwątpiłem w ludzi.
Bakir, mój przyjaciel, był zainteresowany tym jak wygląda Polska. Tak więc zrobiłem kilka zdjęć, które przesłałem mu za pomocą aplikacji WeChat (Bardzo popularna w Chinach - taki nasz Messenger), wsiadłem do autobusu, bilet jak należy skasowałem, zatopiłem się w myślach. Wtem poczułem wibracje. Przyjaciel dzwonił zapewne, aby skomentować otrzymane zdjęcie, odebrałem, porozmawialiśmy, życzyłem mu szczęścia. Co ważne, rozmowę prowadziliśmy po arabsku, gdyż uważam za wyraz szacunku i kultury rozmawiać z kimś w jego języku ojczystym. Już po chwili usłyszałem "przychylne" komentarze z ust dwójki osób w podeszłym wieku, wypowiadane teatralnym szeptem.
- "Nasprowadzało się tych brudasów".
- "Tacy to powinni na pieszo, a nie między ludźmi".
Gdzie problem? Ja nawet nie wyglądam na Araba...
komunikacja_miejska
Watpie, zeby zwykli ludzie w autobusie potrafili rozpoznac arabski ze sluchu - biorac pod uwage, ze zaznaczyles, iz nie wygladasz na przedstawiciela. Na demotywatorach i obrazkach z facebooka, z ktorych czerpia wiedze o swiecie, raczej nie ma zrodel dzwiekowych.
Odpowiedz@jukatan: Do tego nie ma takiego języka jak chiński, kolejny bajkopisarz.
Odpowiedz@Morog: no jasne, bo zwykli zjadacze chleba doskonale widzą różnicę pomiędzy konkretnymi odmianami tegoż języka xD wyluzuj trochę, serio
OdpowiedzWidzę dwa problemy: Po pierwsze, jeśli musimy mówić w języku rozmówcy, żeby okazać szacunek, Ty powinieneś mówić po Arabsku, a on po Polsku? Po drugie: skąd ktoś, nieobyty z językiem, miałby wiedzieć w jakim języku mówisz? Rosyjski, Niemiecki, Czeski czy Angielski można, mniej-więcej rozpoznać, ale Arabski? Nie sądzę. Jeszcze gdybyś miał ciemną karnację, to ktoś mógłby założyć skąd pochodzisz, ale tak?
Odpowiedz@tysenna: zwróć uwagę, że arabski ma specyficzne brzmienie, a ci starsi ludzie prawdopodobnie kojarzą z brzmienia wszystkie wymienione przez Ciebie języki. Nawet jeśli nie znają żadnego z arabsko brzmiących, mogliby powiedzieć "arabski" na którykolwiek z nich, akurat przypadkiem trafili.
Odpowiedz@tysenna: "gdyż uważam za wyraz szacunku i kultury rozmawiać z kimś w jego języku ojczystym" Ja tak uważam, nie zmuszam nikogo do naśladowania, to raz. Dwa - podejrzewam że rozpoznali język po pozdrowieniu Salam alejkum oraz po zwrocie Inszallah.
Odpowiedz@Semaphore: Ode mnie za Salam alejkum - masz salami [pisane fonetycznie]. Pracowałem kiedyś z Syryjczykiem - miał na imię Dżihad - i kilku podstawowych słów arabskich się nauczyłem. Niektóre bardzo fajnie się kojarzą z językiem polskim. Na przykład szukran i sakran w wymowie dla mnie są podobne - jedno znaczy dziękuję a drugie pijany. Nie pamiętałem, które to które i tak sobie kojarzyłem, szu [pod] kran, żeby się napić.
Odpowiedz@tysenna: Wystarczy, że ktoś był na wakacjach w Egipcie albo innym kraju arabskim, to powinien rozpoznać język po brzmieniu. Zrozumienie czegokolwiek to zupełnie inna sprawa, ale sam język arabski mogę rozpoznać. Chyba, że ktoś mówi w podobnym języku, wtedy też go uznam za arabski.
Odpowiedz@Semaphore: to ostatnie słowo by mi przez gardło nie przeszło. Ale co kto lubi.
Odpowiedz@Semaphore: Trochę Ci zazdroszczę nauki arabskiego. Kiedyś próbowałam we własnym zakresie, nawet ogarnęłam alfabet, kupiłam piórko do kaligrafii arabskiej... i poległam na dalszej pisowni. Nie udało mi się zrozumieć różnicy między trzema rodzajami "h" :)
OdpowiedzZapewne znają akcent dzięki tureckim serialom które są puszczane w tv.
OdpowiedzTo skutek obecnej sytuacji w Europie. Ludzie sie po prostu boja i sa niechetni konkretnym mniejszosciom bo probuje sie ich na sile zmusic do ich akceptcji. A jak sie boja i sie ich zmusza, to sie robia agresywni. Inna sprawa, ze akurat bardziej rasistowskiego narodu niz chinski to ciezko znalezc - oni nawet ocenzurowali czarnoskorego aktora w Gwiednych Wojnach, wypuszczajac serie plakatow reklamowych bez niego, wiec czemu Ty sie dziwisz jakims komentarzom w autobusie? :D
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2017 o 10:14
@Ara: Akcja dzieje się w Polsce, był tu, zrobił zdjęcia, wysłał, kolega oddzwonił. Ja to tak rozumiem.
OdpowiedzCzyli uważasz, ze Twój rozmówca jest niekulturalny skoro nie rozmawia z Tobą w Twoim języku ojczystym? PS Historia zmyślona tak bardzo, ze aż smutne
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2017 o 10:24
Do wszystkich, którzy wątpią, że obgadujący nie mogli rozpoznać arabskiego. Wcale nie musieli wiedzieć, że to arabski. Ludzie są wyczuleni na inność. Ja arabskiego dopiero się uczę, ale znam urdu, hindi i punjabi. W którym bym nie rozmawiała publicznie znajdzie się ktoś, kto będzie krzywo patrzył. Usłyszałam już kilka komentarzy na temat "brudnych dziwek" czy "puszczalskich zadających się z brudasami". Też nie jestem podobna do arabki, do hinduski też raczej nie, no chyba, że się przebiorę, ale nie latam tak na co dzień po mieście. Żaden ze znanych przeze mnie języków nie jest aż tak podobny do arabskiego, żeby można go z nim pomylić. Moim zdaniem tutaj po prostu chodzi o inność (ludzie nie potrafią zidentyfikować tego co słyszą, więc intuicyjnie podpisują pod to, czego się boją).
OdpowiedzCóż, dzięki takim komentarzom i takiemu, dającemu się zainteresowanym odczuć nastawieniu Rodaków do Arabów, nie mamy raczej zagrożenia w Polsce śmiercią z rąk zaangażowanego w wiarę muzułmanina. Natomiast wydaje mi się, że znajomy okazał brak szacunku do Pana rozmawiając w sposób naturalny w swoim języku. W sumie jest Pan tylko niewiernym, w takim wypadku. Rozwiązanie? Rozmawiać po angielsku. Nie wiem, w ogóle, czy jest dobrze okazywać szacunek komuś w opisany sposób. Raczej poprzez odpowiednie zwracanie się do tej osoby, Chyba, że rozumie ona tylko swój język i łamany angielski. Wtedy grzeczniej byłoby po arabsku. Z szacunkiem ..
OdpowiedzMoże problemem nie jest język, tylko sam fakt darcia ryja na cały autobus? Też bym wolał żeby tacy chodzili pieszo. Przecież gdy się rozmawia przez telefon ma się mikrofon przy ustach. Można mówić normalnym tonem. Normalnie, gdy ludzie w autobusie rozmawiają, to osoba siedzenie dalej słyszy tylko że ktoś coś mówi, bez treści. Za to odbierze taki jeden z drugim telefon i od razu podkręca głośność. To jest dziwne. Więc albo historia jest zmyślona i wyobraziłeś sobie te docinki ludzi. Albo nie potrafisz się zachować i faktycznie powinieneś chodzić piechotą.
OdpowiedzAle czemu się dziwisz? Muzułmanie CIĘŻKO zapracowali na obecną sytuację w całej Europie. Myślisz, że gdyby chcieli się integrować, pracowali, przestrzegali naszego prawa i naszych reguł - to ludzie byliby wrogo nastawieni do nich? Pogadaj po chińsku, po angielsku, nawet po hiszpańsku - w autobusie - zaręczam Ci, że nie usłyszysz żadnych nieprzychylnych komentarzy. Ale ponieważ rozmawiałeś w języku arabskim (ten słynny zaśpiew i gardłowe CH :)), to nie dziw się reakcji.
Odpowiedzto ten twój kumpel kawał chama, skoro ci po polsku nie odpowiadał
OdpowiedzNiby człowiek światowy, obeznany z różnymi kulturami, a nie rozumie, że niechęć do Muzułmanów nie wzięła się znikąd. Poza tym skoro siedzisz w Chinach, to musisz wiedzieć jak bardzo "nacjonalistyczny" i egoistyczny wg zachodnioeuropejskich standardów jest ten naród (podobnie zresztą jak większość Dalekiego Wschodu).
OdpowiedzAllah akbar! (bombs externally)
Odpowiedz