Tego się nie spodziewałem.
Kupiłem przez allegro buty. Jako formę dostawy wybrałem paczkomat bo blisko i wygodnie. Mogę odebrać kiedy mi pasuje a nie kiedy kurier ma akurat czas.
Dostałem smsa że towar czeka. Pojechałem wstukałem, skrzynka się otworzyła a tam... pusto.
Telefon na infolinię inpostu i informacja że jestem trzydziesty w kolejce. Podziękowałem. Reklamacja na stronie, info o zaistniałej sytuacji na fb oraz mail do sprzedawcy.
Na fb dostałem info że zajęli się sprawą i poinformują o rezultacie i oczywiście przykro im z tego powodu. Na oficjalną reklamację nie raczyli odpisać w ogóle.
Na najwyższej wysokości zadania stanął sprzedawca ponieważ to on doprowadził sprawę do szczęśliwego końca. Odzyskałem swoje buty w stanie nienaruszonym.
A co się stało?
Kurier postanowił moje buty zatrzymać dla siebie.
Serio? Myślał że nie zauważę i nie będę szukał swoich butów? W dobie wszechobecnych kamer?
Sprawa rozwiązana a inpost do tej pory się nie odezwał.
Ja już dziękuję za ich usługi.
paczkomat
Jak masz dowody zgłoś kradzież bądź przywłaszczenie mienia.
Odpowiedz@InessaMaximova: i zabezpiecz material z kamer zanim " zniknie" w niewiadomych okolicznosciach...
OdpowiedzCałe szczęście Inpost się zwija. Na rynku nie powinny funkcjonować firmy, które oszukują zarówno klientów, jak i pracowników.
Odpowiedz@GythaOgg: no Inpost jest kilka kroków od bankructwa. A paczkomaty, to generalnie nie są głupim poyslem.
Odpowiedz@rodzynek2: I bardzo dobrze. Paczkomaty same w sobie są rewelacyjną alternatywą dla Poczty, ale tylko do pierwszego problemu. Przy zaginionej paczce można się bujać w nieskończoność na ich infolinii-widmo albo mailach, na które odpisują po tygodniu...
Odpowiedz@GythaOgg: jakby kurierzy ani PP nigdy nie oszukala, a wszyscy pracownicy konkurencyjnych firm byli krystaliucznie uczciwi...
Odpowiedz@rodzynek2: To prawda, paczkomaty są świetne, doskonały pomysł i myślę, że ktoś je odpowiednio wykorzysta. Byle była to firma, która będzie szanować pracowników i klientów.
Odpowiedz@bazienka: Ale ja tego nie powiedziałam, dyskutujesz z argumentem który sama wymyśliłaś...
OdpowiedzNie wiem jak dawno składałeś reklamację ale ja doczekałam się reakcji w podobnej sytuacji po jakimś miesiącu :)
Odpowiedz@Asazi: reklamację złożyłem tego samego dnia jak się okazało że nie ma mojej paczki, czyli 14 marca. Z tego co piszesz, cieszę się że nie czekałem aż oni się tym zajmą.
Odpowiedz@raff319: zaraz, zaraz. Złożyłeś reklamację 3 dni temu i dziwisz się, że nie ma odpowiedzi? Na odpowiedź mają bodajże 14 dni. To jest czas, który firma spożytkuje na dokładne przeanalizowanie Twojej sprawy.
Odpowiedz@daroc: a widzisz, tak dziwię się że nie ma odpowiedzi. Gdyby sprawa dalej była w trakcie wyjaśniania, to jasne. Wiem, że firmy mają 14dni na rozpatrzenie. Tylko że sprawa została rozwiązana. Jak dla mnie brak jakiejkolwiek reakcji świadczy o kompletnym olaniu klienta. Żebym to ja był sprawcą to bym przynajmniej chciał przeprosić za zaistniałą sytuację.
Odpowiedz@raff319: chyba czegoś nie rozumiem. Zbombardowałeś ich na wszelkie możliwe sposoby - przez fb, emailowo, przez sprzedawcę - i oczekujesz, że wszystko będzie idealnie zsynchronizowane? Każdy kanał pewnie obsługiwany jest przez inny dział. 3 dni to nawet za mało, żeby oficjalny list z przeprosinami doszedł listem poleconym. Rozumiem rozgoryczenie, bo nie wszystko poszło tak jak byś chciał, ale w niektórych miejscach mocno przesadzasz.
Odpowiedz@daroc: To w takim razie jeżeli nie jest zsynchronizowane to mam rozumieć że jeden dział wie, że sprawa się wyjaśniła a dwa kolejne wyjaśniają wyjaśnioną sprawę? Jeżeli tak to działa (nie wiem, nigdy nie widziałem "od kuchni" takich sytuacji), to już mnie nie dziwi wszechobecny burdel w firmach i urzędach. Przesadzam czy nie, zapłaciłem za usługę i oczekuję że druga strona również ze swojej roli się wywiąże.
Odpowiedz@raff319: Człowieku, nie rozumiesz prostej sprawy - złożyłeś reklamację 14 marca. Możliwe, że dopiero po 3 dniach ktoś ją odebrał, bo mają na odpowiedź 14 dni. Jeżeli wysłali do Ciebie list to nie było nawet fizycznej szansy, żeby dotarł w ciągu 3 dni. Sprzedawca załatwił sprawę szybciej, bo ma prawdopodobnie możliwość cofnięcia zapłaty, poza tym reklamacje większych podmiotów mają priorytet/dedykowaną linię. Rozumiem, że InPost nie jest dobrą firmą, ale kręcenie gównoburzy zanim dostali szansę na odpowiedź jest trochę słabe.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2017 o 20:46
@poprostumort: Możesz mi przypomnieć w którym momencie kręcę "gównoburzę"? Nie jestem zadowolony z tego jak mnie potraktowano, opisałem również jako przestrogę dla innych. Do Inpostu napisałem i nie bombarduję ich co kilka godzin przypomnieniami. A to że nie jestem zadowolony z sytuacji to chyba moje prawo w tym okolicznosciach.
OdpowiedzMożesz opisać, skąd sprzedawca wiedział, co takiego dokładnie się stało? Nie chce mi się wierzyć, że InPost przyjął i rozpatrzył natychmiastowo jego reklamację, a jeśli – to że wprost powiedzieli mu, że kurier ukradł paczkę. Zapewne sprzedawca wysłał Ci nowe buty i powiedział, że domyśla się, iż kurier mógł ukraść paczkę. Reklamację w InPoście mógł złożyć swoją drogą i pewnie jeszcze czeka za odpowiedzią.
Odpowiedz