Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zrobiłam kocyk na powitanie na świecie dla córki koleżanki. Wyszedł cudnie. Upierdliwy…

Zrobiłam kocyk na powitanie na świecie dla córki koleżanki. Wyszedł cudnie. Upierdliwy wzór, zużyłam włóczki za ponad 300zł.

Komuś spodobał się kocyk na tyle, że zlecił mi zrobienie podobnego lecz w innej kolorystyce. Osobnik wybrał sam kolory, zapłacił, a włóczka przyszła na mój adres.

Kobieta przyjechała odebrać gotowca. Nie spodobały się jej jednak kolory, bo na ekranie wyglądały inaczej. Nie chciała zapłacić i jeszcze żądała zwrotu "na już" za materiały.

Sprułam wszystko, połączyłam w motki i oddałam diablicy. Niech sama się z tym buja.

by krystalweedon
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
6 8

A robiłaś na szydełku czy na drutach?

Odpowiedz
avatar krystalweedon
7 7

@Day_Becomes_Night: szydełko nr 3.

Odpowiedz
avatar Agness92
38 38

Bardzo dobrze zrobiłaś. Podziwiam cię, bo nie wiem, czy dałabym radę umyślnie zniszczyć coś w co włożyłam dużo czasu i pracy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
19 21

Heh, jestem właśnie na etapie dogadywania kolorów do koca, ale nawet, jeśli na żywo wyjdą trochę inne, to i tak zapłacę. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy niestety.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
19 19

@Drago: nie "dogadywałam" się co do kolorów. Osoba sama wybrała. Dawno temu nauczyłam się aby absolutnie nie zgadzac się na teksty typu- kup sama, bo wiesz lepiej, oddam Ci kase.

Odpowiedz
avatar Dziewczynazmarcepanu
17 19

@krystalweedon: Kup sama oddam Ci kasę sprawdza się tylko wtedy, gdy na wcześniejsze pytanie "jaki kolor chcesz" padła odpowiedź "czarne" :)

Odpowiedz
avatar krystalweedon
15 15

@Dziewczynazmarcepanu: pisałam ogólnie. Nie mam czasu piegać np. po pasmateriach. Jak ktoś chce to niech sam kupuje, bo później jest- ojej to wełna taka droga? W sklepie to mialabym tak ze 2 albo ze 3 rzeczy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@krystalweedon: Tak, ale to jest zupełnie inna sytuacja, bo ta pani się tym zajmuje zawodowo i materiały zamawia z jakiejś hurtowni, wszystko dogadujemy przez Allegro. Kupowanie samemu sprawdza się tylko przy znajomych.

Odpowiedz
avatar Dziewczynazmarcepanu
18 22

Zawsze, jak o czymś takim czytam, to mną telepie. Sama dużo robię na drutach/szydełku i bardzo często pojawiają się prośby o zrobienie czegoś dla kogoś. Ok, dla mnie to przyjemność, jak zamawiający jest grzeczny, kulturalny i rozumie, że to się nie da "na już", robienie dla takiej osoby to czysta przyjemność. Dla mnie frajda z samego procesu, a i później widok uradowanej mordki serce cieszy. Wystarczy jednak jedna taka osoba, jak opisana w historii i się nóż otwiera w kieszeni, a jakiejkolwiek uprzejmości się odechciewa. Powalają mnie takie postawy. Niestety ludzie, którzy nie znają się na tego typu rękodzielniczych sprawach nie mają zielonego pojęcia ile to trzeba się namachać i w sytuacjach niezadowolenia naprawdę serce boli, że ktoś kręci nosem na ogrom pracy i serca, które się włożyło w dany projekt. Nie mówiąc już o tym, że właśnie bywają przypadki, gdy ktoś próbuje się wykręcić w jakiś sposób ze wzajemnego zobowiązania chociaż zrobiło się coś DOKŁADNIE TAK, jak dana osoba sobie uwidziała Gratuluję postawy i reakcji. Wredne to to było ale domyślam się, że dało wiele satysfakcji. Podobnie jak mina zamawiającej w momencie, gdy otrzymała kilka kg włóczki zamiast koca.

Odpowiedz
avatar Jorn
3 3

@Dziewczynazmarcepanu: Nie znam się na tym, nie wiem, ile pracy i czasu to wymaga (domyślam się, że dużo), ale w życiu bym takiego numeru nie wywinął. To nie jest kwestia wiedzy, ale szacunku dla innych lub po prostu głupoty.

Odpowiedz
avatar InuKimi
9 9

Przykro mi, że Piekielna narobiła ci kłopotów, ale poradziłaś sobie z nią koncertowo, brawo. :) Chętnie zobaczyłabym zdjęcie kocyka. :)

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
3 3

Można zobaczyć zdjęcie kocyka? Ewentualnie wzór z którego był robiony? Szukam czegoś ciekawego, ale nic nie wpadło mi w oko. Zaintrygował mnie ten "upierdliwy" wzór. Pozdrawiam :)

Odpowiedz
avatar bromba69
1 1

@krystalweedon: Śliczny :) Faktycznie taki patchwork wymaga sporo pracy, ale efekt jest tego wart :)

Odpowiedz
avatar bromba69
6 6

Brawo! Co prawda bolałoby mnie sprucie czegoś nad czym dużo czasu siedziałam, ale babie się należało. Chciałabym zobaczyć jej minę, jak dostała włóczkę z powrotem :) Niektórzy nie zdają sobie sprawy ile czasu i pracy wymaga rękodzieło. Zazwyczaj jak ktoś zamawia takie rzeczy u mnie, to albo każę kupić włóczkę samodzielnie, albo idę z delikwentem do pasmanterii doradzić rodzaj włóczki, ale kolor muszą sami wybrać. Właśnie dlatego, żeby nie było potem nieporozumień. A klientka z historii skoro sama wybrała, to powinna kasę za robotę w zębach przynieść i jeszcze w rączkę pocałować :) Przy okazji też jestem ciekawa tego wzoru. Wystarczy foto, ale za schemat też się nie pogniewam. Uwielbiam wyzwania :)

Odpowiedz
Udostępnij