Z cyklu skargi.
Godzina wczesna na linii podmiejskiej, autobus pełny jadących do pracy no i wsiada i on. Wsiada kasuje bilet i zadowolony, ale mały szczegół, że miał ze sobą 20l kanister z benzyną. Ja pobiegłem do kierowcy i ten zatrzymał wóz, a kolega poszedł do faceta i albo wyrzuca benzynę i jedzie dalej lub wysiada. Wysiadł.
Następnego dnia skarga na nas opisująca jak to byliśmy wredni i niewyrozumiali.
A dodam w połowie lat 90-tych w Łodzi spalił się Ikarus, bo ktoś przewoził kanister i podczas hamowania przewrócił się i zawartość się wylała. I tak benzyny przewozić nie wolno.
komunikacja_miejska
dlaczego tak zwawo nie wypraszacie smierdzacych zuli z pojazdow? ( rozumiem, ze benzyna jest niebezpieczna i regulamin zabrania jej przewozic, ale uprawnia rowniez do wyproszenia osoby, ktora wzbudza uczucie obrzydzenia)
Odpowiedz@bazienka: Owszem wyrzucamy meneli, ale jak nie chce to zatrzymanie i SM.
Odpowiedz@Canarinios: jak zyje takiej akcji nie widzialam aczkolwiek chwali sie
Odpowiedz@bazienka: Jedni wyrzuca inni nie różnie to bywa. Ja kiedyś jak wyrzucałem zasr..go dosłownie menela to ludzie z mordą na mnie wyskoczyli bym go zostawił.
Odpowiedz@bazienka: A co jak żul nie chce wyjść?
OdpowiedzZastanawiam się jak Ty mandaty wypisujesz, skoro tak ciężko Ci sklecić poprawne zdanie...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2017 o 9:23
@SecuritySoldier: Może on jest tym, co umie czytać, a mandaty wypisuje kolega, który potrafi pisać.
OdpowiedzMacie jakieś detektory prześwietlające zawartość kanistrów?
Odpowiedz@Morog: Wiesz istnieje coś takiego jak węch i cos co nazywa się zapachem, ale sorki bo pokolenie gogle nic nie zna i nie istnieje poza siecią zatem pomogę https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99ch
Odpowiedz@Canarinios: Zapach? Z kanistra? W sensie, że szczelny nie był czy uwalony tą benzyną?
OdpowiedzA to nie było tak, że facet zapomniał zatankować, auto mu stanęło gdzieś tam, a żeby dostać się do stacji benzynowej i z powrotem musiał podjechać autobusem kilka przystanków? Nawet nie wiedziałam, że w autobusach nie wolno przewozić paliwa w kanistrach, a logicznym wydawało mi się, że kiedy samochód stanie z braku paliwa to można ten kanister napełnić i przewieźć do miejsca docelowego, szczególnie, że na stacjach nie można tankować do butelek po wodzie, czy innych wynalazków, tylko do kanistrów z atestem... Uprzedzając komentarze o braku odpowiedzialności potencjalnego kierowcy chciałabym nadmienić, że czasami wskaźniki paliwa w samochodach mogą ulec awarii i komuś się wydaje, że może przejechać jeszcze 100 km, a w rzeczywistości jedzie na oparach.
Odpowiedz