Z cyklu skargi. Ekipa złapała dziewczynę bez biletu i z lekko przerobioną legitymacją, a mianowicie przemienione zdjęcie w legitymacji. Wyjaśnię, że bardzo trudno jest dopasować fotografię do stempla, a jak ktoś ma do czynienia z dokumentami, to działa jak wykrywacz fałszywych.
W każdym razie wezwana policja i 15-latka wysypała się, że legitymacja należy do jej koleżanki ze szkoły. To standard, policja i wniosek o ustalenie danych. No i sprawa zakończona.
No nie.
Tego samego dnia wpada mamusia, drze się wniebogłosy, a to jacy to źli kontrolerzy, że złapali jej córkę, jakim prawem sprawdzali legitymację, bo przecież widać, że jej córka nie ma 18 lat (dziwne skoro nie miała biletu, to prosi się o dokument), no i jakim prawem wezwali policję, która odwiozła ową dziewczynę do rodziców, czyli do jej zakładu pracy i co ona najadła się wstydu.
Argumenty działu odwołań dotyczące braku biletu oraz przerobionej legitymacji oraz jakie są procedury w takiej sytuacji to jak grochem o ścianę, nie zwiększyły tylko głośność krzyku tej kobiety.
Żąda: 10000PLN za straty moralne jej i stres jej córki, oraz standardowo zwolnienia kontrolerów i rocznych biletów dla jej całej rodziny, bo inaczej pójdzie do sądu i nas, czyli całą firmę "zniszczy".
komunikacja_miejska
"Żąda: 10000 tysięcy" - żądając 10 MILIONÓW złotych to faktycznie trochę przesadziła ;)
Odpowiedz@LechU: mysle, że w wyobraźni autora to i 10 mln moglo być, a co!
OdpowiedzNajgorsze w tym wszystkim jest to że nie jest to wymyślona historia
Odpowiedz@OkrutnyKanar: Ludzie uczą się na filmach i serialach z USA, gdzie takie pozwy to norma. Oblej się kawa w McDonalds a sąd przyzna odszkodowanie.
Odpowiedz@OkrutnyKanar: Współczuję ci, ale powiedz mi biedny człowieku czemu usuwasz swoje historie, te fałszywe, kwadrans po dodaniu?
Odpowiedz@SirVimes: Wszystkie jego historie są fałszywe, usuwa te w których wena go poniosła i ludzie się połapali.
Odpowiedz@Canarinios: To może zamiast się uczyć na serialach lepiej się dokształcić na lepszych źródłach. W sytuacji, do której nawiązujesz pani doznała poparzeń trzeciego stopnia tak rozległych, że ostatecznie musiała przejść szereg operacji. Serwowana kawa była tak gorąca, że po wylaniu na okolice ud stopiła jej wargi sromowe. To Mc Donald's, chcąc uniknąć wypłacenia odszkodowania, zaczął rozpowszechniać absurdalnie brzmiącą plotkę, że głupia baba chce odszkodowania za zbyt gorącą kawę, kiedy faktycznie serwowali kawę w temperaturze zagrażającej zdrowiu i życiu.
Odpowiedz@Dann: Pewnie już nigdy więcej nie trzymała gorącej kawy udami.
Odpowiedz@SirVimes: jak to po co? zeby miec 100% historii na glownej
OdpowiedzA ja zauważam, oprócz oczywiste piekielności opisanej sytuacji, jeszcze jedną. Po co marnuje się zasoby i po co funkcjonują legitymacje szkolne? Skoro w Polsce jest ustawowy OBOWIĄZEK szkolny do 18 roku życia, to legitymacje w podstawówce i gimnazjum są zbędne. Ot, taki pokomunistyczny relikt ważności dokumentu. Pytanie do tych z innych krajów, czy tam też funkcjonują legitymacje szkolne?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2017 o 10:32
@Rak77: Zgadzałam się z tym kiedy sama byłam w wieku szkolnym - raz też koleżanka przy mnie musiała dopłacić do biletu w pociągu bo zgubiła legitymacje. Dziecko ok 8 lat (SIC). Jednak w dzisiejszych czasach mamy tak że piętnastki wyglądają na dwudziestki i odwrotnie. I co wtedy? Proszę, o to mój bilet, ulgowy, ja mam 15 lat. I jak to sprawdzisz? No chyba, że dowody osobiste dla wszystkich ale to znowu koszty większe niż papierowy świstek.
Odpowiedz@Rak77: Legitymacja szkolna jest jedynym dowodem tożsamości osoby niepełnoletniej (bo paszportu nikt nie nosi przy sobie na co dzień) i chyba o to chodzi.
Odpowiedz@pchlapchlepchla16: Dowód tymczasowy. Trudniej podrobić, trudniej zniszczyć.
Odpowiedz@Rak77: Bo nie wiek, ani obowizek szkolny jest dokumentem uprawniajcym do znizek. Tym dokumentem jest legitymacja szkolna.
Odpowiedz@Rak77: W Wielkiej Brytanii każda osoba uprawniona do zniżki, albo darmowych przejazdów ma imienną kartę ze zdjęciem wyrabianą przez odpowiednią instytucję (np. TfL - Transport for London). Wszelaka weryfikacja danych, z datą urodzenia, nazwiskiem, adresem jest przeprowadzana na etapie wypełniania formularza i wyrabiania karty. Kanar sprawdzający takiego pasażera nie żąda dodatkowego dokumentu, sama karta jest już dokumentem uprawiającym do zniżki, bo prawo do niej zostało wcześniej potwierdzone. Pełnoletni uczniowie i studenci uprawnieni do zniżek muszą sobie taką kartę wyrobić osobiście, nieletnim wniosek wypełnia i wysyła prawny opiekun.
Odpowiedz@sla: Tak, ale w dowodzie nie masz napisane do jakiej szkoły chodzi posiadacz dokumentu. A w przypadku wagarowiczów / sytuacji losowych może to być istotne.
Odpowiedz@Rak77: bo np. sama znałam koleżków, którzy byli zdania, że edukacja na poziomie szkoły podstawowej im wystarczy. gdyby zniżki były na wiek- to by się bujali kilka lat za pół darmo.
OdpowiedzPytanie z ciekaeości. Czy w Polsce osoby niepełnoletnie bez dokumentu zawozi się na posterunek policji czy do pogotowa opiekuńczowego, a nie do zakładu pracy rodziców ?!
Odpowiedz@krystalweedon: na posterunek i wzywa rodziców. jak rodzice nie przyjeżdżają- wtedy się odstawia do policyjnej izby dziecka.
OdpowiedzTylko moje legitymacje wyglądały tak, że na zdjęciu co najwyżej było parę kresek z pieczątki? Z ciekawości sprawdziłam moją legitymacje, mimo że stempel mojej szkoły wyglada jak jedna wielka plama to na zdjeciu nie ma żadnego śladu.
Odpowiedz@alexx3: Ile stempli tyle odbić, ale jak np. masz na legitymacji czerwony tusz, a na zdjęciu niebieski to chyba jest cos na rzeczy. Co do legitymacji, mamy obowiązek spisac z dokumentu a takim dla nieletniej jest legitymacja ew dowód osobisty.
OdpowiedzDobrze że nie żąda nowego smoka.
OdpowiedzŻal mi córki, trzymam kciuki za matkę w ewentualnym postępowaniu.
Odpowiedz