Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Przez około półtora roku chodziłam do pewnego pana ginekologa. Bardzo popularny, same…

Przez około półtora roku chodziłam do pewnego pana ginekologa. Bardzo popularny, same pozytywne opinie. Na NFZ przyjmował z rejestracją w danym dniu, kolejki zawsze nieziemskie. Przyjmował od godz. 15:00, rejestracja od 14:00, jak przychodziłam o 13:00 byłam mniej więcej 5-10.

Wszystko było w miarę ok, co prawda zawsze przy wystawianiu recepty dopytywał kiedy będę się starać o dziecko, ale nie przejmowałam się tym. Wszystko ok, do czasu gdy odstawiłam tabletki z powodów zdrowotnych. Brak okresu przez pół roku, połączony z wcześniejszymi objawami jak trądzik czy nadmierne wypadanie włosów, zaowocowało skierowaniem na badania. Wynik niedoczynność tarczycy i PCOS.

- No niedobrze, niedobrze. Tym bardziej w pani wieku to już musimy zacząć starać się o ciążę.
- Nie planuję w najbliższym czasie dzieci.
- 26 lat plus problemy z PCOS, nie ma pani co planować, tylko się starać.
- Jak będę gotowa, to zacznę się zastanawiać nad potomstwem, adopcja dla mnie i męża też jest opcją.
- Jak pani chce, to by było na tyle w takim razie.
- No a jakieś leczenie żeby złagodzić objawy PCOS i niedoczynności tarczycy, wyrównać testosteron i wyregulować okres?
- Skoro pani i tak nie chce się starać o potomstwo, to nie ma co leczyć.
- A prywatnie?
- Jak będzie pani chciała zajść w ciążę to zapraszam.

Lekarz zmieniony, leczenie podjęte bez względu na moje plany odnośnie macierzyństwa.

by bee
Dodaj nowy komentarz
avatar Lynxo
5 19

Mysle ze maz powiniem "wytlumaczyc" panu lekarzowi jak sie zwraca do kobiet.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
20 22

Co to, kurcze blade, interesuje lekarza, czy pacjent chce, czy nie chce miec kiedys potomstwo, oraz ingerowac i przekonywac w celu zmiany tej czysto prywatnej decyzji? To nie jego interes i ma nie pchac nosa w nieswoje sprawy. Nachal, ot co! Az dziwne te opisane same pozytywne opinie, ale pacjent czasem dziwnie ocenia.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 13

@ZaglobaOnufry: Myślę że te dobre opinie to głosy matek, starających się i ciężarnych- no bo domyślam że że dla tych grup to jest idealny lekarz. A nie oszukujmy się, te 3 grupy to dużo więcej pacjentek niż kobiety nie planujące mieć dzieci ;) Także to nie są dziwne opinie, tylko prawdziwe, ale nie dla wszystkich miarodajne :D

Odpowiedz
avatar paski
13 15

@ZaglobaOnufry: Zgadzam się. Co innego poinformować pacjentkę o tym, na co wpływ mają jej zaburzenia hormonalne, o ewentualnych konsekwencjach zbyt późnego starania się o dziecko itp. pacjentka ma prawo wiedzieć takie rzeczy i ostatecznie sama zdecydować czy chce to dziecko, czy nie. Ale nie na zasadzie: już, natychmiast TRZEBA SIĘ starać o dziecko bo jak nie, to nie jest pani warta leczenia i w ogóle uwagi lekarza.

Odpowiedz
avatar Terminatoro23
4 4

Oj sorry nie tan komentarz. Miała być odpowiedź dla HotChilli

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 14

Wkurza mnie takie podejście lekarzy. Nie im oceniać decyzje pacjentów ;/ Bo rozumiem klauzulę sumienia, ale w dwóch wypadkach (ginekologicznych)- środki wczesnoporonne i aborcja. Nie godzi się brać udziału w zabijaniu- ok, nie płacisz mu i idziesz do innego lekarza, koniec. Ale antykoncepcja? No sorry, to chyba dobrze że kobieta wiedząc że nie chce / nie może mieć teraz dziecka pilnuje żeby nie zajść w ciążę? Normalne odpowiedzialne zachowanie. Nawet jeśli przez chorobę później nie będzie miała tej szansy- jej decyzja. A swoją drogą, czy ktoś umie wytłumaczyć, jaka to konkretnie jest różnica między antykoncepcją naturalną a prezerwatywą / pigułkami (poza skutecznością)? I tu i tu "nasienie się marnuje", plemniki zdychają i ciąży ni ma. Czyli skutki te same. Co powoduje że gumki i pigułki to grzech a rypanie chwilowo bezpłodnej kobiety nie? ;)

Odpowiedz
avatar hotchilli
8 22

@Farellka: Ta klauzula sumienia to jakiś chyba polski wynalazek... Dla mnie zupełnie niezrozumiałe. W kraju gdzie obecnie mieszkam (multi kulti) NIE MA prywatnych gabinetów i praktyk ginekologicznych. Wszystkie badania i zabiegi wykonuje się na ichni nfz (ubezpieczenie). Przy okazji kontroli mięśniaka zgłosiłam lekarce potrzebę wymiany spirali. Pani wyjęła starą, z szafki sięgnęła nową, założyła i...TYLE. Pobrała wymazy na cytologię i umówiła termin następnej wizyty. Bez osobistych komentarzy. Naprawdę, daleka jestem od narzekania na polską rzeczywistość ale jak czytam o fanaberiach polskich lekarzy to mam wrażenie, że czują się panami świata. Jaka klauzula sumienia? Lekarz ma wykonywać swoją pracę sumiennie i tyle. Bez osobistej nadinterpretacji to ma mieć dzieci a kto nie.

Odpowiedz
avatar bazienka
15 21

@hotchilli: jak dlaq mnie klauzula sumienia to durnota nie chcesz miec dylematow moralnych? to istnieje wiele innych zawodow- ot kasjerka w biedronce chociazby jak juz chcesz leczyc ludzi, to zostan sobie laryngologiem czy neurologiem a nie ginekologiem dylematow nie bedzie a tak, to sa "ludzie z misja", ktorzy wyplenia bezboznosc i antykoncepcje, dramat i zgroza wg mnie tak samo jak bedac wegetarianinem nie decydujesz sie na prace w sklepie miesnym, tak bedac zagorzalym katolikiem nie powinienes zostawac ginekologiem i robic krucjaty :/

Odpowiedz
avatar Kamaiou
-5 7

@Farellka: Jestem świeżo po naukach przedmałżeńskich, więc spieszę z wyjaśnieniem :D. Otóż w metodzie naturalnej nie chodzi w żadnym wypadku o marnowanie nasienia. Jeżeli nie chce się kobiety zapłodnić, to po prostu nie należy współżyć. A jeżeli mimo tego się współżyje, to nie można "wyjąć" - bo należy zaakceptować, że skoro jest akt małżeński to może być też i jego owoc. Ma to związek bodajże z panowaniem nad popędami. Co z kolei prowadzi nas do zrozumienia, dlaczego prezerwatywy są złe - bo możesz współżyć, a nie będzie potomstwa, a to prowadzi do rozwiązłości seksualnej. Z pigułkami zaś to już nie przelewki - to nie jest tylko środek hormonalny, zawierają one również składniki wczesnoporonne (co podobno małym druczkiem jest napisane na ulotkach), więc chyba nie muszę dalej wyjaśniać. (Tak, też się dziwię, że wytrzymałam ten natłok mądrości, ale czego się nie robi dla ukochanego, któremu się zamarzył ślub kościelny...:P).

Odpowiedz
avatar jonaszewski
1 1

@Farellka: Różnica jest taka, że jak stosujesz kalendarzyk, to Pan Bóg może zadziałać i dziecko będzie, a na gumkę czy tabletki już nie daje rady.

Odpowiedz
avatar z_lasu
3 11

@z_lasu: I jeszcze. Tobie potrzebny jest ginekolog endokrynolog. A trafiłaś na położnika. Może nie czuł się na siłach leczyć czegoś, na czym się dobrze nie zna.

Odpowiedz
avatar bee
4 4

@z_lasu: doktor ma specjalizację ginekolog - endokrynolog. I uwierz mi nie należę do przewrażliwionych osób, nie przekazałam "wydźwięku" rozmowy, tylko dokładny przebieg.

Odpowiedz
avatar blekitna
6 14

Rozumiem Twoja frustracje, ale leczenie pcos polega na wywolywaniu owulacji i zachodzeniu w ciaze, wiec lekarz mial poniekad racje. Sama zmagam sie z tym problemem od lat i wiele razy słyszałam podobne opinie od roznych lekarzy. A jesli chcesz sie zacząć leczyc naturalnie to polecam diete o niskiem IG, przy pcos jest super :)

Odpowiedz
avatar bee
6 6

@blekitna: na wywołaniu owulacji owszem, na zachodzeniu w ciąże - niekoniecznie. Jak już pisałam pcos i niedoczynność tarczycy, oraz testosteron przekroczony o 50% wpływa na moją owulację, problemy z trądzikiem, wahania wagi, łysienie. Więc ciążą mi nie pomoże, ale wyregulowanie hormonów już owszem.

Odpowiedz
avatar menevagoriel
0 0

@bee: tu raczej endokrynolog pomoźe, ginekolog niekoniecznie

Odpowiedz
avatar z_lasu
-2 2

@bee: Pokrętna logika. Sama sobie przeczysz. Lekarz ma ci wywołać owulację co wyklucza antykoncepcję hormonalną i jeszcze zadziałać tak, żebyś nie zaszła w ciążę... Bo jak ci zabroni współżycia z powodu podwyższonego ryzyka zajścia w ciążę, to też będziesz oburzona (co ci jakiś konował będzie mówił czy możesz czy nie możesz). A jak zajdziesz, (bo gumki bywają zawodne) to też będzie wina lekarza, bo ci tą owulację wywołał. Jak gumka pęknie i weźmiesz pigułkę "po" to już wogóle rozpieprzysz sobie układ hormonalny na kilka miesięcy... Więc jakiej rady oczekiwałaś od lekarza?

Odpowiedz
avatar bee
2 2

@z_lasu: Za dużo nad tym chyba myślałeś i przekombinowałeś. Tabletki odstawiłam już dawno, dawno. Wywołać owulację chcę żeby wszystko działało poprawnie, ale nie musi to oznaczać od razu zajścia w ciąże. Jestem dorosłą osobą i zdaję sobie sprawę, że współżycie może skończyć się ciążą. Ale jest różnica może się skończyć, a już teraz starać się o dziecko, bo mi lekarz tak radzi, wbrew moim odczuciom. To, że ty i twoja kobieta byście się zdecydowali na pigułkę po, jakby gumka pękła to nie znaczy, że ja tak zrobię. Bo nie mam pojęcia na jakiej podstawie wysuwasz wnioski, że tak zrobię, jedynie twój własny przykład to tłumaczy. Nie planuję dzieci, nie jest równoznaczne, że jeśli coś pójdzie nie po mojej myśli i antykoncepcja niehormonalna zawiedzie załamie mi się cały świat. Poszłam do lekarza, bo miałam problemy, dla niego najlepszym lekiem była ciąża. Na chwilę obecną nie czuję się gotowa na dziecko, co nie oznacza, że jeśli "wpadnę" to będzie koniec świata. Tabletek nie biorę i już do nich nie mam zamiaru wracać, więc w czym sobie przeczę? Czytaj ze zrozumieniem i nie naciągaj faktów pod swoją teorię.

Odpowiedz
avatar z_lasu
-1 1

@bee: Tym razem ty naciągnęłaś fakty. Ani moja kobieta, ani ja nie zdecydowalibyśmy się na tabletkę po. W czasach gdy mogliśmy mieć takie dylematy takich środków nie było łatwo dostępnych albo o nich nie wiedzieliśmy. Nigdy bym nie namawiał jej do aż tak dużej ingerencji w jej układ hormonalny. Wprawdzie w przypadku wpadki nasz wiek mógłby stwarzać pewne problemy (np. tata czy dziadek? :) ) ale w naszym przypadku i sytuacji dziecko niewiele by zmieniło. A napewno niczego nie zawaliło. Nie znam się. Ale na miejscu lekarza nie bardzo chciałbym grać z pacjentką w ruletkę pt. "podkręcamy płodność ale nie zachodzimy w ciążę". Tym bardziej że takie wywoływane owulacje mogą powodować pęknięcie więcej niż jednego pęcherzyka Graffa. I (chyba) PCOS leczy się jako przyczynę niepłodności a nie jako schorzenie samo w sobie. Na początek zrób porządek z tarczycą. Bo pozostałe twoje problemy mogą wynikać właśnie z niedoczynności. Przy wysokim testosteronie szukałbym też lekarza, który skieruje cię na test metoklopramidowy, który zbada ci kompleksowo cały układ hormonalny i wzajemne powiązania. Bo PCOS może być skutkiem a nie przyczyną.

Odpowiedz
avatar bee
0 0

@z_lasu: pierwszy Twój obiektywny komentarz :). Widzisz jakie to jest upierdliwe, gdy ktoś zakłada jak się postąpi w danej sytuacji. W tym wypadku z tabletką po, Ty pierwszy zacząłeś. Co do PCOS owszem leczy się jako schodzenie samo w sobie, bo objawy są męczące na dłuższą metę. Co do leczenia - jak pisałam już podjęte. Hormony się normują, negatywne objawy mijają, a mimo to w ciąży tak jak chcę dalej nie jestem :).

Odpowiedz
avatar mrkjad
-1 5

Ciekawe, czy lekarz odmówiłby leczenia impotencji, bo pacjent nie planuje dzieci? Jakoś wątpię. Ale tak swoją drogą to uważaj z PCOS. Jakieś 80% moich koleżanek usłyszało taką diagnozę, szczególnie te, które chodzą do ginekologa prywatnie. Zdecydowana większość z nich bez najmniejszych problemów zaszła w ciążę. Prawda jest taka, że to nie jest proste schorzenie do diagnozy i masę lekarzy wykorzystuje je jako wygodny powód, żeby pacjentki przychodziły częściej na wizyty. Powiedział mi to mój ginekolog.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 5

@mrkjad: ciężarna to praktycznie stała kasa, częstsze wizyty i w ogóle. To samo z psychologami czy psychiatrami. Można spotkać takich co tylko potęgują objawy aby z chorego wydoić jak najwięcej kasy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

To chyba bardziej endokrynolog niż ginekolog

Odpowiedz
avatar bazienka
2 8

zastanawiam sie, czy jesli bylabys samotna i nie miala potencjalnego ojca dla tego dziecka, pan doktor zasugerowalby ci zajscie w przypadkowa ciaze, byleby tylko bylo dziecko :/

Odpowiedz
avatar z_lasu
-3 3

@bazienka: Przy osobie samotnej, która nie współżyje, wywoływanie owulacji nie grozi ciążą.

Odpowiedz
avatar Pierzasta
3 3

Czyżby przychodnia w Krakowie na Ugorku? Bo godziny przyjęć i sposób rejestracji oraz zachowanie tego lekarza identyczne jak u lekarza mojej koleżanki.

Odpowiedz
avatar bee
1 1

@Pierzasta: bingo

Odpowiedz
avatar Pierzasta
1 1

@bee: Ja chodziłam do fajnej pani doktor w tej przychodni, ale zrezygnowałam przez ich metody rejestracji, bo niestety nierzadko oznaczało to ustawienie się w kolejce do rejestracji o 14 a wejście do niej dopiero przed 18stą. Nie mam czasu cały dzień siedzieć w przychodni, bo małe dziecko w domu. Do pana T.B. nawet nie próbowałam się zapisywać, koleżanka mnie zniechęciła (swoją drogą ona nadal nie chce mieć dzieci, mimo 38 lat na karku) bo jestem zdania że choć sama mam dziecko, to nie mam ochoty się leczyć u kogoś kto robi takie prywaty jak jej...

Odpowiedz
avatar bee
0 0

@Pierzasta: Na szczęście już zmieniłam lekarza, co prawda prywatnie, ale na wszystkie badania wysłała mnie do szpitala na nfz. Doktor B, u którego byłam na nafz aby stwierdzić PCOS kazał mi prywatnie zrobić raptem 6 wskaźników za które zapłaciłam ok 200zł.

Odpowiedz
avatar singri
2 6

@singri: Skoro osoby minusujące nie doczytały, specjalnie dla nich: Lekarz z historii to cham i burak o poglądach mało inteligentnego wieprza czy innego koguta.

Odpowiedz
avatar Kamaiou
8 8

@singri: Ja nie minusuję, ale naszły mnie myśli filozoficzne: A co jeśli ta kobieta jest bezdzietna, bo poświęciła całe swoje życie nauce i wynalazła lekarstwo na AIDS/raka/ebolę? Czy szanowne przetrwanie gatunku byłoby wtedy skłonne do akceptacji? :)

Odpowiedz
avatar singri
4 4

@Kamaiou: Error! Error!

Odpowiedz
avatar komentatorka_xD
0 0

HALO? co się z tym światem dzieje! Ty nie chcesz mieć dziecka może dlatego, bo to duża odpowiedzialnoś co nie? nie wszyscy chcą mieć szybko dziecko -,- ja się urodziłam jak moja mama miała troche po trzydziestce

Odpowiedz
avatar RedHeadCath
0 0

@komentatorka_xD: Niektórzy nie chcą mieć wcale. Ani po 20, ani po 30, ani po 80.

Odpowiedz
avatar Mati12345
-5 5

Czytam komentarze i widzę że dyskusja schodzi z tematu. Jakby powiedział że nie zamorduje dziecka czyli nie zrobi tak zwanej aborcji (swoją drogą powinna być karana jak zabójstwo dla matki za zlecenie i dla lekarza za wykonanie) to dobry lekarz ale co do tego o ciąży to nie wiem. W sumie to tylko jej decyzja

Odpowiedz
Udostępnij