Witam
Chyba zacznę nosić czołówkę (lampka zakładana na głowę) do kina. Po co? Przeczytajcie to Czytelnicy Piekielnych, co poniżej, to się domyślicie.
Do kina chodzę z moją piękniejszą połówką dosyć często-dwa, trzy razy w miesiącu. Podczas reklam poprzedzających film można zrozumieć, że spora część widzów na sali kinowej patrzy w swoje telefony zamiast na ekran.
Ale kiedy leci film i akurat akcja dzieje się w nocy, uwierzcie, nie ma nic bardziej wkur....jącego niż nagłe pojawienie się światełka ekranu telefonu/smartfonu/ajfonu kilka rzędów poniżej. Delikwent musi sprawdzić, co nowego na fejbuczku się pojawiło. Czy tak ciężko jest poczekać do końca filmu. Czy ludzie są już tak uzależnieni od tych urządzeń, że muszą co 5 minut sprawdzać, co nowego? Ok-jak chce sprawdzić coś-niech wyjdzie.
Ale nie-on musi teraz. Dlatego kupuję czołówkę z możliwością skupienia promienia światła i od kolejnego seansu, kiedy światełko pojawi się gdzieś poniżej mnie-"wyróżnię" to osobę.
Historię opisuję po doznaniach z wczorajszego seansu - 3 osobników przez pół filmu świeciło mi po oczach.
A film był przedni- "John Wick:
Pozdrawiam
Ps. Po napisaniu tej historii przeczytałem historię Ericka
Tematyka identyczna.
kino
Laser. Zielony laser i punktować.
Odpowiedz@jasiobe: I tym samym zachować się jak oni.Światło z telefonu mi przeszkadza?A co tam, polecę laserem bo on innym nie przeszkadza.
OdpowiedzBył taki gość, zdaje się w Denver, co go wkurzyły smartfony na "Batmanie". Tylko zamiast latarki na czółko raczył zaopatrzyć się broń palną. A poważniejąc - tak, towarzystwo gapiące się w ekrany telefonów, głośno gadające i mlaskające podczas jedzenia jedzonek potrafi naprawdę zniechęcić do wizyt w kinie. Najfajniejszy seans na jakim byłem to "Ostatni smok" w 1996 - byliśmy z kuzynem sami na sali :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2017 o 1:43
Dlatego na filmy najlepiej się chodzi na te najpóźniejsze seanse (koło 22). Wtedy jest mało ludzi na sali albo właśnie tacy co nie chcą żeby im ktoś świecił telefonem lub gadał przez cały seans. No i starać się unikać chodzić do kina jak są tańsze bilety, bo wtedy się dopiero bydło schodzi.
Odpowiedz@themistborn: ja jeszcze polecam poranki i niezbyt późne południa.
Odpowiedz@FlyingLotus: Faktycznie :) Poranki też są spoko, bo zdecydowana większość ludzi jest w tym czasie w pracy :D Jednak wtedy istnieje ryzyko grupy szkolnej :D
Odpowiedzmy na Woodstocku tak zalatwialismy sikajacych pod scena a,bo barierkami kto byl- ten bedzie wiedzial jestem w Pokojowym Patrolu, warta byla na terenie za duza scena konkretnie czesc przy drodz eod Gucia zazwyczja staly tam tojki no i siedzimy z kumplem gadamy a on pstryk- czoloweczka. prosto w wopiete pupsko jakiejs dziewoi sploszyla sie ptaszyna i takie strzaly umilaly mi czas pozostaly do konca ;) pstry- WIDZE CIE ;)
OdpowiedzSiadaj w pierwszym rzędzie.
Odpowiedz