Jako jedna z niewielu kobiet jestem kurierką w DHL.
Wchodzę ostatnio do klienta z paczką, która zawierała coś z Mastercooka. Pobranie około sześciuset złotych. Klient otwiera, ja wchodzę i standardowa formułka:
[J]a - Dzień dobry, paczka dla pana X, poproszę sześćset złotych.
[K]lient - Już, już, tylko otworzę i sprawdzę...
[J] - No niestety, najpierw musi pan zapłacić i podpisać się na liście, gdyż ja odpowiadam za opakowanie, a to jak pan widzi jest nieuszkodzone... - bla, bla, wyczerpująca odpowiedź.
Klient skonsternowany patrzy na syna i pyta czy tak jest.
[J] - Zapewniam pana, że zgodnie z naszym regulaminem tak właśnie jest.
[K] - Ale nadawca napisał, żeby sprawdzić w obecności kuriera...
[J] - Tak, w obecności! Ale nie przed zapłaceniem. A tak szczerze, to nadawca może sobie pisać co chce, a ja i tak muszę postępować zgodnie z regulaminem DHL.
Klient w końcu wyciąga w moją stronę pieniądze, ja się zabieram za liczenie, a ten, olśniony, zamyka drzwi na klucz(!) i z uśmiechem stwierdza:
[K] - Zamknę, żeby pani nie uciekła z pieniędzmi zanim otworzę paczkę.
DHL
"Świetnie, to ja dzwonię na policję". Ludzie są jednak poj....
Odpowiedz600 zł to nic... W sumie prawda. Jak kiedyś kurier odbierał ode mnie pobranie, to wyciągnął sobie plik pieniędzy, gruby, ok 30 - 40 tys zł do którego włożył moje pieniądze. Że też się nie boją, a co dopiero taka sytuacja opisana powyżej :) Jest wiele osób, które za tą kasę mogą nawet zabić.
OdpowiedzA ja nigdy nie sprawdzałam paczki przy kurierze... głupio mi zawsze było go zatrzymywać. Brał kasę i spadał.
OdpowiedzNie ma się co dziwić, skoro takie jaja sobie kurierzy z paczkami czasem robią. Nie powinien był Cie zamykać, ale np mnie już tak 3 razy kurier uciekł,nawet podpisu nie chciał, tylko dał i spier..olił - wiec się chłopu nie dziwie, że się bał.
OdpowiedzZ jednej strony masz rację, a z drugiej - to już podpada pod bezprawne uwięzienie. A co by zrobił jakby w paczce były kartofle? Odebrałby jej pieniądze siłą?
OdpowiedzSądzę, że najwyżej zmusiłby do spisania protokołu
OdpowiedzWidzę że kurierka, z tej samej firmy ;) Niektórzy klienci potrafią uwięzić kuriera, i tak dalej. Jeśli my mamy kilkadziesiąt paczek na aucie (zależnie od auta zazwyczaj około 30+) a klienci jeszcze sprawdzają, to nie dziwota że się staramy szybko wszystko zrobić ' Za zamknięcie mogła byś go gdzieś podać - powód zamknął Cię, a nie może przetrzymywać osób trzecich w mieszkaniu bez ich zgody (gwałty, porwania i tak dalej)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2011 o 16:29
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale niektórym ludziom się nie przetłumaczy. :)
OdpowiedzAAA się ku*wa lansisz że kurierką jesteś ;) Gratuluje takiej posady chciałbym kiedyś takiego kogoś spotkać, bo sami kurierzy narazie dowożą paczki. :)
Odpowiedz@Mlody15, to nie jest lans. Po prostu jestem z siebie dumna, że daję sobie radę wcale nie gorzej od męskiej części załogi, no i przy tym należę do kobiecej mniejszości. ;)
Odpowiedzto z lansem to był czysty sarkazm. Chodziło mi, że kurierki to jeszcze w życiu nie widziałem:D
OdpowiedzJa się facetowi nie dziwię - jeśli płacę 600 złotych, wolałbym jednak otwierać paczkę przy świadkach.
Odpowiedz@Arendos, przy świadkach ok, zawsze czekam aż klient otworzy i sprawdzi paczkę, bez różnicy czy płaci za nią dużo pieniędzy czy nic, ale to nie powód, żeby zamykać kuriera w mieszkaniu i sugerować, że ucieknie z pieniędzmi. :)
Odpowiedzdla ciebie 600 zł to nic dla niektórych to połowa miesięcznej kasy. Ne dziw się, ze się boją.
Odpowiedzdo mnie zawsze przyjeżdża ten sam kurier a że zazwyczaj zamawiam sprzęt do asg to se jeszcze kawke wypije i oglądnie co tam jest
OdpowiedzNiedługo ludzie tutaj będą pisać: Jako jeden z niewielu polaków pracuję w DHL... U was też coraz więcej kurierów made in china?
OdpowiedzNa tekst " a ja i tak muszę postępować zgodnie z regulaminem DHL ", mógł ci odpowiedzieć ze wchodząc do jego domu to akceptujesz regulamin jego domu zgodnie z którym musi postepować czyli nie dać uciec kurierowi zanim nie sprawdzi zawartości :)
OdpowiedzIście nauczycielski tok rozumowania Sensei :D
OdpowiedzMi niedawno firma kurierska (nie DHL) podmieniła zawartość paczki - z nowiutkiego lapka wysyłanego do Niemiec została tylko jakaś stara nagrywarka, więc w sumie nie dziwię się człowiekowi że chciał sprawdzić, ale mógł jakoś delikatnie poprosić czy coś ;)
OdpowiedzOsobiście nigdy nie robię problemu jeśli klient chce sprawdzić paczkę przy mnie, czasami tylko proszę, aby zrobił to szybko, bo nie mam czasu. W końcu sama też zamawiam różnymi firmami, więc wiem jak to jest. Ale paczkę sprawdza się po zapłaceniu/podpisaniu. I w życiu, a trochę już pracuję/zamawiam, nie spotkałam się z sytuacją, żeby kurier uciekł z pieniędzmi. @muitnelis, nie, nie ma u nas kurierów "made in china". Pierwsze zdanie miało na celu podkreślenie, że naprawdę niewiele jest kobiet kurierek, w związku z czym jestem traktowana inaczej przez klientów niż moi koledzy. @Sensei, potraktuję to jako żart. :)
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2011 o 23:38
Kurierzy kurierami, a w obsłudze oddziału? Jak tam wygląda "kobiecość" zatrudnienia? Lepiej, czy gorzej?
OdpowiedzPani Kurier z Poznania?
Odpowiedz@Litterka, jest dobrze. Generalnie to ja nie narzekam. @Bateman, nie. :)
OdpowiedzA to szkoda! W Poznaniu pracuje przemila kurierka DHL. :)
OdpowiedzW zasadzie to miał rację, bo pewnie nauczony doświadczeniem... bardzo różni ci kurierzy się zdarzają.
OdpowiedzWłaściwie to kupujący zawiera umowę ze sprzedającym, a nie z kurierem i jeżeli sprzedający napisze, że "reklamacje uwzględniamy pod warunkiem sprawdzenia przesyłki przed pokwitowaniem" (nie wierzę, ze ktoś tak wymyśla, ale czysto hipotetycznie...), to kupujący powinien albo sprawdzić przed pokwitowaniem albo odmówić odbioru i zażądać wysyłki takim kurierem, który ma w regulaminie że sprawdza się przed pokwitowaniem, a nie po. Z tym, że żądania powinien kierować do sprzedawcy, a Tobie ładnie i grzecznie powiedzieć "odmawiam".
Odpowiedzzamykać to nie, ale po prostu wylegitymować kuriera to czasem warto, na złodzieju/oszuście/naciągaczu od razu czapka gore
Odpowiedz