Ostatnio, po raz pierwszy od zakończenia związku z Holendrem, zawitałam w Polsce.
Na mieście spotkałam dzieciatą znajomą ze szkoły i jej potomstwo. Dziewczyna stwierdziła, że głupia byłam, że nie zrobiłam sobie dzieciaka przed zakończeniem związku. Jak zauważyła, dostawałabym alimenty w euro, więc mogłabym wrócić do Polski i żyć tutaj jak pączek w maśle. A jakby się urodziły bliźniaki to w ogóle super, bo bym 500+ dostała.
Szybko zakończyłam rozmowę mówiąc, że nie zrobiłabym tego mojemu byłemu, dziecku, ani sobie.
Co jest nie tak z niektórymi ludźmi? A może to ja nie ogarniam tego świata.
Mamuśki
czekaj, ta znajoma ma pewnie każde dziecko z innym i od każdego ojca ciągnie alimenty? czy ma tak niedorobionego faceta który nie potrafi zarobić na rodzinę i muszą brać 500+?
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Kochaniutka, 500+ bierze każda rodzina, której się ono należy. Nawet jeśli facet zarabia kokosy. Jakoś nie słyszałam, żeby ktoś tam zrzekł się tej kasy na rzecz, powiedzmy, któregoś bidula.
Odpowiedz@Armagedon: A dlaczego miałby się zrzekać? Frajer daje za darmo, to trzeba go doić. Inna rzecz, że frajera na to nie stać, więc okrada całe społeczeństwo w postaci podatków, co z kolei przekłada się na ceny w sklepach...
OdpowiedzNie na darmo zawsze mówili, że "dziecko to inwestycja" :D
Odpowiedzi wlasnie dlatego powinna to byc pomoc RZECZOWA darmowe przedszkola obiady w szkolach wyprawki i inne konkretne RZECZY najlepiej w formie bezgotowokowej- jak te obiady czy przedszkole- zeby tkaie pasozyty nie mogly tego w zaden sposob spieniezyc
Odpowiedz@bazienka: I tak spieniężąją. Przynajmniej alkoholicy. Dostaną bony na artykuły spożywcze czy środki czystości, które potem sprzedają za połowę ceny, a to już idzie na chlanie. Była dziewczyna kumpla pracowała w sklepie, gdzie takie rzeczy się działy i pewnie dzieją nadal.
Odpowiedz@pasjonatpl: azgłosiłaś znany Ci taki przypadek? Jeśli nie to Ty też jestes piekielna bo dopuszczasz do tego co się dzieje..
Odpowiedz@bazienka: dokładnie!
Odpowiedz@pasjonatpl: Publicznego przedszkola byle żul nie sprzeda.
Odpowiedz@bazienka: albo znaczace odliczenia od podatku dla tych, ktorzy pracuja.
Odpowiedz@Jorn: Nie, nie sprzeda. I właśnie tak powinno się organizować pomoc dla dzieci z biednych i patologicznych rodzin. Przez zapewnienie im wielu rzeczy w szkołach czy innych insytucjach publicznych, ale żeby jak najmniej przynosiły do domu, bo rodzice im to zabiorą i przepiją.
Odpowiedz@timka: Nie piekielna, tylko piekielny. Nic sobie nie wyciąłem, więc wypraszam sobie używanie rodzaju żeńskiego w przypadku mojej osoby. Poza tym to historie zasłyszane, a sam osobiście nie byłem świadkiem. Nie mieszkałem w tej części miasta i raczej starałem się nie utrzymywać kontaktów z bywalcami sklepów nocnych.
Odpowiedz@pasjonatpl: powodzenia zycze w odsprzedaniu przypisanego do konkretnego dziecka miejsca w przedszkolu albo w wytlumaczeniu glodnemu dziecku, ze ma odebrac obiad po czym oddac go komus innemu
Odpowiedz@pasjonatpl: Pewnie, ludzie pracujący w pomocy społecznej słyszą o takich sposobach, że hoho...
OdpowiedzTwoja znajoma ponad wszelką wątpliwość udowodniła, że czasami nie ma wielkiej różnicy między matką a prostytutką. I w jednym i w drugim przypadku chodzi o zarabianie d...ą. Chociaż w sumie to chyba różnica jest. Prostytutki podchodzą do sprawy uczciwie. Płacisz za usługę i ją otrzymujesz, za to taka mamusia... Mam nadzieję, że nie ma ich wiele.
OdpowiedzNiestety jest mnóstwo bab, dla których dziecko jest środkiem - do siedzenia w domu (gdy dziecko np. chodzi już do przedszkola czy szkoły), do ciągnięcia kasy, do zatrzymania faceta, do roszczenia sobie pierwszeństwa zawsze i wszędzie (ile na tym portalu jest takich historii). A są to z reguły matki rozwrzeszczanych, "bezstresowych" dzieci, ponieważ celem tego rozmnażania nie jest wychowanie fajnego, mądrego dziecka, posiadania zgodnej, szczęśliwej rodziny, tylko własne, żałosne pomysły na życie...
OdpowiedzA mówiłem już dawno temu, chyba pod jedną z Twoich historii, że związki z obcokrajowcami nie mają racji bytu... Przecież wiadomo, że różnice kulturowe, dla jednej osoby ojczysty język drugiego, będzie zawsze tym obcym, itd. No i wyszło na moje.
Odpowiedz@xyRon: Biorac pod uwage jak wiele osob jednak jest w zwiazkach miedzynarodowych, jest szczesliwych i wychowuje dzieci to jednak nie masz racji.
Odpowiedz@Ara: nie zgadzam się do końca z xyRon, ale nie mogę się nie zgodzić, że w związkach międzykulturowych jedna strona zawsze musi się przystosować do tej drugiej kultury. Sama to przechodziłam, denerwowanie się o rzeczy, które dla drugiej strony były całkowicie naturalne i moralnie akceptowalne. I tak nie miałam najgorzej, znam dziewczynę, która się wpakowała w związki z panem z rodziny poligamicznej (teściu ma 5 żon), pan ją zdradza na prawo i lewo i nie widzi w tym nic niestosownego, bo tylko frajer ma jedną kobietę.
Odpowiedz@helena: O, na pewno. Z tym ze mowisz tutaj o skrajnie roznych kulturach. A na przyklad zwiazek Polki z Francuzem, czy Polaka z Irlandka to juz inna para kaloszy, bo wcale nie jestesmy od siebie tak bardzo rozni :)
Odpowiedz@Ara: no właśnie nie do końca, jednak istnieją jakieś różnice w mentalności, nawet w Europie. Umawiałam się z Hiszpanem, który cały czas w ostatniej chwili odwoływał spotkania- dla mnie totalny brak szacunku do mnie i mojego czasu, dla niego całowicie naturalna sprawa, bo przecież też sobie mogę inaczej czas zorganizować (to samo dotyczyło znajomych, więc to raczej nie odosobniony przypadek). Na któryś zajęciach na studiach uczyłam się o tym, że najtrwalsze związki to te, w których obie osoby wychowały się w podobnych wartościach, statusie materialnym itd, dlatego wbrew wszelkim pozorom związki "swatane" zadziwiająco często się sprawdzają (choć druga możliwość też jest taka, że nikt im się rozwieźć nie pozwoli :P) Związki międzykulturowe są jak najbardziej możliwe, ale wymagają więcej pracy i kompromisów imho.
Odpowiedz@helena: Powiem tak: Ja byłem wychowany w Glasgow i spotkalem osobe z Krakowa. Nie odczuwam jakiś obcych naleciałości :) A wierz mi, że czuje się bardziej Brytyjczykiem niż Polakiem.
OdpowiedzPrzykro mi z powodu zakończonego związku. Fajnie się o was czytało :(
OdpowiedzWiekszosc lasek to po prostu szmaty lecace na kase
Odpowiedz