Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

To będzie bardziej moje osobiste przemyślenie ale może kogoś tez skłoni do…

To będzie bardziej moje osobiste przemyślenie ale może kogoś tez skłoni do refleksji ;)
Otóż jestem dość wysoka(1,80cm) i chuda (62kg).
i OD ZAWSZE odkąd tylko pamiętam ludziom to przeszkadzało. O ile co do wagi nie było aż tyle przykrych uwag to ze wzrostem generalnie ludzie mieli problem. Wiecznie prosto w twarz słyszałam teksty od obcych/znajomych "O Boże jaka ty jesteś wysoka, to straszne" "Nie chciałabym być taka jak ty" "Ty nie możesz chodzić w szpilkach". Może ktoś powie - e tam, po co się przejmować takimi ludzmi, miej to gdzieś - ale jeśli ciągle w kółko i non stop ktoś ci będzie wmawiał takie rzeczy to psychicznie się to na tobie odbije. I ktoś zawsze może powiedzieć co ty znasz za ludzi albo przestań się z nimi zadawać itp. dobra, ale nie możesz się odizolować od całego świata, bo nawet na zakupach pomiędzy regałami usłyszysz "patrz, jaka wysoka", albo jeszcze ci którzy podejdą bezpośrednio i rzucą tekstem "ooo ale ty jesteś wysokaa!"serio? niee, nie wiedziałam! mama mogła mi powiedzieć! cóż za odkrycie... I to wszystko mówione z tą pogardą...
I teraz uwaga, nie piszę tego żeby się żalić i wzywać do zaprzestania tej praktyki ;) otóż moje pytanie brzmi, dlaczego chudym i wysokim ludziom zawsze można bezpośrednio w twarz pocisnąć jakimś niemiłym tekstem o ich wzroście/wadze a niskim i grubym to już nie? ciekawa sprawa, bo fakt ludzie się wyśmiewają z grubych osób ale chyba tylko już w skrajnych przypadkach im to powiedzą w oczy, tak samo jak i niskim, natomiast w drugą stronę to już jedziemy jak chcemy z chamstwem jakby w dodatku np. mój wzrost był zależny ode mnie i był jakimś złem :P
co za świat.
pozdrawiam hejterów, zwłaszcza tych z psychologicznym wykształceniem nabytym w internetach ;)

by ~Schiffer
Dodaj nowy komentarz
avatar Golondrina
1 1

@Aris: Rewelacja :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

A ja przeklinam swoje 162 cm. Zawsze chciałam mieć przynajmniej te 10 cm więcej...

Odpowiedz
avatar KIuska
4 4

@Day_Becomes_Night: Ja bym chciała mieć chociaż 160 cm.

Odpowiedz
avatar Pierzasta
2 2

@Day_Becomes_Night: No co Ty nie powiesz... Ja mam 152 cm i ostatnio 10 minut kombinowałam jak zdjac w sklepie coś potrzebnego z wysokiej półki, bo akurat nie było nikogo, kto by mi pomógł :-/

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2017 o 9:23

avatar aklorak
1 1

@Pierzasta: 158 i też muszę czasem jakiegoś wyższego pana zaczepić z prośbą o pomoc.

Odpowiedz
avatar Khira
3 3

@Day_Becomes_Night: 155 i spora nadwaga spowodowana lekami hormonalnymi. I ludzie tak samo podchodzą i dają dobre rady, że powinnam schudnąć, zadbać o siebie itd. Jak żyć?

Odpowiedz
avatar este1
5 5

L udzie zawsze będą podłączyć żeby sie wymądrzyć. Do niskich, wysokich, chudych i grubych. Złote rady o dupe roztrzas. Ja mam ten problem przy rodzinie po ściągnięciu kurtki i czasem tracę ochotę na spędzanie z nimi czasu. Uwierzcie, każdy tak ma.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-2 6

@Khira: @aklorak: @Pierzasta: @Kluska: @Day_Becomes_Night: Dzień dobry kurdupelki :) Taki żarcik. Nie mogłem się powstrzymać :)

Odpowiedz
avatar aklorak
-1 1

@Iceman1973: Będąc dzieciakiem to nie dość, że byłam niska, to jeszcze chuda, to słyszałam, że jestem taka malutka, że w kieszonkę można mnie schować, albo że można mi na głowę napluć. Ale mi takie teksty ogólnie nie przeszkadzają.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-1 3

@aklorak: Spoko. Ja jak na faceta też nie jestem gigant 173 cm wzrostu. A żart powyżej to tak dlatego, że jestem mocno prześmiewczy i uważam, ze pośmiać się można ze wszystkiego byle nie w wulgarny sposób. Jednak jak widać po notach (+-) nie wszyscy załapali. Widać, że nie masz kija w tyłku czy spiętych portek, jak to się potocznie mówi i tego dalej Ci życzę. :)

Odpowiedz
avatar SirNobody
-1 1

Chciałbym mieć 173, mam tak 10 cm mniej ;)

Odpowiedz
avatar KIuska
1 1

@Iceman1973: Ja załapałam ale po latach słuchania taki "śmiesznych" żartów to mnie zupełnie nie śmieszy.

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
0 0

@SirNobody: ja mam 171 a i tak bym chciała więcej ^^ chociaż 4 cm. A gdybym miała 180 to już w ogóle byłabym szczęśliwa. I byłabym modelka ^^

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-1 1

@SzatanWeMnieMocny: A w czym przeszkadza Ci 171? Też możesz zostać modelką. Jak wspominałem mam 173 a moja żona ma... ... też 173 ;)

Odpowiedz
avatar timka
0 0

@KIuska: ja też..

Odpowiedz
avatar timka
0 0

@Khira: ja mam 153 i tez sporo kg do zgubienia..

Odpowiedz
avatar kalulumpa
1 3

A gra pani w koszykówkę? Z takim wzrostem to pani powinna! I w ogóle gdzie ty chłopaka znajdziesz?! :D pisałam kiedyś bardzo podobną historię tutaj, a jestem jeszcze kilka ładnych centymetrów wyższa od Ciebie ;)

Odpowiedz
avatar kalulumpa
7 7

A co do tego, że niskim się tak nie mówi to też nieprawda - mój facet ma niespełna 160 cm i swojego się nasłuchał. Koleżanka 150 też co chwilę słyszy "jaka ty niska jesteś, moja 11 letnia siostra jest wyższa!" ;)

Odpowiedz
avatar Pierzasta
2 2

@kalulumpa: Mnie na szczęście nikt nie komentuje mimo nędznych 152 cm wzrostu, chyba mam wredną minę. A znajomi przywykli. Tzn zdarzały się durne uwagi typu "dzieci mają dzieci", bo oprócz swojego wzrostu mam dość dziecięcy typ urody mimo 30stki na karku- a u boku córa plus wielki brzuch ciąŻowy, ale ja dośc wyszczekana jestem, więc szybko dają spokój ;-)

Odpowiedz
avatar kalulumpa
3 3

@Pierzasta: To różnie bywa, choć przyznam, że teraz dużo mniej słyszę takich odzywek niż np w liceum. Ludzie się chyba trochę przyzwyczaili do takich różnic wzrostu ;) Choć rok temu polując na garnitur dla mojego lubego (wspomniane 160 cm) łaziliśmy po sklepach w trójkę, wraz z moim bratem (ponad 2 metry). Jak weszliśmy do sklepu z garniturami pani spojrzała na lubego, spojrzała na brata, westchnęła i śmiejąc się spytała czy największy i najmniejszy z kolekcji potrzebujemy ;)

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
2 10

Poruszyłaś właśnie największe tabu współczesności - dyskryminację ludzi ze względu na wzrost. Chichotem losu jest to że zakazany jest antysemityzm albo rasizm (czyli kryterium dzielące ludzi ze względu na to czy się jest Żydem czy Murzynem) za to segregować według centymetrów można w majestacie prawa. Na przykład na modelkę przyjmą czarną laskę spokojnie ale jak już ma 174 cm a nie 175 to dziękujemy bo za niska. A cecha ta, podobnie jak murzyńskość nie zależy od niej. Że już nie wspomnę o portalach randkowych jakie tam można znaleźć bzdury. Królewnom ze spalonego zamku rzuciła się na mózgi teoria że "facet poniżej 185 to nie facet" i w rubryce wymarzony partner każda wymienia wysokiego, żadna nie napisze że niski będzie spoko bo na przykład nie będzie musiała się wspinać na taboret do całowania albo do seksu na stojąco. Aha i pozdro dla Lonneke Slöetjes jeśli to czyta

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2017 o 7:43

avatar konto usunięte
-5 5

Mam w swoim otoczeniu dziewczynę, która jest nawet parę centymetrów wyższa od Ciebie, a na dodatek ma stopę w rozmiarze 43/44. Wiem jak jej z tym ciężko. Chyba nawet nie bardzo obchodzą ją ludzie, ale ma problem żeby jakieś ciuchy znaleźć, bo na przykład kiecka, która będzie dobra na moje 166 w przypadku jej 180 z hakiem ledwo tyłek będzie zakryty. A co do niewyśmiewania się np. z grubych. Cóż... "bo on jest gruby dlatego że jest chory". A z chorych jak wiadomo, naśmiewać się nie można. Szkoda tylko, że w sporej części przypadków, choroba to bujda, no chyba że chorobą nazwiemy zwykły brak dyscypliny.

Odpowiedz
avatar timka
0 0

@ZimnaBlondyna: a ja jestem bardzo zdyscyplinowana, bo zawsze jem tłusto i aż do przeżarcia.. serio czy wszyscy muszą być tacy sami?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 10

Co jest obraźliwego w zdaniu "ale ty jesteś wysoka"???

Odpowiedz
avatar MyCha
11 17

@Candela: To samo co w zdaniu "ale ty jesteś gruba". Zwyczajnie nie powinno się komentować wyglądu obcych osób, a bardzo wysoki wzrost u kobiety nie jest szczytem marzeń dla każdej tak samo jak dodatkowe kilogramy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 11

@MyCha: Nie to samo. Jest zasadnicza różnica. - ale ty jesteś wysoka - ale ty jesteś niska - ale ty jesteś chuda - ale ty jesteś gruba - ale ty jesteś bogata - ale ty jesteś biedna - ale ty jesteś mądra - ale ty jesteś głupia O ile pierwsze stwierdzenia mogą wyrażać podziw (zależy od intencji, akcentu, relacji z daną osobą, sposobu mówienia), to te drugie zawsze są obraźliwe. Jeśli ja bym do kogoś powiedziała "ale ty jesteś wysoka", oznaczałoby to ni mniej, ni więcej jak podziw. PS Pierwszy raz spotykam wysoką dziewczynę z kompleksem w tym względzie.

Odpowiedz
avatar kalulumpa
2 6

@Candela: Hej, dla mnie "ale ty jesteś wysoka" jest tak samo obraźliwe jak "ale ty jesteś niska" - nie mam na to żadnego wpływu. Ludzie wyjątkowo szczupli, którzy całe życie starają się przytyć też nie lubią słuchać "ale ty jesteś chuda", choćby było to powiedziane z wydźwiękiem "też chciałabym tyle ważyć". A jeśli powtarza ci się to po kilka razy dziennie, w dodatku w kontekście "nie powinnaś nosić szpilek", "gdzie znajdziesz chłopaka wyższego od siebie?", "czemu nie grasz w koszykówkę, z takim wzrostem powinnaś!" itd. to jest to zwyczajnie, piekielnie upierdliwe.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 11

@kalulumpa: Jeżeli mamy zamiar być tak przewrażliwieni, to niedługo strach będzie komukolwiek powiedzieć komplement.

Odpowiedz
avatar SirNobody
6 6

Well, wszystko może być odbierane negatywnie czy pozytywnie, zalezy od osoby. I ja się wkurzałem o "jaka z Ciebie śliczna dziewczyna", a tu przecież nikt nie powinien mieć wątpliwości, że to komplement. I ja też nie miałem, ale słyszałem to x razy, a dziewczyna ze mnie żadna (choć komplementujący nie wiedzieli, albo nie chcieli tego wiedzieć). Także nie, nie wszystko to, co my uznamy za komplement jest tak odbierane.

Odpowiedz
avatar KIuska
0 2

@Candela: Strasznie obraźliwe to nie jest ale to po prostu wkurza. Ktoś ci mówi o tak oczywistej rzeczy jakbyś lustra w domu nie miała. I tak codziennie. A w pakiecie "śmieszne" żarciki.

Odpowiedz
avatar Crook
0 0

@SirNobody: mój brat w dzieciństwie też był śliczną dziewczynką :-) (miał kręcone włosy, długie rzęsy, był mały i drobny - jak laleczka) - wkurzał się strasznie za te wszystkie "co chciałaś aniołeczku?", "co mówiłaś dziewczynko?". Dziś wyrósł i jest normalnym, okropnym facetem (pozdrawiam cię serdecznie drogi braciszku :-), ale też wspomina ze zgrozą te zachwyty nad śliczną dziewczynką. Ja - wtedy - też byłam śliczna, niestety było, minęło... :-(

Odpowiedz
avatar SirNobody
1 1

@Crook: No, tu też bardziej chodzi o to, że ja fizycznie, prawnie, i w każdy inny sposób (poza psychicznym) BYŁEM dziewczyną, dlatego problem był nieco innego rodzaju. Trudno nawet się było bronić czy oburzać, bo "jestem chłopakiem!" zwyczajnie nie działało, skoro i sylwetka, i głos, i imię temu przeczyło. Tak czy inaczej - pozdrów brata :D

Odpowiedz
avatar aklorak
5 7

A mi się wydaje, że ludzie nie śmieją się z grubych (prosto w twarz), bo jednak im współczują, za to łatwo im wytykać bycie chudym, czy wysokim, bo to raczej powód do dumy, i niby wytykają, a pewnie prędzej zazdroszczą. Niektórym chyba też się wydaje, że wytykanie bycia chudym/wysokim nie może zranić, bo dla nich pewnie byłby to komplement.

Odpowiedz
avatar malbor0
3 3

Noś krótkie spódniczki i sukienki bo przy takich parametrach nogi musisz mieć taaaaakie długie :d Przynajmniej będziesz wiedziała, że to z zazdrości ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Ludzie sie zawsze beda smiac. Ja mam naturalnie blada skore, ktora sie nie opala. Ile sie nasluchakam, ale tys blada/ biala.

Odpowiedz
avatar Carima
1 1

@nursetka: A ja się nie opalam z własnego wyboru, unikam słońca i latem obowiązkowo filtry od SPF40 w górę... Ludzie nie wiedzą, że mówienie mi "aleś ty niezdrowo blada", to dla mnie niebywały komplement :) "Ale opalenizna jest zdrowa i ładna" - no moja opalenizna w postaci pomarańczowych, nieregularnych plam z pewnością jest piękna. Na szczęście uwielbiam bladość, więc nie przeszkadza mi ten problem.

Odpowiedz
avatar Aniela
0 0

@nursetka: To ja jestem.blafa, chuda i wysoka. Kombo :D

Odpowiedz
avatar Mumni
4 4

Tak, masz rację to czasem wkurzające, ale widzisz, ja mam 180cm i 55kg (i to dopiero po ciąży, kiedy mi dwa dodatkowe zostały) i 43lata. Swój wzrost i budowę lubię, nigdy nie chciałam być mała. I chyba na tym to polega jak sama się widzisz i odbierasz, bo tym też emanujesz. Mi zawsze mówiono: "o, ale jesteś chuda! o, jaka jesteś wysoka! Tobie to dobrze!" A ja odpowiadałam: "tak, ale chciałabym być jeszcze trochę wyższa, na szczęście od czego są obcasy?!" I nosiłam obcasy. Bo wiesz, zdradzę Ci pewną tajemnicę, jak założysz pbcasy i się wyprostujesz to nie będziesz słyszała zawistnych komentarzy z okolicy tyłka :)

Odpowiedz
avatar xyRon
-3 5

Jestem minimalnie wyższy, bo mam 182 cm, a jakoś nigdy nikomu to nie przeszkadzało i się z podobnymi sytuacjami nie spotykałem... :D

Odpowiedz
avatar kalulumpa
2 4

@xyRon: bo jesteś facetem - 182 u faceta to nie wysoki wzrost, u kobiety to całkiem niezły wynik. Jakbyś miał 2 metry pewnie spotkałbyś więcej takich sytuacji, choć i tak znacznie mniej niż wysoka kobieta. Kobiety powyżej 180 cm dalej są uważane za dużo większą anomalię niż mężczyźni mający 2 metry...

Odpowiedz
avatar xyRon
0 2

@kalulumpa: Zdaje sobie z tego sprawę. To tylko taki żarcik był. :D

Odpowiedz
avatar fujative
-1 3

Najczesciej mowia ci to baby , z kompleksami. Kazdy wie ze kobiety sa wyjjatkowo zlosliwe wobec siebie. Dlatego zawsze pod komentarzami grubych i brzydkich pisza ze sa najpiekniejsze , ale pod komentarzami ladnych dziewczyn (ladniejszymi niz one same) nie pisza nic. Ot ,taka potrzeba dowartosciowania sie

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2017 o 11:58

avatar niepoczytalna
1 3

Nie masz się co przejmować, nigdy ludziom nie dogodzisz ;) Sama mam 190 cm wzrostu, gdy ktoś mnie pyta o to czy trenuję koszykówkę itp to odpowiadam że dana osoba myśli bardzo stereotypowo i czy w takim razie ja mam zapytać po wzroście czy dana osoba pracuje jako czołgista? ;)

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
0 2

@OchydnaFormaDobra: Muggsy Bogues miał 158 cm a jak grał w Hornets to robił lepsze wsady niż Jordan za czasów świetności.

Odpowiedz
avatar Zlociutki
1 1

@Drill_Sergeant: Dokladnie, pomijajac fakt ze wygral konkurs wsadow

Odpowiedz
avatar nuclear82
-4 4

Mi tam wzrost nie przeszkadza. Przeszkadzałby, gdyby był powyżej 220 cm lub poniżej 140. Co się raczej nie zdarza. Jedyne co mnie drzaźni to ta bariera socjalna i taboo że dziewczyna musi być niższa od faceta bo inaczej to źle wygląda. Naprawdę, 5% różnicy wielkości (tak, 5% tj. ok 9 cm) źle wygląda? Zeby to jeszcze było 5%. Mam 1,81, dziewczyna by musiała mieć 1,9m żeby to było 5%. Najwyższa dziewczyna z jaką się spotykałem miała 1,86 czyli ze 3% wyższa ode mnie. Trzy procent kuźwa. To już większe znaczenie ma waga. Tutaj owszem wybrzydzam, nie umówię się z kimś, kto dwukrotnie przekrcza swą zdrową masę [inc hejt pączusiów>

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2017 o 18:55

avatar egow
0 0

@nuclear82: dziewczyna 186 wygląda pokracznie (dla mnie, a ponoć gust można mieć swój), niezależnie od wzrostu partnera.

Odpowiedz
avatar Crook
1 1

Jesteś wysoka, to ludzie czepiają się, że jesteś za wysoka. Jakbyś była niska - bo by się czepiali, że jesteś za niska. Jak chuda - że za chuda, jak gruba - że za gruba, jak średnia - ze nijaka. Ludzie uwielbiają się czepiać i radzić (albo i nakazywać) innym jak powinni wyglądać, mówić, żyć, mieszkać, wychowywać dzieci itd. Wówczas wydaje im się, że są lepsi i mądrzejsi. A z reguły to oni mają najwięcej kompleksów, tylko próbują je jakoś przykryć. Jedyny sposób na nich - nie przejmować się, nie słuchać, NIE ODPOWIADAĆ I IGNOROWAĆ. Jak zobaczą, że ich zaczepki nie działają, to dadzą spokój.

Odpowiedz
avatar BleedingOut
0 0

Bardzo lubię się przytulać do wysokich osób. Myślę, że ze mną nie miałabyś takich problemów :D

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
-1 1

Jak ktoś znów powie, że nie chciałby być taki wysoki powiedz "a ja sobie chwalę" po czym ściągnij z najwyższej półki napój w markecie, albo coś w tym guście. Nie nosić szpilek? Niby czemu nie? Wprawdzie jestem niższa - 170 ale nigdy nie uważałam żeby to było jakoś szczególnie wysoko :)

Odpowiedz
avatar PiekloDzisModne
-1 1

Obrażanie ludzi bo są za wysocy? Ja rozumiem jak ktoś powie to z zaskoczeniem/podziwem, ale żeby tak z grubej rury chamsko? Mam 176cm i mnie to nie dotyczy, ale mój kolega ma 193cm i jak komentuje jego wzrost to raczej żartem albo w dobrym guście. Nie wyobrażam sobie obrażać kogoś, bo ktoś jest za wysoki. Sylwetkę zmienisz, ale wzrostu? Ni uja nie da się :/ ew. Jak jest się za niskim, ale skurczyć się nie da. To nie wina osób wysokich ze takie są, tylko genów/hormonów.

Odpowiedz
avatar KIuska
0 0

@PiekloDzisModne: Wyjaśnisz mi jak zmienić niski wzrost? Jakiś tajemniczy sposób?

Odpowiedz
avatar Aniela
0 0

Rozumiem cie. Sama mam 176 cm i 57 kg wagi i jako nastolatka slyszalam ciagle jaka jestem wysoka i przekornie mowili ze jestem gruba... niestety przez to mialam zaburzenia odzywiania i do teraz inaczej sie postrzegam. Nie widze tej chudosci. Na szczescie dawno temu pogodzilam sie ze swoim wzrostem i uwazam to za atut. Widac mnie w tlumie :) Nie rozumiem jak mozna komus wytykac cechy fizyczne... Obcasy nosilam i nie przejmuje sie innymi a na wysokie kobiety patrze i podziwiam. A co do facetow to czesciej mnie podrywali faceci nizsi ode mnie, mnie za to kreci u facetow wysoki wzrost i takiego tez mam meza :)

Odpowiedz
Udostępnij