Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem sprzedawcą w sklepie odzieżowym. Jako że po świecie chodzę ledwo dwie…

Jestem sprzedawcą w sklepie odzieżowym. Jako że po świecie chodzę ledwo dwie dekady, to złości i żali na klientach nie odreagowuje i staram się być pomocna. Historii o piekielnych klientach czytałam i słyszałam mnóstwo. Zazwyczaj myślałam, że większość z nich jest nieco podkoloryzowana. Aż do dziś...

Do sklepu dziarskim krokiem wpadają dwie kobiety około 40-stki. Na pierwszy rzut oka normalne klientki. Jedna z nich poprosiła o spodnie z prostą nogawką. Jako, że półki ze spodniami się u mnie uginają problemu z ich znalezieniem nie było. Klientka wybrała kilka par i wskoczyła do przymierzalni.
1. Te nie, bo za szerokie.(Nogawka)
2. Te nie, bo za ciemne.

Przyszła pora na ostatnie.
- A w tych to mi się tak strasznie kolor nie podoba. Na pewno bym w nich nie chodziła. A w jakiej są cenie?

- Są przecenione ze 199zł na 179zł.
- Oh... ale ten kolor jest straszny... ja bym w nich nie chodziła... a za 150zł mi je pani da, to wezmę.
- Ale one już są przecenione, więc więcej nie mogę.
- Ale ten kolor... no za 150 je wezmę....

Takie targowanie i narzekanie na okropny kolor spodni (jasny lekko dekatyzowany jeans) trwało jeszcze około 5 minut. Jako, że dzień był ciężki, a na obrażanie towaru tolerancję mam niską, popatrzyłam owej kobiecinie w oczy i zapytałam wprost:

- A Pani się nie podoba kolor tych spodni, czy ich cena?

Kobieta się lekko speszyła, zwróciła o opinię do koleżanki, (która swoją drogą była bardziej czerwona, niż niejeden burak) i decyzja podjęta: spodnie kupujemy. Ja szczęśliwa, że udało mi się sprawę tak zakończyć a tu zonk. Pani płaci kartą, a terminala brak. Szybkie szkolenie gdzie jest nasz drugi sklep, w którym działa terminal, paragonik wybity, kobieciny pędzą zapłacić. Po chwili wracają z potwierdzeniem, dostają spodnie do ręki i wychodzą z uśmiechem na twarzy.

Gdzie piekielność? Po ich wyjściu zadzwoniłam do koleżanki z drugiego sklepu. Okazało się, że owe cudowne klientki próbowały wyłudzić rabat na biednej dziewczynie. Jak?

- 179?! Ale ona miała mi dać rabat! Przecież obiecała! Za 150 miały być!

Podsumowując. Brawo dla mojej koleżanki, za to, że nie uległa tej utalentowanej aktorce. (dziewczyna była pewna, że te spodnie nie były przecenione.) A dla owych Pań czapki z głów za ilość bezczelności i piekielności jaką w sobie mieszczą.

sklepy

by Myther
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Fomalhaut
8 20

Mów co chcesz, ale brak terminala do płacenia kartą to trochę słabo.

Odpowiedz
avatar Myther
-2 18

@Fomalhaut: Mamy dwa sklepy na tej samej ulicy,więc możliwość płacenia kartą jest. Dla klientów, którzy idą wypłacić pieniądze z bankomatu mamy zawsze za fatygę mały rabacik, więc robimy co możemy :-) a akurat w moim sklepie (stara kamienica) nie dało się założyć terminala, bo nie mógł się nigdy połączyć. Podejrzewamy, że to właśnie przez stare mury.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 4

@Fomalhaut: aha, bo autorka ma oczywiscie wplyw na polityke firmy...

Odpowiedz
avatar singri
6 10

No jakbym moją ulubioną klientkę widziała... 1) Zawsze przyjeżdża osobiście, nie kupuje na allegro. 2) Kupuje niemal same rzeczy z wyprzedaży 3) Zawsze mędzi o rabat. 4) Szefowa daje (a to jest moim zdaniem piekielne, ale nie moje pieniądze) Typowa sytuacja z nią: K: A tych sweterków nie ma niebieskich? J: Wyprzedały się, niestety. K: A nie będziecie sprowadzać? Szefowa: Nie, już nie. K: A może przywieziecie dla mnie jeden? Przy okazji? Tak po znajomości, ja te 50 zł zostawię. Sweter kosztuje na allegro 69 zł... Ostatnio pobiła rekord: Kupuje szanowna pani dres. Dresy kiedyś były po 59 zł, powoli, stopniowo cena zeszła do 29 zł (towar sprzed trzech lat, ostatnie sztuki były). K: To jaki rabat będzie? J: Szefowej nie ma, a ja nie mogę udzielić rabatu. 29 zł poproszę. K: A nie może pani zadzwonić? Ta, już lecę... J: Jest na spotkaniu. Następnym razem się pani upomni o rabat... K: E tam, przecież się znamy. 25 złotych zostawię. J: Dobrze, najwyżej mi po wypłacie pojadą (ironicznie). K: To pani powie, że przyszła znowu ta nachalna baba. Kolega poświadczy, prawda? Tu kładę, do widzenia!!! Tak, chodziło o 4zł. Słownie CZTERY ZŁOTE!!! Mi byłoby wstyd...

Odpowiedz
avatar Myther
3 7

@singri: oj znam to...79zl to za drogo,ale 75 to już super ;)

Odpowiedz
avatar singri
6 8

@Myther: Ja niby rozumiem, że te cztery złote to nie jest tak mało. Dla mnie to bilet na autobus, albo porcja zupy w bufecie. Ale jak mnie nie stać na ciuchy, to po nie nie jadę i już. A nie każę sobie dawać rabatów za sam fakt wyjścia z domu...

Odpowiedz
avatar Face15372
6 8

Uprzejmie proszę o nie stawianie przecinka w wyrażeniu "jako że". Co prawda to powszechny, ale i nieładny błąd. (wypowiedź bez cienia złośliwości)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2017 o 21:55

avatar Myther
-1 1

@Face15372: już poprawione:-) dziękuję za zwrócenie uwagi:-)

Odpowiedz
avatar whateva
-1 3

@Myther: Poprawione jedno. Z trzech. Zbyt skomplikowane zadanie?

Odpowiedz
avatar Myther
-1 1

@whateva: nie zauważyłam pozostałych. Tak, wiem, ja to napisałam, ale nie pamiętam słowo w słowo a nie czytałam tego kilku krotnie. Przyznaję się, zrobiłam kilka błędów. Ale wydaje mi się, że to nie jest powód aby być dla mnie sarkastycznie wrednym. Błędy zdarzają się każdemu. W historii nie chodziło o cudowny styl pisania ani bezbłędną gramatykę, tylko o opis sytuacji według mnie piekielnej. Jeżeli masz wewnętrzną potrzebę obrażania mnie i twój komentarz poprawił ci humor, to cieszę się twoim szcześciem

Odpowiedz
avatar whateva
0 2

@Myther: - Nie poprawiłaś wszystkich błędów. - Obrażasz mnie! Czy ty jesteś normalna?

Odpowiedz
avatar Myther
0 0

@whateva: Jak narazie to ty mnie obrażasz cały czas, ale nie będę się z tobą kłócić bo widzę, że itak to ty będziesz mieć rację cokolwiek powiem.

Odpowiedz
avatar fujative
1 3

A spodnie jak? Bardzo sie obrazily?

Odpowiedz
avatar Myther
-3 3

@fujative: Nie do końca wiem czy ten komentarz miał być śmieszny, uszczypliwy czy po prostu bezsensowny?

Odpowiedz
avatar fujative
1 1

@Myther: a ja do konca nie wiem jak mozna ,,obrazic towar,, ...

Odpowiedz
avatar SomewhereOverTheRainbow
2 2

@fujative: Sądzę, że obrażane półroczne dziecko też „się nie obrazi”, bo przecież nie zrozumie, co o nim mówią. A jednak można.

Odpowiedz
avatar fujative
-1 1

@SomewhereOverTheRainbow: ok,dobra masz racje. Gacie to to samo co półtoraroczne dziecko. Wygrałeś tę dyskusję. Takim argumentom nic nie potrafię przeciwstawić.... :D:D:D

Odpowiedz
avatar Myther
0 0

@fujative: obrażać towar- mówić o nim źle, okazywać brak szacunku ( mówić, że coś "jest brzydkie, beznadziej)ne i okropne"zamiast "mi się nie podoba", rzucać czymś, brudzić ubrania, deptać itp.) Teraz wiesz jak można obrazić towar? I to nie są "GACIE", tylko spodnie,bardzo dobre jakościowo,za które jako sprzedawca jestem odzpowiedzialna.

Odpowiedz
avatar fujative
0 0

@Myther: o przepraszam że ubliżyłem wielce szanownym pantalonom :D Mam nadzieje że jakoś to przeżyją.

Odpowiedz
avatar Myther
0 0

@fujative: Dlaczego jesteś taki niemiły? O co chodzi? Coś w mojej historii cię obraziło? Dlaczego nie potrafisz uszanować, że coś co dla ciebie jest tylko "pantalonami" dla mnie jest częścią mojej pracy, czymś za co jestem odpowiedzialna, z czym mam styczność każdego dnia. Dlaczego to cię denerwuje na tyle, żeby pisać tak złośliwe komentarze?

Odpowiedz
avatar fujative
0 0

@Myther: to nie ja sie obraziłem,tylko spodnie...

Odpowiedz
avatar Myther
0 0

@fujative: brak słów.

Odpowiedz
avatar fujative
0 0

@Myther: mi tez. Wiesz dlaczego? bo osobiscie odbierasz to ,co jakas baba powie o spodniach. A co Cie to obchodzi? czy jestes takim pracownikiem ktory sercem staje za pracodawca i bedzie bronil honoru jego towaru?

Odpowiedz
avatar Myther
0 0

@fujative:Dokładnie tak! Takim pracownikiem jestem! Wiesz dlaczego? Bo kocham swoją pracę i mam szacunek do swojego pracodawcy. Jeżeli tego nie rozumiesz to współczuje twojemu szefowi (jeżeli takiego posiadasz).

Odpowiedz
avatar fujative
0 0

@Myther: zapomnialas dodac ze wspolczujesz moim ubraniom.

Odpowiedz
avatar Myther
0 0

@fujative: Racja. Im też współczuję.

Odpowiedz
Udostępnij