Sklep Biedronka. Spadł śnieg, w taką pogodotę podłoga jbyła brudna. Kasjerka wykładała rogaliki wypiekane na miejscu i niechcący spadły jej 2 rogaliki na podłogę. Sytuację zauważyła druga kasjerka i powiedziała "Nikt nie widział". Zatem rogaliki trafiłu na półke do innych rogalików. Odechciało mi się kupowania czegokolwiek w tym sklepie co nie ma opakowania. Powiecie, że to ja jestem piekielna, bo nie zareagowałam- być może, ale idę o zakład, że takich sytuacji będzie o wiele więcej.
Imielin biedronka
popraw na spokojnie literowki, bo grammarnazi cie zjedza ;)
OdpowiedzBiedronka, dział z pieczywem. Podchodzi dziecko w wieku około pięciu lat. Sięga po lukier z pączka. Oblizuje. Sięga po lukier z następnego pączka, tymi samymi, oblizanymi paluchami. Oblizuje znowu. Załatwił tak pierwszy szereg pączków i sobie poszedł. Od tamtej pory pączków nie jadam.
OdpowiedzNo to może tym bardziej trzeba zareagować? Żeby takich sytuacji NIE było?
OdpowiedzOwszem, źle, że nie zareagowałaś - pisanie o tym tutaj nic nie zmieni
OdpowiedzNo i co się stało? Myślisz że po zjedzeniu tych rogalików stałoby ci się coś?
OdpowiedzWszędzie tak robią. Lepiej o tym nie myśleć bo się cofnie.
OdpowiedzNiestety tak, źle zareagowałaś. Bo co z tego że tu o tym napiszesz ? Wyobraź sobie jak ktoś kupuje ten rogalik i zjada; a to mogłaś być ty - ktoś inny mógł widzieć to i dzięki jego/jej bierności zjadasz TAKI rogalik. Następnym razem sugerują zwrócić uprzejmie uwagę. Tym bardziej że sklep jest w pełni monitorowany.
OdpowiedzNaprawde myślicie, ze te warzywa i pieczywo sa sterylne? Każdy je maca nie tylko w sklepie poczawszy od piekarza. Warzywa podczas zbierania załadunku, rozładunku itd. Do tego to co rosnie w ziemi nikt dokładnie nie myje tylko jako tako. Za dzieciaka biegalo się i zrywalo maliny prosto z krzaka nasiakniete olowiem bo przy drodze i obsikane przez sarny, albo zjadalo się ogorki rosnące na gnoju za oborą. Ostatnio miałem zabawna sytuację, kiedy wziąlem paprykę i nie dalem jej do woreczka tylko polozylem na inne moje zakupy na tasmie. Kasjerka dostala zawieszenia systemu, bo pewno zakazują im dotykania towarów nadwrażliwych klientow i nie wiedziała jak ja zwazyc nie dotykając jej, wiec "dbając o srodowisko" zapakowala ja w woreczek, pomimo mojego zapewnienia ze może sobie pomacać.
Odpowiedz