Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kilka lat temu, gdy kupowaliśmy dom na całkowitym zadupiu, dokładnie sprawdziliśmy wszystko…

Kilka lat temu, gdy kupowaliśmy dom na całkowitym zadupiu, dokładnie sprawdziliśmy wszystko co się z tym wiąże. W tym plan zagospodarowania, własność ziemi wokół, zrobiliśmy wywiad dotyczący wywozu nieczystości, dostępności mediów, odśnieżania.
I żyliśmy sobie spokojnie przy wąziutkiej drodze gminnej, bez utwardzonej nawierzchni. Wprawdzie w planach było, że kiedyś będzie przed naszym domem biegła droga powiatowa, ale to "kiedyś" było bardzo nieokreślone. I jedynymi warunkami było odsunięcie ogrodzenia i infrastruktury domowej o ileś metrów od drogi.

Zawsze się cieszyłem, że choć droga lichej jakości, to zawsze odśnieżona na czas. Lepiej niż miasto, zawsze świtem, a później w miarę potrzeby jeszcze raz lub nawet dwa razy.
Dwie poprzednie zimy były mało śnieżne i nie zauważyłem, żeby coś się zmieniło. Ot, na końcu asfaltu postawili znak informujący, że mieszkam poza wsią, wysypali trochę tłucznia, żeby zasypać dziury.

Do wczoraj.
W nocy popadało. Rano nasza dróżka nieodśnieżona.
Wyjechałem - wieś odśnieżona.
Po wykonaniu kilku telefonów dowiedziałem się, że:
- panikuję, bo te kilka cm śniegu nie powinno utrudnić mi wyjazdu i mam nie zawracać dooopy,
- gmina przekazała drogę do powiatu, więc już nie musi jej odśnieżać,
- powiatowy zarząd dróg ma kategoryzację kolejności zimowego odśnieżania,
- 300 m drogi za wsią (i asfaltem) prowadzącej do 3 posesji nie ma żadnej kategorii, bo jest zbyt mało uczęszczana, żeby ktoś się tym przejmował.

Dzisiaj znowu pada... Zapakowałem szuflę do auta. Mam nadzieję, że wrócę do domu :)
A od wczoraj zastanawiam się jak to "ugryźć", żeby jednak te 300 m drogi kogoś interesowało.
Nawet nie chodzi mi o moją wygodę, choć ta jest istotna. Ale jeszcze za nami mieszka starsza, schorowana kobieta. I dla niej brnięcie przez śnieg po zakupy to katorga. A w razie potrzeby karetka nie dojedzie.

zima

by z_lasu
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Habiel
10 10

Może spróbuj dogadać się z załogą pługu, że za dodatkową opłatą odśnieży wam te 300 m?

Odpowiedz
avatar mki
3 7

@Habiel: Pługi jeżdżą teraz z rejestratorami GPS, wątpię żeby jakiś kierowca zaryzykował.

Odpowiedz
avatar Habiel
3 3

@mki: A to nie wiedziałam :) Dzięki za informację

Odpowiedz
avatar Dominik
13 13

Kup UAZa i nawet opad radioaktywny bedzie niegrozny.

Odpowiedz
avatar z_lasu
2 4

@Dominik: :) Jest to pewien pomysł. Podobno są również pługi doczepiane do zderzaków :)

Odpowiedz
avatar drzacek
2 2

@z_lasu: Są, ale bez 4x4 i odpowiednio ciężkiego auta bym się w to niebawił

Odpowiedz
avatar Dominik
1 1

@drzacek: UAZ waży 1700 kilo. O napędzie chyba nie muszę mówić, bo nie ma UAZów z napędem na jedną oś. Chyba, ze ktoś coś wymontuje.

Odpowiedz
avatar stypa1110
6 10

Z tego co pamiętam to ustawa to reguluje. Znajdź dokładnie jaka i zadzwoń na policję by interweniowali w tej sprawie i ukarali właściciela drogi

Odpowiedz
avatar mki
9 11

Zarząd Twojego powiatu powinien upublicznić dokument określający standardy i kategorie odśnieżania oraz przypisanie poszczególnych dróg do kategorii. Sprawdź, czy Twoja droga jest wymieniona. Jeśli jest, idź z awanturą do powiatowej jednostki odpowiedzialnej za odśnieżanie. Jeśli nie jest, idź do przewodniczącego Rady Powiatu, aby poprawiono dokument. Możesz też iść prosto do jakiejś telewizji. (Bo ten tekst: "jest zbyt mało uczęszczana, żeby ktoś się tym przejmował" to się tylko do TV nadaje!)

Odpowiedz
avatar z_lasu
2 6

@mki: Ależ upublicznił. Cytuję: "Drogi powiatowe administrowane przez Zarząd Dróg Powiatowych (...) zaliczone do następujących standardów: - Ill standard-(...)km, - IV standard - (...)km - V standard - (...) km, - VI standard - (...) km, Razem 723,052 km Drogi o małym czy znikomym znaczeniu komunikacyjnym nie są objęte zimowym utrzymaniem - łączna ich długość wynosi 1,099 km" Zdaje się, że moja nie mieści się w standardach. PS. Skopiowałem z dokumentu i wydaje mi się, że tam gdzie jest przecinek w cyferkach powinna być kropka :)

Odpowiedz
avatar bloodcarver
1 3

@z_lasu: Kropka? Że niby w powiecie są setki tysięcy kilometrów dróg? Nie wierzę. Polskim separatorem części dziesiętnych jest przecinek.

Odpowiedz
avatar z_lasu
7 11

@Zmora: W tej chwili ze 20-25 cm. ALe sprawa jest rozwojowa :) Weź pod uwagę, że to droga gruntowa, mało uczęszczana. Raczej nikt tego nie rozjeździ. Widzisz, ja nie dzwoniłem, żeby zrobić awanturę, ale żeby poinformować, że nieodśnieżone, bo może nowy kierowca, może ktoś mu czegoś nie wytłumaczył. Nie mam zamiaru czekać, aż zasypie mnie tak, żebym nie mógł wyjechać. Bo wystarczy kilka godzin intensywnego opadu i będę miał problem.

Odpowiedz
avatar Zmora
3 5

@z_lasu: No, 20-25 cm to już rzeczywiście problem, zgadzam się absolutnie. Dzięki za informację.

Odpowiedz
avatar mskps
11 11

Przypomina się historyjka o gościu, co wyjechał żyć w Bieszczadach. :)

Odpowiedz
avatar z_lasu
7 7

@mskps: Historia jest świetna ale nie bardzo mnie dotyczy. Mieszkam w swoim lesie już wystarczająco długo, żeby poznać ujemne i dodatnie plusy :) mieszkania w tym miejscu. Po prostu - zmienił się zarządca drogi - zmieniły się warunki. Mam tylko nadzieję, że uda mi się to wyprostować.

Odpowiedz
avatar mskps
0 0

@z_lasu: Rozumiem, po prostu skojarzyło mi się z tym odśnieżaniem strasznie. Obyś się jednak ze śniegu wygrzebał przed wiosną.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

no ale w mieście jak nie odśnieżysz skrawka chodnika to od razu mandaty i inne duperele

Odpowiedz
avatar aklorak
1 1

@welcomeTOmyWORLD111: Jak kierowca spowoduje wypadek na nieodśnieżonej drodze to jego wina bo nie dostosował się do warunków na drodze. Jak ktoś się wyrżnie na zaśnieżonym chodniku to wina tego kto nie odśnieżył. Ot logika.

Odpowiedz
avatar leonkennedy
1 1

Łopatowanie w Karkonoszach:)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

>płać 53% podatku w paliwie >usłysz, że odśnieżenie drogi to twój problem Kocham ten poje*any kraj...

Odpowiedz
Udostępnij