Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia o tolerancji i o tym, że niektórzy są ponad nią. Liceum…

Historia o tolerancji i o tym, że niektórzy są ponad nią.

Liceum ogólnokształcące, małe miasteczko powiatowe, 30 km od granicy niemieckiej. Szkoła, w której dyrekcja kładzie nacisk na tolerancję i poszanowanie poglądów czy religii innych osób. Z sukcesem, skoro w szkole panuje istna mieszanka kulturowa. Dominują oczywiście chrześcijańscy Polacy, ale są także mniejszości narodowe: Niemcy, Ukraińcy, Czech, Francuz i Włoch, a także religijne: mamy muzułmankę, żydowskie rodzeństwo, młodzież ze zboru świadków Jehowy, dwa lata temu szkołę skończył wyznawca Jediizmu (chodził w płaszczu z kapturem i pozdrawiał wszystkich "Niech moc będzie z tobą"). Nikomu nie przeszkadza wiszący krzyż, godło Polski czy choinka na święta. Muzułmanka, która chodzi ze mną do klasy nie miała problemu z uczestnictwem w klasowej Wigilii, podzieleniem się opłatkiem czy zaśpiewaniem kolęd, była bardzo ciekawa polskich tradycji bożonarodzeniowych. Nam nie przeszkadza, gdy wychodzi na kilka minut z lekcji, bo jest czas na modlitwę. Postępuje zgodnie ze swoją religią i pozostali to szanują. Ogólnie mottem naszej szkoły są słowa Benedykta XVI "Młodzi, szanujcie, jeśli sami chcecie być szanowani", wisi ono nawet nad drzwiami do budynku szkoły.

A teraz przejdźmy do właściwej historii, która nie będzie o uczniach, ale o nauczycielce, która stwierdziła, że skoro nie jest młoda, zasady szkoły jej nie dotyczą.

W przerwie świątecznej nasz germanista uległ wypadkowi na nartach. Wstrząs mózgu, poobijanie żebra, złamana noga w dwóch miejscach, uziemiony na co najmniej kilka tygodni. Klasa maturalna, z rozszerzonym językiem niemieckim, gdzie ponad połowa zdaje ten język na maturze, nie może sobie pozwolić na tak długą przerwę bez nauczyciela. Wicedyrektorka na gwałt szuka zastępstwa. No i znalazła.

2 stycznia pojawiła się w szkole pani A. i od razu zadomowiła się w sali germanistycznej. Co się rzuciło w oczy po wejściu do klasy? Dziura w ścianie, której wcześniej nie było, a właściwie była, przykryta wielkim krzyżem, bo konserwatorowi nie chciało się jej naprawiać, więc zakamuflował ją. Pani A. od razu zaznaczyła, że jest ateistką i obecność krzyża w klasie ją obraża.
3 stycznia. Pani A. zauważyła, że jej poprzednik powiesił na gazetce zdjęcia z wycieczki do Niemiec, na których znalazła się nasza koleżanka muzułmanka ubrana w dżilbab - strój zasłaniający całe ciało (na co dzień nosi tylko chimar, który zasłania jej włosy). Koleżanki akurat nie było w szkole, wyjechała do rodziny za granicę. Pani A. kazała nam przekazać, że ma przyjść do szkoły normalnie ubrana, bez tych szmat na głowie.
4 stycznia. Pani A. atakuje jedną z dziewczyn ubraną na czarno słowami "twoje afiszowanie się żałobą obraża mnie, jestem ateistką i nauczycielem, powinnaś okazać mi szacunek swoim ubiorem". Koleżanka akurat żałoby nie miała, a nieprzyjemną wpadkę w zeszłym roku, gdy na jej tyłku pojawiła się flaga Japonii. Od tamtej pory jest zapobiegliwa i w odpowiednim czasie nosi ciemną odzież. Koleżanka puściła tę uwagę koło tyłka, ale mnie zastanawia co by było, gdyby faktycznie miała żałobę, opłakiwała bliską osobę? W dzisiejszych czasach nie nosi się czarnych ubrań, gdy się nie odczuwa takiej potrzeby, a pani A. okazała kompletny brak szacunku.

Inna klasa zgłosiła już wybryki pani A. do dyrektora, który obiecał z nią porozmawiać. Jest dobrą nauczycielką, bo zna się na nauce języka, ale wykazuje brak poszanowania dla innych, a sama go oczekuje. Skąd się biorą tacy ludzie?

szkoła

by tolerancyjna
Dodaj nowy komentarz
avatar minutka
10 22

Kurczę, zazdroszczę Autorce kolegów i koleżanek - a ja miałam w klasie tylko jedną innowierczynię (chyba żydówkę) i kilkoro kinderateistów wyżywających się na katechetce i reszcie klasy za decyzję swoich rodziców...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 11

@minutka: moja koleżanka wróciła w trzeciej liceum na religię pod naciskiem matki. Była już pełnoletnia, nie podpisała zgody na uczęszczanie na religię. Ksiądz powiadomił proboszcza z parafii koleżanki ( niby tak muszą) a proboszczu opierniczył ją w niedzielę podczas kazania. Siara na cały kościóła matka o mało co nie zeszła tam na zawał.

Odpowiedz
avatar minutka
5 5

@Day_Becomes_Night: Współczuję Twojej koleżance.

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
-2 2

@minutka: Ja miałam podobnie w liceum. Ja jedyny ateistą (nie obnosiłam się po prostu nie chodziłam na religię) do tego jeszcze czarne ciuchy, glany i takie tam. Byłam niestety gnojona za odejście od jedynej słusznej wiary O.o i wyżywam od szatanistów i pożeraczy kotów :/

Odpowiedz
avatar imhotep
-1 1

@Day_Becomes_Night: A co ta koleżanka robiła w niedzielę w kościele?

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
19 29

Wspomnicie moje słowa, niedługo trzeba będzie niestety zakazać ludziom szkół i poruszania się publicznego po ulicy bo niestety wszystko obraża wszystkich. Na przykład neutralność obraża ludzi wyznających pogląd, że logika jest dwuwartościowa (nie ma stanów pośrednich) a jedynie 1 (prawda) i 0 (fałsz). Na Alasce odbył się ostatnio bieg dziewczynek w których zwyciężył chłopak który swoją tożsamość płciową określił arbitralnie jako żeńską. Miał normalnie penisa i jaja ale chodził do babskiego kibla i wszystko ponieważ czuł się laską i każda forma dyskryminacji go obrażała. W South Parku dzieci musiały kiedyś zrobić neutralne światopoglądowo jasełka, bez Jezusa, Maryi i Józefa, za to w szarych workowatych strojach i z muzyką kompozytora - minimalisty z Nowego Jorku Philipa Glassa. Nawet światełka trzeba było zdjąć bo obrażały chorych na padaczkę. Co jednak zrobić z ludźmi których neutralność światopoglądowa obraża a zabronić im wyznawania tego poglądu w imię tolerancji nie można? Mogą się zdarzyć też osoby których obrażają ludzie obrażający się na osoby obrażające się na obrażanie się na obrażanie. Albo więc nie umieszczać żadnych symboli (co jest niemożliwe bo ktoś w imię wolności przekonań wymyśli sobie że jest czcicielem tablicy szkolnej albo kredy a drugi uzna że jego symbol religijny obraża jego uczucia)albo dać wszystkie symbole hurtem co jednak obrazi religie ekskluzywistyczne (te które uznają, że nie ma wielu prawd tak jak i logik wielowartościowych) albo też znajdzie się co chwila ktoś kto każe dowieszać nowe symbole i za chwilę cała szkoła będzie zawalona na przykład podobiznami Finna i Jake'a z "Pory na Przygodę" albo gębą Ryszarda Petru bo ktoś akurat w danym dniu go czci.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2017 o 12:19

avatar Rak77
8 12

@Drill_Sergeant: Podoba mi się twój tok myślenia :)

Odpowiedz
avatar Naboo
8 10

@Drill_Sergeant: nie wiem co brałeś, ale też chce kontakt do tego dealera :) a na poważnie, to sami daliśmy sie zarobić w kozi róg...

Odpowiedz
avatar Swidrygajlow
5 7

@Drill_Sergeant: Wydaj kiedyś książkę. Czytałabym. <3

Odpowiedz
avatar Habiel
11 39

Jak dla mnie nauczycielka miała rację w ściągnięciu krzyża, czy zakazu ubioru w burkę, bo szkoła to miejsce świeckie, wolne światopooglądowo, a nie szansa na deklamację, że jest się katolikiem, ateistą, czy wyznawca latającego potwora spaghetti. Krzyże powinny być tylko w salach wyznaczonych do nauki religii, a w normalnych godło Polski. Zaś co do tego, że na prawo i lewo rzucała, że jest ateistką, to też nie powinna tego robić i tu oburzenie jest w pełni uzasadnione. W końcu, żeby wymagać od innych, trzeba wymagać od siebie.

Odpowiedz
avatar Allice
2 16

@Habiel: Proponuję zakaz noszenia medalików czy innych krzyżyków na szyi (dużo osób nosi) czy bluzek na których są krzyże (stosunkowo popularny motyw). Szczerze? Nie rozumiem i nie zrozumiem najazdu na muzułmanki z powodu ich stroju. To już nie można zakryć więcej ciała niż to modne?

Odpowiedz
avatar Nikodem
5 7

@Habiel: Co to znaczy, że szkoła jest wolna światopoglądowo? To że traktuje się z szacunkiem poglądy i wierzenia innych, czy "umawiamy się, że nikt z nas nie ma żadnych poglądów i jesteśmy bezbarwną masą". W obydwu tych przypadkach piekielna zawiodła. Zwyczajnie rozpychała się ze swoim ateizmem, a to nie ma nic wspólnego z neutralnością światopoglądową. Jeśli szkoła funkcjonowała tak, jak to opisała autorka, to można ją uznać za wzór tolerancyjności: nikt nikomu nie wpychał swojej religii do gardła, ani też nikt nie był ze względu na swoją religię dyskryminowany.

Odpowiedz
avatar Mati12345
-5 7

@flake92: Dokładnie, między innymi dlatego dlatego krzyż powinien być w każdej szkole.

Odpowiedz
avatar Curt
0 4

@Habiel: O ile jestem się jeszcze w stanie zgodzić z tym, że nie powinno być krzyża powieszonego w klasie, to nie rozumiem czemu powinno się wg Ciebie zabronić noszenia burki. Krzyżyka na łańcuszku też byś zabronił? Może zabronimy też koszulek z napisami, wszystkich ogolimy na łyso i wciśniemy w mundurki? Wtedy wszyscy będą jednakowi, nikt nikogo nie obrazi i nie będzie nic deklarować swoim wyglądem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 9

Niestety, wśród ateistów najgorsi są fanatycy... Tacy, którzy na imprezie będą ci truć dupę tekstami "Udowodnię ci, że Boga nie ma" i będą głośno domagać się usunięcia krzyży z miejsc publicznych. A z drugiej strony w państwowym technikum gdzie pracowałam, rok szkolny zaczynał się obowiązkową mszą odprawianą w szkolnej auli, Dzień Dziecka był obchodzony w kościele (zwykła msza, żadnych atrakcji), 11 listopada też, do tego obowiązkowe rekolekcje, a na każdą szkolną imprezę zapraszało się proboszcza (swoją drogą strasznego buraka). Pytałam uczniów czy deklarowali jakoś swoją wiarę przy zapisywaniu się do szkoły, albo czy dostali info na temat uroczystości kościelnych. Nic z tych rzeczy, wszystko było narzucone z góry...

Odpowiedz
avatar Mati12345
-3 7

@Lubella: No i pięknie szkoła ucząca dobrych wartości :) I nie buraka tylko wykończonego trudną służbą kościelną. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar Kokapofy
1 1

@Lubella: Fanatycy, starający się nawrócić Cie na jedyny "słuszny" tok myślenia, są najgorsi wśród wszystkich światopoglądów. @Mati12345: Ksiądz normalny człowiek. Może być burakiem jak każdy. Ja miałem szczęście trafiać w większości na dobre parafie, ale spotkałem też księży których, jako katolik, nie mogłem znieść.

Odpowiedz
avatar Mati12345
0 0

@Kokapofy: No tak ale ja mówie ogólnie, po prostu wiele razy słysze jak gadają że każdy jeden ksiądz to taki i taki

Odpowiedz
avatar izamarkow
0 4

Kurczę, klasa maturalna, więc chyba jesteście pełnoletni? Sam jestem ateistą ale z miejsca bym wygarnął burej su*e gdzie mam jej przekonania religijne i wytłumaczył co je zrobię jak mi je będzie narzucać. Oczywiście wszystko w kulturalnej formie, trzy razy przepraszając za to, że żyję jak to mają w zwyczaju użytkownicy tego szanownego portalu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Ta, wygarniesz, a baba z zemsty nie dopuści cię do matury. Wygarnięcie to trzeba zostawić na zakończenie roku.

Odpowiedz
avatar szafa
0 2

Zazdroszczę szkoły. Super jest nie tylko to, że otwartośc działa w obie strony - czyli że z jednej strony nikt nikomu nie robi problemów o bycie wyznawcą Jediizmu :D, a z drugiej nikomu nie przeszkadza krzyż czy choinka. Dzięki takiemu wychowywaniu może nie mielibyśmy wojen. Ale niestety większości ludzi zawsze innośc nie będzie pasowała, czy to w postaci burki, krzyża czy tęczy

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

kuratorium? swoja droga jestem pod wrazeniem, ze nikt poza nauczycielka tych osob nie szyanowal super, ze mlodziez tolerancyjna, bo rozne rzeczy sie w gimnazjach czy liceach dzieja

Odpowiedz
Udostępnij