Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O znajomościach i głupocie. Jestem na pierwszym roku studiów, mam koleżankę z…

O znajomościach i głupocie.

Jestem na pierwszym roku studiów, mam koleżankę z liceum, młodszą o rok. Jest córką szefa jednej z większych firm ochroniarskich w Polsce. Jej chłopak (K) to mój przyjaciel.

Parę dni temu, na stacji benzynowej, spotkałam z Lubym w.w przyjaciela. Nieźle wciętego.
(Ja)- Cześć K, co Ty tu robisz?
K- A wiesz, pobalowałem z X i czekam aż moja po mnie przyjedzie.

Przyjechała. Wysiadła... wytoczyła się z auta. W momencie, gdy zajęła się rozmową ze swoim chłopcem i mną, mój facet wyciągnął kluczyki ze stacyjki w jej aucie, o których zapewne zapomniała.
O "kradzieży" zorientowała się chwilę później. Wywiązała się awantura między moim narzeczonym, a nią. (Zarówno on jak i ja - dużo zniesiemy i dużo tolerujemy, ale na pewno nie pozwolimy nikomu prowadzić pod wpływam alkoholu.) To nasi znajomi, więc nie chcieliśmy od razu wzywać policji.

Zadzwoniliśmy do jej rodziców, z którymi znamy się od dłuższego czasu.
Przyjechał tato. Poprosił nas o klucze od auta. W zaufaniu, które dotąd było niezachwiane - oddaliśmy.
- Córuś, napiłaś się?
- Nnnooo trrrrohhchhhhhhęee.
- No, to jedź powoli przede mną!
Dał jej kluczyki i pojechali.

Mam spisane numery blach, zrobione zdjęcia, lecz trzy rzeczy mnie zastanawiają...
Jaki OJCIEC pozwoliłby swojej CÓRCE jechać PO PIJAKU? Jak w ogóle można siadać za kółko po alkoholu? I dlaczego w momencie, gdy dzwonię na policję i podaję dokładną lokalizację oraz zgłaszam jazdę po pijaku, to nikt nie reaguje?
:/
Z chęcią opiszę dalszą część "akcji", jak coś będzie się działo.

Kotl-a KKa

by mabmalkin
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar scandalum
17 17

Z chęcią przeczytam o dalszych losach "bohaterki". Chwała Tobie za jakąkolwiek reakcję.

Odpowiedz
avatar Agness92
12 12

A jej chłopak wsiadł z nią? Jeśli tak to oboje siebie warci...

Odpowiedz
avatar mabmalkin
0 0

@Agness92: Jego wybór.

Odpowiedz
avatar jeery22
3 5

Co to znaczy że nikt nie zareagował? Weź to jakoś wyjaśnij.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2017 o 18:35

avatar mabmalkin
0 0

@jeery22: Faktycznie, nie pomyślałam o dokładniejszym wyjaśnieniu. Chodzi o to, że znałam adres pod który zmierzają, a mogli jechać pod dwa (K) i koleżanki. Oba domy są "po drodze". Podałam przez telefon dokładną trasę, poza tym- pojechaliśmy pięć minut po nich. W czasie około 35 minut (trzymaliśmy się z tyłu i jechaliśmy za nimi prawie do centrum miasta) nie pojawił się żaden patrol policji (mimo, że do stacji opisanej w historii mogliby spokojnie dojechać w 10). A dzwoniłam kilka razy. Mi wydaje się to co najmniej dziwne, bo gdy przykładowo ktoś zgłosi picie w miejscu publicznym czy niszczenie mienia, to niemal się teleportują na miejsce zdarzenia.

Odpowiedz
avatar xpert17
17 17

"Firmy ochroniarskie" często należą do emerytowanych policjantów albo ludzi mających inne powiązania z policją. Więc jest szansa, że Twoje zgłoszenie trafiło do kosza.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

@xpert17: ciekawe czy trafiloby do kosza jakby coros spowodowala wypadek albo karambol i zabila kogos bedac pod wplywem z asysta tatusia

Odpowiedz
avatar bonsai
2 2

@bazienka: trafiło by... Niestety, moja ciocia w ten sposób zginęła, osierociła 10-latka. W momencie jak sąd uniewinnił chłopaczka (syna komendanta) 3 osoby trzymały wujka - jakby pozwolili pobić mu tego ******* to najprawdopodobniej trafiłby do więzienia. W trakcie rozprawy okazało się, że wszystkim światkom "się znikło", nikt nic nie wie, nikt nic nie widział, wszystkie dowody obciążające chłopaczka (mn. wynik badań na poziom alkoholu) wyparowały. On sam uparcie twierdził, że moja ciocia (50-letnia kobieta, o ZAWSZE spokojnych, wręcz flegmatycznych ruchach) rączo jak ta sarna wskoczyła mu pod jadący przepisowo samochód (50 kh/h, teren zabudowany). Wskoczyła z takim impetem, że mimo szczerych chęci żaden narząd wewnętrzny nie nadawał się do przeszczepu - wszystko potrzaskane. Ps. Dla liczących - tak, ciocia miała syna bardzo późno, urodziła mając lat 40

Odpowiedz
avatar InessaMaximova
6 8

Kumoterstwo, kolesiostwo itp. Typowe i piekielne zarazem...

Odpowiedz
avatar anekk
2 2

Nikt nie zareagował, ale bardzo dobrze, że zrobiliście to Wy. Gdyby laska pojechała wcześniej sama, tzn. bez asysty "tatusia", być może skończyłoby się to o wiele gorzej. Co, rzecz jasna, nie zmienia faktu, że na takie zachowanie brak słów. Dziewczyna może i dorosła, ale tatuś "Tatusiem roku" zostać powinien w stu... No, może czterdziestu procentach. Nie mówiąc o niewinnych, domniemanych poszkodowanych...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2017 o 16:28

avatar mabmalkin
3 3

UWAGA- CIĄG DALSZY: Wyszło początkowo na to, że poprzez kumoterstwo tatuśko próbuje usilnie zatuszować sytuację. Nawet był u nas z grubszą sumką pieniędzy (podejrzewam, że moglibyśmy za to pozwolić sobie na all inclusive na Hawajach przez 2 miesiące), żebyśmy nic nie mówili. Mam wujka w policji (w innym mieście), jednak pomógł nam i powiedział jakie mamy podjąć kroki. Dwa dni temu tatusiek ponownie przyszedł i przeprosił. "Koleżanka" się nie odzywa, jej chłopak również przeprasza. Z pomocą wuja, udało nam się trochę bardziej nagłośnić sytuację, pokazać nasze zdjęcia itd. Prawdopodobnie skończy się to w sądzie. Wiem, że w nastoletnim wieku robi się głupie rzeczy, ale dziewczyna mogła skrzywdzić nie tylko siebie i swojego chłopaka, ale też innych, niewinnych ludzi, dlatego nie żałujemy, jeśli będzie trzeba to będziemy walczyć z głupotą "ile wlezie". CDN. :)

Odpowiedz
Udostępnij