Wydarzyło się wczoraj.
Godzina 15.00-pani z mojego miasta wystawiła rzecz w ogłoszeniu za darmo.
Piszemy na messengerze:
15.16-witam, jeśli wolne, skąd mogę odebrać?
15.20-jest wolne, jest pani pierwsza, adres XYZ, jestem w domu do 16ej lub jutro.
15.22-będę więc jutro, jeśli Pani pasuje, w godzinach między 14 a 15.
Milczenie.
16.00-czy może Pani potwierdzić, jutro podejdę?
17.30-już nieaktualne, zabrano.
17.33-jak to? przecież byłam pierwsza, podała Pani adres, umawiałyśmy się.
17.40-oddaję za darmo, więc robię łaskę. kto pierwszy przyjdzie ten lepszy.
Podziękował za uwagę.
messenger
Kobieta ma rację. Też jak coś oddaje przez OLX to kto pierwszy ten lepszy. Nie raz już miałam sytuację, że trzymałam coś przez tydzień i nikt się nie pojawił, najpierw zwodził, a potem telefonów nie odbierał. Tak też piszę w ogłoszeniach - oddaje to i to, jestem dostępna w tych godzinach, nie rezerwuję.
Odpowiedz