Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Inpost. Do tej pory zamawiałam cztery razy przesyłki przez Inpost. Trzy razy…

Inpost.
Do tej pory zamawiałam cztery razy przesyłki przez Inpost. Trzy razy miałam z nimi problemy.

Przesyłka numer 1:
Jeszcze wtedy Inpost wchodził na rynek. Wszędzie było pełno informacji, jak to szybko i kiedy się chce, można odebrać paczkę z paczkomatu. Byłam wtedy już na studiach, a moja młodsza siostra jeszcze w liceum. Miała mieć wigilię klasowa, wylosowala z prezentem swoja koleżankę, więc chciała jej dać coś lepszego niż kubek. Jako, że mieszkałam wtedy w większym mieście, poprosiła mnie abym kupiła jej killa ciekawych kosmetyków. Chciała abym szybko wysłała, jednak kurier czasami zamiast 2-3 dni roboczych dostarcza przesyłki w 4. Kuzynki w tym czasie chwalily paczkomaty, że paczka przychodzi do 3 dni. Zdecydowałam się wysłać Inpostem. Na stronie podalam swój numer do odbioru, wybrałam paczkomat, zaniosłam, idealnie. Dostałam maila 2 dni później, że paczka jest na miejscu. Siostra pojechała odebrać, wpisuje wszystkie kody, numer telefonu, nic. Pisała do mnie, czy czegos źle nie podałam, ale nie, wszystko tak jak powinno. Następnego dnia wróciłam na weekend do domu i ja próbowałam odebrać paczkę. Ciągle to samo. Zadzwoniłam na infolinie, podałam numer przesyłki, okazało się, że w paczkomacie był wpisany zupełnie inny numer niż ja podałam przy wykonywaniu zamówienia. Nie różnił się jedna, czy dwoma cyframi. Był to zupełnie inny numer. Co jeszcze dziwniejsze, SMS z informacja o dostarczeniu przesyłki do paczkomatu dostałam na swój poprawny numer.

Przesyłka numer 2:
Z nią nie miałam żadnych wiekszych problemów. Możliwe, że dlatego, że zamawiałam ja do paczkomatu do Warszawy. Nie było w nim miejsca wiec czas dostarczenia wydłużył się do 5 dni. Mogłam odebrać ja wcześniej w punkcie Inpostu. Był to okres świąteczny, więc nie zdziwilam się, o takie opóźnienie.


Przesyłka numer 3:
Znowu zamówiłam do tego samego paczkomatu w Warszawie. Dostałam smsa. Poszłam do paczkomatu. Wpisywałam numer, przesyłki nie było. Chwile później dostalam maila, że paczka czeka 48 godzin w punkcie Inpostu. Później zostanie odesłana do nadawcy. To juz średnio mi odpowiadało, był juz wieczór, następnego dnia wyjeżdżałam na święta do domu. Nie miałam przy sobie karty miejskiej, wiec musialam iść tam na piechotę. W Warszawie jeden z punktów mieści się w ciemnym podwórku, przy miejscu gdzie wszystkie paczki są pakowane albo przyjmowane. W holu było pełno ludzi, a na ścianach wisiały plakaty z hasłem "tanio, szybko, konfortowo". Brzmiały jak sarkazm. Po przesyłkę czekalam 30 minut.

Przesyłka numer 4:
Mama przed świętami chciała zamówić kilka rzeczy do zrobienia ozdób świątecznych. Specjalnie szybciej wykonała przelew, aby doszło jeszcze tydzień przed świętami. Zamówiła przesyłkę kurierem impostu. Po tygodniu do mnie napisała, czy mogłabym sprawdzić status przesyłki, bo jeszcze jej nie ma. Wpisałam numer, okazało się, że z powodu świat będą opóźnienia w dostarczeniu przesyłek kurierskich. Postanowiłam rano zadzwonić na infolinię, jednak dostałam maila, że była pierwsze próba doręczenia. Napisałam mamie, niech uważa jutro, bo może znowu być kurier (i znowu może nie dzwonić, co już mi nie pasowało). Następnego dnia próbowałam zadzwonić na infolinię, ale było za dużo połączeń. Napisałam maila (20 grudnia- do tej pory nie dostałam odpowiedzi). Ponownie dostałam maila o próbie doręczenia, znowu bez wcześniejszej informacji, że doręczenie będzie realizowane tego dnia (a odstęp miedzy dwoma doręczeniami wynosił około tygodnia). Minęły święta oraz 3 tygodnie od zamówienia. Nadal nie dostałam przesyłki.

Inpost

by misguided
Dodaj nowy komentarz
avatar jedendwatrzy
4 4

paczka leży w paczkomacie 72 godziny, potem trafia do punktu. trochę mi się nie chce przez to wierzyć w takie historie, zwłaszcza, że o ile kurier czy poczta inpostu ma swoje za uszami, to paczkomaty są chwalone i rzadko kiedy zawodzą.

Odpowiedz
avatar misguided
-1 1

@jedendwatrzy: tak wg regulaminu jest. Niestety w czasie Swiat, gdy idzie dużo paczek, chcą jak najszybciej rozdać paczki. Jeżeli nie ma miejsca w paczkomatach, trzeba odebrać paczkę w punkcoe paczkomatow, na to ma sie czas 48 godzin

Odpowiedz
avatar matias_lok
0 2

ja zamawiałam akurat paczkomatami wszystkie prezenty. tydzień przed świętami. wszystkie były na drugi dzień od nadania do odbioru w paczkomacie. Regulamin nie uległ zmianie w okresie świąt i na odebranie paczki z paczkomatu jest 48godzin a potem 5 dni jest on w punkcie regionalnym. Wiem, bo jednej paczki nie mogłam odebrać od razu i chyba z 5 smsów przypominających dostałam z terminami. I nie zamawiałam do jakiegoś malutkiego miasteczka, tylko do Krakowa więc też teoretycznie młyn a mimo to, wszystko było ok. Wątpię by akurat dla jednego miasta firma zmieniła regulamin - nie było też nigdzie na stronie o tym wspomniane więc średnio wierzę w tę opowieść. o kurierze nie powiem bo z tymi z innych firm jest różnie więc pewnie i inpost nie lepszy...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2016 o 16:14

avatar Jasiek5
0 0

3 tygodnie od zamówienia? Tylko tyle? Ja otrzymałem roczne rozliczenie za prąd dostarczone przez firmę Inpost w miesiąc po jej nadaniu przez firmę dostarczającą prąd. Kochani trzymajcie się jak najdalej od tej "firmy".

Odpowiedz
avatar urbandecay
1 1

1. Nie ma takiej technicznej możliwości. SMS z kodem wysyła system, nie żywy człowiek i idzie on na numer podane przez nadawcę. Jeżeli podano numer 56 zamiast 65, to na 56 właśnie przyjdzie wiadomość z kodem. Reasumując: nie da się dostać SMS na inny numer niż podany do odbioru. W przypadku błędnego numeru telefonu klient dostanie tylko maila, a właściwy numer może uzystać na infolinii. 3. Nie ma czegoś takiego jak 48h na odbiór z punktu. 4. Nie zamawia się kurierem ani poleconymi InPostu bo to samobójstwo.

Odpowiedz
Udostępnij