Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O przedświątecznych przesyłkach można napisać książkę, to i ja dodam dwie swoje…

O przedświątecznych przesyłkach można napisać książkę, to i ja dodam dwie swoje krótkie historie.

1. Dwie rzeczy kupione na allegro od dwóch różnych sprzedawców, ale obydwaj wysłali towary Inpostem (kurier do domu). Z maili, które przychodziły okazało się, że obydwie odebrałem w przeciągu 3 dni i elegancko, temat zamknięty... tyle, że dostałem jedną paczkę nie dwie.
Trzy dni próbowałem się dodzwonić do Inpostu żeby po 20 minutach czekania z muzyczką dostać informację, że przesyłka została odesłana do nadawcy, bo przekraczała jakieś tam wymiary na jednym boku. W systemie nadal widnieje, że ją odebrałem, gdyby nie uczciwy sprzedawca to pewnie naciągałbym się do teraz.

2. Poczta Polska (a jakże) w formie kurierskiej. Zamówiłem sporą część do samochodu bezpośrednio do mojego mechanika, wszystko opłacone, tylko dostarczyć. Po 4 dniach od wysyłki dostaje SMSa, że paczka została awizowana i będzie do odbioru w punkcie pocztowym w mieście oddalonym o 40km do dnia.... (3 dni od daty otrzymania smsa).
Dzwonię więc do mechanika kiedy będzie w warsztacie żeby jakoś to zorganizować, dostaje odp, że zawsze ktoś jest w warsztacie, a żadnego kuriera nie było na pewno, bo on sam od kilku dni jest od rana do wieczora w pracy.
Telefon na infolinię - niestety nie mogą pomóc, telefon do placówki pocztowej - no niestety, ale kurier jest w trasie i nie wiedzą kiedy będzie.
Koniec końców okazało się, że kurierowi było nie po drodze z ponad 30kg paczką na palecie i kliknął awizowanie w systemie... Nikt na poczcie nie widzi w tym nic złego, nawet jedna Pani powiedziała, że to przecież zrozumiałe, że kurier nie będzie specjalnie jechał ileś tam kilometrów z jedną paczką... co z tego, że wysyłka kosztowała ponad 100zł.
Na szczęście dostarczyli ją specjalnie tego samego dnia.

Nie zazdroszczę im pracy, bo jest bardzo trudna i niewdzięczna, ale na litość Boską nie róbmy sobie jaj :)

by n0rek
Dodaj nowy komentarz
avatar jass
5 5

Jeszcze nie miałam sytuacji w której kurier zostawił przesyłkę w innym mieście, ale mojemu bratu przydarzyło się to tuż przed Świętami - kurier InPostu zostawił paczkę 30km dalej, brat wściekły najpierw próbował załatwiać to przez telefon, ale ponieważ zależało mu na czasie w końcu tam pojechał. Dojechał, i okazało się, że pani nie mogła paczki znaleźć... Zaleciła mu przyjechanie następnego dnia, ale wkurzył się i powiedział że nie będzie znowu marnował czasu i pieniędzy na dojazd, i że może choćby do nocy tam siedzieć. I paczka się oczywiście znalazła. Co zabawne dzień później niż on też coś zamówiłam, też InPostem, na ten sam adres - i przesyłka dotarła bez problemu.

Odpowiedz
avatar n0rek
3 3

@jass: u mnie inne miasto bylo spowodowane adresem mechanika, pewnie tez sam bym pojechal ale nie mialem jak tego zabrac :) niestety inpost sie popsul w ostatnim czasie

Odpowiedz
Udostępnij