Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wracałam autobusem z zakupów - szkrabowi zachciało się pod choinkę tego i…

Wracałam autobusem z zakupów - szkrabowi zachciało się pod choinkę tego i tamtego, ale bez tego! Zmęczona, po 12-godzinnym dyżurze w okresie epidemii grypy żołądkowej. Już widzę ten ogrom sprzątania i gotowania, bo oczywiście "weekend-owy" tata przypomniał sobie że ma dziecko, a święta spędza na Majorce (czemu spotykają się u mnie to temat na osobną historię). Wchodzę i nic, dziecka niet, dorosłych niet i tylko kartka że "odda" dziecko o 15. No to zabieram się do pracy.. i o 15.30 patrzę i nie wierzę! Wraca dziecko poturbowane, zapłakane, nos czerwony jak u Rudolfa.. dzwonię do tatusia i co się dowiaduję? Wpadł na latarnię, a tak w ogóle to jestem zła matką i wychowałam sierotę! Czemu nie wszedł na górę? Bo wiedział że będę na niego krzyczeć, a tak poza tym to powinnam chyba jechać z dzieckiem do szpitala!? Oh ten kochany tatuś!
(Wysłać 4 letnie dziecko na górę bo boi się przyznać że jest niedojdą i skur**synem)
Byłam.. nos cały, "tylko" szwy na łuku brwiowym.

A dawca plemników za 5 zł nie zobaczy już mojego szkraba.

Ojciec

by Piekielnamatka
Dodaj nowy komentarz
avatar Raugia
21 39

Powinnaś zrobić obdukcję i sądowo ograniczyć mu kontakt z dzieckiem.

Odpowiedz
avatar katem
-2 32

@Raugia: I @Piekielnejmatce mogło się zdarzyć, że np. dziecko biegło, przewróciło się i rozbiło nos, kolana, złamało rękę - cokolwiek - w takim wypadku też postulowałabyś ograniczenie praw rodzicielskich matce ?

Odpowiedz
avatar bazienka
17 37

@katem: ok moglo, ale OBOWIAZKIEM rodzica jest wtedy samodzielnie zareagowac i naten sor pojechac a nie oddawac dziecko matce a jakby uraz byl powazny i ten stracony czas pomiedzy powrotem w celu oddania dziecka a jej dostarczeniem na pogotowie, zawazylby na jego zdrowiu lub zyciu faceta mozna spokojnie skarzyc z artykulu o nieudzieleniu pomocy MATKO zrob to prosze cie, bedziesz miala podstawe w sadzie do ograniczenia gnojowi praw

Odpowiedz
avatar Armagedon
17 37

@bialamurzynka: Oczywiście. Każdego faceta, któremu kiedyś "dało się dupy" należy kochać miłością wielką, przeczystą i dozgonną! Ciekawe, czy każdy, który "z dupy skorzystał" zobowiązany jest do tego samego? A może zapomniałaś jeszcze dodać "dałaś dupy i wrobiłaś w bachora"? Albo sądzisz może, że "dupy" można dawać tylko po ślubie, co gwarantuje, oczywiście, harmonię pożycia i współżycia i wielką miłość aż po grób? Mentalność niektórych bab powala na glebę, po prostu.

Odpowiedz
avatar LPP
8 10

@bialamurzynka: Z takim szacunkiem jak Ty o autorce?

Odpowiedz
avatar bazienka
21 47

@Sharp_one: tak to bywa jak debil jest ukrytym debilem ja z takim debilem stracilam dziewictwo, bylam z nim 6 lat, po cyzm uslyszalam, ze " on sie jeszcze nie wyszalal, a ja go ograniczam" takze twoj argument jest inwalida

Odpowiedz
avatar RedLizard
25 37

No pewnie, ojciec idiota, ale wszystko wina kobiety, bo mu dała dupy. Poza tym na jakiej podstawie uważasz że autorka "daje na prawo i lewo"?

Odpowiedz
avatar aklorak
12 22

@Sharp_one: miłość jest ślepa, to raz, a dwa, że niektórzy potrafią się nieźle kamuflować, nie tak jak Ty

Odpowiedz
avatar Armagedon
11 21

@Sharp_one: No, fakt. Ty jesteś całkiem jawnym kretynem. Ciekawe, czy kretynka (o ile ją masz), która "daje ci dupy na prawo i lewo" już to zauważyła, czy nadal jest ślepa jak kret?

Odpowiedz
avatar Armagedon
2 10

@Sharp_one: Sugerujesz, że określenie "kretyn" to eufemizm?

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

@Sharp_one: moj drogi niektorzy maja w sobie wiecej finezji i instynktu samozachowawczego i nie wala wszystkim swoim weatpliwym intelektem prosto w twarz jak ty :)

Odpowiedz
avatar Kataszka
2 24

Emocje rozumiem, sama czasem bym łeb urwała mężowi za brak uwagi przy pilnowaniu dzieci. Jednak takie skrajności jak zakaz kontaktu odbije się negatywnie tylko na dziecku. Już jest w wieku przedszkolnym, rozumie więcej niż myślisz. A wojna gdzie dziecko jest pociskiem między rodzicami jest dla takiego malucha przerażająca. Walnij melise i się uspokoj. A byłego swoją drogą nie zaszkodzi walnąć w nos.

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
11 19

@Zunrin: nigdy nie chciałabym być dzieckiem piłeczką pingpongowae. Dziś weekend u mamusi, za tydzień u tatusia. Tu swój pokój, tam swój pokój. Zostałam przy mamie. Ojca nie widywalam. Na mojej psychice się to nie odbiło.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@Kataszka: uwierz, czasem brak kontaktu moze dziecku wyjsc na lepsze niz kontakt z TAKIM ojcem poza tym nikt nie broni matce zwiazac sie z innym panem i wzorzec bedzie

Odpowiedz
avatar yakhub
-2 2

@Grejfrutowa: Skoro twierdzisz, że ojciec jest dziecku zbędny - to najwyraźniej jednak się odbiło...

Odpowiedz
avatar atheo
-2 12

Widzenia tylko pod Twoim nadzorem, i mimo wszystko sąd za brak odpowiedniej reakcji, niech się nauczy póki to nie było nic poważnego. Jednym jest że dzieci pełno wszędzie, innym brak reakcji który na karę zasługuje.

Odpowiedz
avatar ljubomora
9 41

MOże nie chciał się wdawać w dyskusje z furiatką. Po twojej historii i sposobie jej pisania widać, jak go nienawdzisz. Sama jestem kobietą, również po długim i nieudanym związku, a nawet przez myśl by mi nie przeszło nazywać w ten sposób ojca swojego dziecka na forum publicznym. Oboje jesteście siebie warci, bo ty też ewidentnie masz coś z głową.

Odpowiedz
avatar aklorak
4 24

@ljubomora: też odniosłam podobne wrażenie Wypadki chodzą po ludziach, a po dzieciach szczególnie. Może facet miał faktycznie powody, by obawiać się zachowania autorki. Powinien dziecko zawieźć na pogotowie, ale jak widać był już spóźniony, lepiej zna swoją ex niż my, może wolał dziecko odwieźć do matki, niż wieźć na pogotowie i stamtąd ją informować o sytuacji. Sama mam ojca "nie teges", moja mama nie utrudniała nam kontaktów, wręcz nawet zabiegała o nie, bo ja bardzo szybko przekonałam się jaki on jest i sama się od niego odcinałam.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 14

@ljubomora: gdyby ex tak załatwił mi dzieciaka a na koniec wyjechał z tekstem,że to ja powinnam jechać do szpitala, też bym się wściekła. Co z tego,że jest ojcem jej dziecka. Frajer pozostanie frajerem, obojętnie czy zrobi dziecko czy nie.

Odpowiedz
avatar Windowlicker
2 8

@ljubomora: Coś w tym jest, co piszesz. Do autorki - dlaczego nazywasz matkę byłego faceta k...wą? Czym zawiniła w tej sytuacji?

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@Day_Becomes_Night: ja bym zwyczajnie policje do teog szpitala wezwala i tyle. i od razu w szpitalu zawiadomienie o nieudzieleniu pomocy przez ojca ( w historii wynika, ze nawet na pogotowie nie zadzwonil)

Odpowiedz
avatar yakhub
0 0

@Day_Becomes_Night: Przypuszczam, że gdyby ojciec pojechal z dzieckiem na SOR, to matka miałaby dla odmiany pretensje o to, że nie przyjechał do niej...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 11

jak fajnie być singielką.... :)

Odpowiedz
avatar Piekielnamatka
-2 6

Zapraszam do historii która wszystko wyjaśnia.

Odpowiedz
avatar doktorek
-2 10

Zachowanie ojca oczywiście piekielne i całkowicie nieodpowiedzialne. Niemniej jest to ojciec Twojego dziecka i pozbawienie go z nim kontaktu wcale nie będzie dla dziecka lepsze, a po latach może mieć o to do Ciebie pretensje.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

@doktorek: uwierz, ja swojego ojca, ktory mnie od okresu dojrzewania upokarzal, najchetniej publicznie, czerpiac z tego jakas perwersyjna przyjemnosc, tez najchetniej widzialabym w roli platn ika alimentow, nie muszac go ogladac

Odpowiedz
avatar Armagedon
9 27

Do was piszę, wszyscy obrońcy tatusia. Wyście chyba nieuważnie historię czytali. Bo nie rozumiem, CZYM chcielibyście tłumaczyć takie postępowanie DOROSŁEGO człowieka? Dziecko wpadło na LATARNIĘ? A jak do tego doszło? Biegało samopas po chodniku w pobliżu ulicy? A może uciekało przed czymś/kimś na oślep, z głową zwróconą do tyłu? W berka się z tatusiem bawili, czy w wyścigi? W każdym razie, zdrowo musiało przyrżnąć w tę latarnię, skoro potrzebne było zeszycie rany. Zresztą, mniejsza o to. Wypadki się zdarzają, najczęściej spowodowane brakiem wyobraźni dorosłych. Tego nauczyć się nie da. Ale JAK MOŻNA za zaistniałą sytuację obwiniać osobę przy zdarzeniu nieobecną (w tym wypadku autorkę), bo "wychowała sierotę"? Gdyby mu dziecko wbiegło pod autobus, to by powiedział, że to wina matki, bo nie wpoiła czterolatkowi zasad ruchu drogowego? To jednak nie jest wszystko. Zastanawia mnie, jak wyglądałyby komentarze, gdyby dziecko było pod opieką sąsiadki/niańki/babki/pełnoletniego rodzeństwa? Które to osoby, zamiast udzielić dziecku jakiejś pierwszej pomocy, przyłożyć chusteczkę, wziąć na ręce, uspokoić, zanieść do domu (o ile nie na ratunkowy) - puszczają je bez opieki, zakrwawione, zszokowane, schodami na czwarte piętro, a sami zmywają się "po angielsku" bez słowa wyjaśnienia? Już to sobie wyobrażam. No ale, że sprawa dotyczy TATUSIA - już znaleźli się tolerancyjni panowie i nie mniej tolerancyjne panie, co to gotowi są uznać, iż tatuś jest jaki jest, wolno mu, a autorka sama sobie winna, bo dała dupy nie temu co trzeba. Brakuje jeszcze opinii w stylu "dobrze ci tak, trzeba było zadbać o antykoncepcję". No, żałość, po prostu.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@Sharp_one: po pierwsze przystopuj z inwektywami po 2 nie wina matki, ze ojciec okazal sie gnojem podejrzewam, ze wszystko bylo ok, dopoki nie pojawil sie problem w postaci podejrzenia choroby sama bym nie urodzila chorego dziecka, autorka sie zdecydowala, a tatus zwial przed odpowiedzialnoscia ciekawe tez czy walczylby o prawo do widzen z dzieckiem z Downem?

Odpowiedz
avatar yakhub
0 0

@bazienka: "Sama bym nie urodziła chorego dziecka". I miałabyś wybór. Ojciec tego wyboru nie ma, musi się zdać na wybór matki.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
1 15

Dlaczego "dawca jajeczka" i "inkubator" wymyśla ojcu od "dawcy plemników"? Wam się wydaje, że skoro rodzicie dzieci, to stają się one automatycznie waszą własnością. W czym zresztą utwierdzają was sądy rodzinne. Facet to tylko chodzący bankomat, a jeżeli raz na ruski rok dostąpi zaszczytu obcowania z dzieckiem, powinien was z wdzięczności po stopach całować. Ciekawe, że feministki tak chętnie gardłujące o nierównościach wobec płci nie zająkną się ani słowem w sprawie braku równouprawnienia przez obliczem Wysokiego Sądu Rodzinnego. A jest tu sporo do zrobienia.

Odpowiedz
avatar Piekielnamatka
-1 7

Zapraszam do przeczytania mojej nowej histori która wyjaśnia czemu mam takie podejście do tego człowieka.

Odpowiedz
Udostępnij