Kurier Poczty Polskiej.
I na tym mógłbym zakończyć historię bo większość się domyśla co się teraz dzieje ;)
Rozmowa telefoniczna:
- Dzień dobry, kurier.
- Dzień dobry, słucham?
- Mam dla pana paczki. Zostawię je na ochronie.
- Przecież jest ktoś w domu!
- Ja się pana nie pytam o zgodę, tylko informuję.
Paczki łącznie nie ważyły nawet pół kilograma. W zasadzie same koperty, tylko grube.
Pocztex poczta_polska
Jeśli "paczki" wymagały podpisu możesz narobić dymu, że nic nie podpisałeś. Niech ma nauczkę.
OdpowiedzTo prawda, natomiast jesli jest to ochrona w pracy bądź administor budynku to niestety przepisy przewidują taką możliwość :/...
Odpowiedz@mikisoft: u nas ochrona nie jest stricte do budynku, i mają w dyżurce jakieś paragrafy że niby nie muszą. Nie wiem. Nie rozumiem tej części prawa.
Odpowiedz"Informuję"... Padłam. Zażądaj formularza z "Twoim" podpisem i zobacz, jakie wtedy informacje otrzymasz.
OdpowiedzMi kurier zostawił paczke z karma dla psa pod furtka. Byl zdziwiony ze jestem zła i co za problem ze nikt nie podpsał, ze bezpanskie burki rozerwały, zaproponował zebym pozbierała a „on widział ze to kundel to wydziwiam”. Poszła skarga, nie pracował juz tam. Jakos mi nie szkoda.
OdpowiedzDodając do komentarza na FB: Oczywiście, że rejestrowane. Ba, z towarem i fakturami b2b.
OdpowiedzW każdej innej porze roku zgodziłabym się, że to piekielne, ale nie teraz... Ludzie, apeluję o odrobinę empatii i wyrozumiałości. Święta się zbliżają, dużo ludzi zamawia prezenty przez net, kurierzy mają roboty po sufit. Wielu rozwozi paczki od samego rana do późnej nocy. Co jest bardziej piekielne, że 10 odbiorców będzie musiało ruszyć dupę z domu do stróżówki/portierni, czy że 2 osoby nie dostaną paczek w ogóle, bo kurier nie da rady? Albo, że wyczerpany kierowca spowoduje wypadek i n paczek pójdzie się kochać całkiem i w ogóle nie dotrą do adresatów? Miejmy dla siebie więcej miłości, zwłaszcza przed świętami.
Odpowiedz@orco: Częściowo się zgadzam, bo sam wiem jak to jest rozwozić paczki. Tylko, w takiej sytuacji przeprosiłbym klienta, że nie doręczyłem osobiście, ale mam do rozwiezienia xxx paczek, a muszę zdążyć wszystkie dostarczyć jeszcze dzisiaj. Z drugiej strony rozumiem też kuriera, bo jak masz 200 paczek na aucie, kolejne 100 do odebrania i jeszcze trafi się kilku piekielnych klientów, to można stracić cierpliwość i odreagować, na Bogu ducha winnym człowieku.
Odpowiedz@orco: Ciekawe czy komornik miałby odrobinę empatii jakbym faktur nie popłacił, boby paczka nie dotarła? Sprzedawca by odpuścił, mając koniec roku i rozliczenia ze skarbówką? Skarbówka by odpuściła mi i jemu bałagan w papierach na koniec roku? Podpowiem: NIE. Zwłaszcza skarbówka i komornicy. Piekielne jest przede wszystkim to, że poczta wiedząc o szczycie paczkowym nie zatrudniła na ten czas więcej rozwozicieli.
Odpowiedz@bloodcarver: Zatrudnić więcej pracowników ze względu na zwiększoną ilość pracy? That's crazy! Nie w polskich firmach, nie w tych co stoją jedną nogą w PRLu
Odpowiedz@drzacek: Przecież jako kurierzy dla PP S.A. pracują obecnie tylko desperaci.
Odpowiedz@Painkiler: Cóż, i to jest problem...
OdpowiedzTo nas ostatnio pozytywnie zaskoczył - paczkę doniósł o 20.30 :D Mówił, że mają straszny ruch, ale widział, że z zoologicznego, to pewnie jedzenie dla zwierzątek, to po drodze do domu doniósł :)
Odpowiedz@ZaZuZa: Mnie też, chociaż to akurat nie był kurier PP - we wtorek o 13:06 zamówiłam kuriera, a o 13:37 pukał do drzwi :D
OdpowiedzTo rezultat tego że trktujecie ochronę jako ludzi do wszystkiego. Za 5zl/h. Jakby tak nie było to odmówił by przyjęcia nieswoich przesylek.
Odpowiedz@zeebee: Jakie "traktujecie"?! To poczta tak ich potraktowała, nie ja. U mnie w domu miał kto odebrać.
Odpowiedzi co z tym zrobiles?
Odpowiedz@bazienka: Jeszcze nic - na razie próbuję znaleźć i zrozumieć te przepisy, które wspomniano wyżej. Bez tego, to sobie mogę...
Odpowiedz