Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mam znajomego, koleś koło 30-tki, związany z dziewczyną tuż po maturze. Metrykalnie…

Mam znajomego, koleś koło 30-tki, związany z dziewczyną tuż po maturze. Metrykalnie są dorośli.

Wyprowadzili się do nowego mieszkania. W poprzednim mieli zwierzaka (małego w klatce). Wydali go. Różne rzeczy się zdarzają, różne są powody, ok. Zapytałam dlaczego. Odpowiedź zwaliła mnie z nóg.

Klatka nie pasowała im do wystroju mieszkania.

Nie wiem, ja mam chory stosunek do zwierząt, czy może jednak takie zachowanie nie do końca jest w porządku?

ludzie

by mamaOli
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kisielzowocami
30 30

Skoro nie byli przywiązani emocjonalnie do zwierzaka, to dobrze, że go wydali, bo ma szansę na lepszy dom, a oni żyją sobie dalej. Zrobili chyba najlepszą rzecz jaką mogli.

Odpowiedz
avatar Miryoku
8 14

@Issander: Ale czemu uważasz, że nie poczuwali się do odpowiedzialności? Jeśli znaleźli zwierzakowi dobry dom, gdzie ktoś się nim zaopiekuje, to w czym problem?

Odpowiedz
avatar SirCastic
16 26

@Issander: A może chcieli spławić wścibską mamęOli? ..Bo może ciąża, może alergia, może pogryzło, może ich nie stać na zwierzę, może nowe mieszkanie wynajmują i nie mogą trzymać zwierząt? Może tak właśnie wygląda odpowiedzialność? Ja nie wiem, ale ty właśnie wnioskujesz o ludziach po jednej plotce od osoby trzeciej.

Odpowiedz
avatar Arcialeth
12 14

Ja często mówię, że zwierzak to tylko na pasztet i wszyscy mnie teoretycznie znają z tego, że zwierzaki są fajne, mam kilka, ale no big feelings. Tylko moja mama i narzeczony wiedzą, że ostatnio wywaliłam 900 zł na ratowanie świnki morskiej i beczałam kilka dni, kiedy mi fretka zdechła kiedy byłam w odwiedzinach 200 km dalej. W tej historii też mogli tak powiedzieć, a prawda może być inna, aczkolwiek nie neguję prawdopodobności zdarzenia.

Odpowiedz
avatar Habiel
5 5

@Arcialeth: Ja zwierzęta uwielbiam i staram za wszelką cenę je ratować, a mimo wszystko śmieję się, że mego kota hoduję do zupy na Czarną Mszę, bo taki dorodny okaz. Ewentualnie jak się zezłoszczę na moją kotkę, to ją powyzywam, że na dwór wróci jak nie przestanie (znajda z podwórka). Znajomi wiedzą, że żartuję, ale na pewno znalazłby się jakiś eko-świr, który wziąłby tekst na poważnie.

Odpowiedz
avatar greggor
12 12

Jak wydali? Za mąż?

Odpowiedz
avatar KIuska
9 9

@greggor: Też się zastanawiam. Może wydali w sklepie? Kupili ciastka i zapłacili zwierzakiem.

Odpowiedz
avatar misiak1983
5 5

Niemcom zeierza wydali, kolaboranci!

Odpowiedz
avatar Jaladreips
-2 2

"koleś koło 30 związany z dziewczyną tuż po maturze. " Hehehe, za jakiś czas to on będzie zwierzakiem - JELENIEM :D

Odpowiedz
avatar leonkennedy
-1 1

@Jaladreips: Jeśli już nie jest:D Nie jest normalne żeby młoda dziewucha, która ledwo wyrobiła dowód brała się za "starego" "uja"

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
0 0

@leonkennedy: A nie chodzi raczej o czas, że związali się ze sobą zaraz po maturze?

Odpowiedz
avatar burninfire
2 2

Teraz reklamują takiego robo-pieska, co reaguje na głos, jest jakaś aplikacja na tableta do niego. Powiedz mu o tym, może sobie kupią pod kolor ścian i jak wyrzucą z okazji zmiany wystroju to OK, nikt nie będzie żałował.

Odpowiedz
Udostępnij