Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia http://piekielni.pl/76222 nie jest jedyną pokazującą, jak niestosownie można zaprosić kogoś na…

Historia http://piekielni.pl/76222 nie jest jedyną pokazującą, jak niestosownie można zaprosić kogoś na swój ślub.

Mój narzeczony dostał od swojej siostry zaproszenie na jej własną uroczystość. Z wymienioną imiennie osobą towarzyszącą - jego byłą dziewczyną, która jest jednocześnie jej dobrą koleżanką.
Niestety, rozmowy z moją przyszłą szwagierką nie dały nic, bo ona uważa, że ja się dla niego nie nadaję, a to jej koleżanka była jego życiowym wyborem, tylko on tego nie rozumie.

Teraz cała rodzina jest na nas obrażona, bo narzeczony na ślubie się nie zjawił.

by ~alice1988
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Rak77
49 49

A może powinien zażądać by siostra brała ślub z Józkiem bo on nie ma zamiaru patrzeć jak marnuje sobie życie z Markiem? Ot, tak w ramach obudzenia rozumu.

Odpowiedz
avatar ziobeermann
15 17

@Rak77: To by się dopiero dym zrobił ;)

Odpowiedz
avatar popcornpop
40 42

A może taki piekielny plan. Narzeczony idzie na ślub i w decydującym momencie wychodzi na środek kościoła i mówi, że on się nie zgadza na ślub siostry z wybrankiem tylko uważa, że Mirek z naprzeciwka jest lepszą partią.

Odpowiedz
avatar hulakula
20 20

@popcornpop: piękne! :D

Odpowiedz
avatar no_serious
17 17

Cudowna rodzinka Ci się szykuje. Pomyśl jakie wspaniałe będą imprezy rodzinne ;)

Odpowiedz
avatar bike_me
6 6

@Day_Becomes_Night Oczywiście że rodzina męża to rodzina. Jeśli są ważni dla niego, to powinno się przynajmniej próbować być z nimi w dobrych stosunkach. A mąż powinien się odwzajemniać stawaniem po stronie żony w przypadku takich bezsensownych konfliktów. Zresztą z historii wnioskuję, że oboje będą rzadkimi gośćmi na takich spotkaniach :)

Odpowiedz
avatar Saskatchewan
0 0

@Day_Becomes_Night: Nie ma obowiązku, ale pomyśl, że czasem trudno nie chodzić, bo z jednej strony siostra z mężem Cię wkur..., a z drugiej babci będzie przykro że Cię nie ma.

Odpowiedz
avatar burninfire
1 1

@Saskatchewan: To można do babci wpaść innym razem. Tak, rodzina męża to rodzina.

Odpowiedz
avatar Skarpetka
6 8

Hm. My padliśmy "ofiarą" takiej obrazy ze strony mojej prawie-że-szwagierki. Tzn. My zapraszaliśmy - szwagier dostał zaproszenie z "osobą towarzyszącą" (nie imiennie). On i "szwagierka" non stop się kłócą, rozchodzą, wracają, dochodzi nawet do przemocy z jej strony, więc uznaliśmy, że cholera wie, z kim przyjdzie i czy akurat tego dnia nie będą w separacji. Teraz cała rodzina nam to wypomina :)

Odpowiedz
avatar bike_me
0 0

Siostra mojego męża też ma w rodzinie taką kuzynkę obrażoną za "osobę towarzyszącą", bo nie wpisała nazwiska faceta, z którym kuzynka chodziła bodaj od paru miesięcy. Więc kiedy my zapraszaliśmy ją na nasz ślub, wiele miesięcy przed uroczystością, ona już była pewna, że nie da rady wyrwać się wtedy z pracy...

Odpowiedz
avatar timka
-2 2

To mógł powiedzieć siostrze, że albo przyjdzie z Tobą albo wcale i poczekać na reakcję.. Chyba, że też mu mało na dobrych stosunkach z nią zależy..

Odpowiedz
avatar jass
0 0

@timka: Uważasz że siostra jest upośledzona i konstruując tak zaproszenie nie wpadła na to, że raczej będzie miał coś przeciwko?

Odpowiedz
avatar burninfire
0 0

@jass: Tak, musi mieć jakieś problemy umysłowe, skoro zamiast powiedzieć normalnie, że nie chce, żeby on przyszedł, bo bardziej zależy jej na obecności tej koleżanki, która nie przyjdzie jak on przyjdzie z narzeczoną woli robić takie szopki.

Odpowiedz
avatar jass
0 0

@burninfire: Do tego nie trzeba mieć problemów umysłowych, wystarczy być wrednym i/lub przekonanym o własnej wyższości w każdej sprawie.

Odpowiedz
avatar bazienka
5 5

ja dostalam zaproszenie z osoba towarzyszaca przyjaciel akurat mial inne plany, postanowilam pojsc z przyjaciolka i zonk, bo to MUSI BYC PARTNER. niewazna plec, ale KONIECZNIE ZWIAZEK a jak akurat nie masz nikogo to siedz sama wsrod par albo znajdz chlopaka tydzien przed weselem a po nim go rzuc

Odpowiedz
avatar bike_me
0 0

@bazienka: Strasznie dziwne, pierwsze słyszę. Połowa moich znajomych przyszła na moje wesele z przyjaciółmi zamiast partnerami. I generalnie to mi się wydaje zupełnie normalne, że po prostu chcesz mieć z kim pogadać/potańczyć. Ale może to była jakaś próba ograniczenia ilości gości. Słyszałam o weselu, gdzie państwo młodzi dopytywali gości, czy to aby na pewno poważny związek, bo jak nie, to może niech przyjdą sami.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@bike_me: mi tez. tym bardziej,z e z ta dziewczyna gadam po pare godzin dziennie prawie codziennie przez skype, bo mieszka na drugim koncu pl i zdecydowanie bardziej mialabym z nia o czym gadac niz z poznanym miesiac przed weselem chlopakiem jak i z ludzmi z moich studiow, ktorych w sumie lubilam, ale nie widzialam z 5 lat

Odpowiedz
avatar marius
0 0

Ślub = ceremonia zawarcia małżeństwa. Na taką uroczystość partnerka niepotrzebna. Chodzimy, o ile nie jesteśmy śmiertelnie zwaśnieni z Młodymi. Wesele = huczna zabawa (lub gustowne przyjęcie) na cześć Młodych. To można olać, jeśli mamy drobną urazę do Młodych.

Odpowiedz
avatar Saskatchewan
1 1

@marius: Z tym że ślub to jest zasadniczo msza święta podczas której dodatkowo jest udzielany sakrament ślubu, więc teoretycznie nie potrzeba żadnego zaproszenia by przyjść. ;)

Odpowiedz
avatar bike_me
0 0

@Saskatchewan: No, na ślubie mojej kuzynki był jakiś obcy facet, a zwróciliśmy na niego uwagę głównie dlatego, że uświetnił mszę, śpiewając pięknym operowym basem - ze swojej ławki :) Może to taka forma reklamy, żeby na kolejne wesela ktoś go wynajął.

Odpowiedz
Udostępnij