Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Przed chwilą przeczytałem historię ejci #76237. Cóż wymuszany szacunek do starszych chyba…

Przed chwilą przeczytałem historię ejci #76237. Cóż wymuszany szacunek do starszych chyba już wszystkim wychodzi bokiem. Baardzo rzadko jeżdżę KM (właściwie nigdy), ale zostawiłem jeździło u znajomego mechanika i polazłem sobie na targ pozabijać trochę czas. Łażąc zwróciłem uwagę na babę popychającą żwawo pomiędzy straganami, bo kojarzę ją z osiedla. Taka pomiędzy 40 a 70 lat. Pod tapetą ciężko stwierdzić. Zarejestrowałem, zapomniałem.

Niestety po kilkunastu minutach zadzwonił kumpel informacją, że mi już dzisiaj samochodu nie złoży, bo część potrzebną do naprawy będzie miał dopiero w sobotę rano. Dobra. Trudno. Umówiliśmy się, że rano jadąc do warsztatu zakręci po mnie, a do domu wrócę już swoim autem.

Ważne: Mam orzeczoną grupę inwalidzką z całkowitą niezdolnością do samodzielnej egzystencji (dawna pierwsza grupa), co uprawnia mnie w całym KZK GOP do darmowych przejazdów Komunikacją Miejską. Więc co mi tam. Zasuwam całe sto metrów na tramwaj, w końcu nie obchodzi mnie cena biletu, a szynotłuk zajeżdża niemal pod mój blok. Wsiadam, tramwaj praktycznie pusty, ale zauważyłem specjalnie oznaczone miejsce ze znaczkiem inwalidy (zaraz za motorniczym), więc urechotany zająłem należne mi miejsce i cisnę z słuchawkami na uszach.

Po tym jak dostałem siatą w kolano od razu przypomniało mi się multum historii o piekielnych pasażerach. I co? Moja "sąsiadka" z całego tramwaju oczywiście wybrała moje miejsce. Trzy siaty zakupów, chwieje się na nogach, zawał w oczach, ale za mną nie usiądzie. Ble, ble "ustąp mi miejsca" (znowu to koszmarne "tykanie"). Nie jestem niepełnosprawny ruchowo, ale Na Odyna! w tramwaju było może sześć osób! Wyciągam uśmiechnięty legitymację inwalidzką, wtykam babie prawie w oczodół uprzejmie informując, żeby wybrała sobie inne miejsce, bo to jak najbardziej mi przysługuje.

Co się dowiedziałem? Oprócz tego, że jestem chamem (jestem), to jeszcze podrabiam dokumenty, bo ona mnie widzi jak wychodzę z psem i inwalida ze mnie jak z krowich cycków taczka. Uprzejmie podziękowałem za diagnozę i zaleciłem zmachanej zakupowiczce, żeby spier.. oddaliła się ode mnie na bezpieczną odległość, póki jeszcze nad sobą panuję, bo ja jej godzin spędzonych pod sklepem z winami nie wyliczam. O dziwo dotarło. Oddaliła się, a ja w spokoju dojechałem do domu. Wieczorem, wychodząc z psem spotkałem ją jeszcze pod w/w sklepem. Powiedziałem grzecznie "Dobry Wieczór", ale mi nie odpowiedziała. Może nie poznała?

komunikacja_miejska

by izamarkow
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar greggor
40 50

Faktycznie piekielny ten nasz system. Inwalida z całkowitą niezdolnością do samodzielnej egzystencji, a i auto poprowadzi, i po targu pochodzi, i pieska wyprowadzi...

Odpowiedz
avatar rodzynek2
20 22

@greggor: Właśnie to samo miałem napisać. Jak na inwalidę z "orzeczoną grupę inwalidzką z całkowitą niezdolnością do samodzielnej egzystencji (dawna pierwsza grupa)", jest wyjątkowo samodzielny. Pracuje (co się chwali. Pracownik z pierwszą grupą inwalidzką marzeniem sporej części pracodawców), samodzielnie prowadzi samochód i robi zakupy, pieska wyprowadzi.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2016 o 10:13

avatar konto usunięte
7 7

@greggor: Nie wiedzialam tez, ze z powodu nowotworu dostaje sie dawna pierwsza grupe.

Odpowiedz
avatar MaryAnnn
13 13

Są takie choroby, np. mukowiscydoza, czasem nie widać nic na pierwszy rzut oka, tj. chory kaszle, jest szczupły, blady, nie wygląda na niepełnosprawnego, ale połowę roku co roku spędza w szpitalu, średnia długość życia 20-40 lat.

Odpowiedz
avatar Dussiolek
7 7

@nursetka: dają, ale nie stałą- mam taki przypadek w rodzinie, dziewczyna ma pierwszą grupę na 5 lat z powodu raka piersi. I legitymację na miejsca postojowe dla inwalidów też.

Odpowiedz
avatar izamarkow
11 15

@greggor: Wyczuwam sarkazm. Tak. Jestem całkowicie sprawny ruchowo i bardzo chętnie podejmę pracę. Ale wg ZUS nie mogę, bo takie są przepisy. Pierwsza grupa należy mi się jak psu buda (wg ZUS), ale renta już nie. Zamienisz się cwaniaku?

Odpowiedz
avatar bazienka
7 7

@MaryAnnn: jest wiele chorob genetycznych chocby metaboliczne- fenyloketonuria i podobne albo PWS, osoba chodzi gada wszystko normalnie ale skuscisz ja z oka i wpieprzy wszystko co jadalne w zasiegu wzroku. nawet suchy makaron. przy metabolizmie, z kt tyje na diecie 1000 kalorii mukowizscydoza rowniez protez pod ubraniem nie widac zamiast sie czepiac rozszczeniowego babska, ktore moglo usiasc na KTORYMKOLWIEK INNYM miejscu jedziecie na chlopaka, ktory usiadl na miejscu, ktore mu rpzysluguje

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
8 16

Na czym polega twoja calkowita niezdolność do egzystencji? I skoro jesteś niezdolny to dlaczego jednak opisujesz rzeczy które temu przeczą?

Odpowiedz
avatar izamarkow
10 10

@Grejfrutowa: No właśnie. Czy ktoś rozumie ten absurd? Nawet nie mogę być zatrudniony w zakładzie pracy chronionej przez tą pieprzoną decyzję. Ofert pracy dla niepełnosprawnych CZĘŚCIOWO jest dużo. Dla całkowicie niezdolnych nie ma, bo... nie jestem wystarczając niepełnosprawny (np. widzę, chodzę i prawie mówię). Odwołanie czeka na rozpatrzenie. Jak znam życie nie w tym roku.

Odpowiedz
avatar Morog
5 17

Już się odzywają ignoranci którzy połknęli wszystkie rozumy a niewiele wiedzą. Jest wiele niepełnosprawności natury psychicznej które uprawniają do posiadania grupy inwalidzkiej a nie widać ich za pierwszy rzut oka. Na przykład schizofrenia czy zaburzenia ze spektrum autyzmu. Niektóre terminy są też mocno na wyrost, np. "niezdolny do pracy" oznacza niezdolność do pracy poza zakładem chronionym, co często sprowadza się do konieczności dostosowania stanowiska pracy na co pieniądze daje PeFRON

Odpowiedz
avatar biszkopcik83
2 10

@Morog: Wiesz co, jak przeczytałam tekst "Nie jestem niepełnosprawny ruchowo, ale Na Odyna!", to również pomyślałam o upośledzeniu psychicznym. Ale zaraz potem uderzyło mnie to, że autor miał do odebrania auto od kolegi. Ludzie ze spektrum autyzmu samochodów nie prowadzą, schizofrenicy chyba też nie (a przynajmniej, nie powinni). Więc też dla mnie jest ciekawą sprawą ta grupa inwalidzka autora...

Odpowiedz
avatar Morog
-5 11

@biszkopcik83: Doprawdy, co ty nie powiesz? Dobrą metodą jest niewypowiadanie się na tematy na które się nie ma pojęcia.

Odpowiedz
avatar Morog
0 4

Inna sprawa, że mnie też interesuje jaką niepełnosprawność ma autor.

Odpowiedz
avatar Dussiolek
6 6

@Morog: autor w innych historiach opisuje, że ma raka i jest w trakcie chemioterapii, na co pierwszą grupę owszem przyznają.

Odpowiedz
avatar Morog
4 4

@Dussiolek: a to nie wiedziałem, jak miałem chemioterapie nie występowałem o zmianę grupy, wystarczyła mi moja 2

Odpowiedz
avatar izamarkow
8 8

@Morog: Nie walczyłem o pierwszą grupę. Dostałem ją awansem na podstawie opinii lekarskiej. Uwierzcie mi, nie brzydzę się pracy (niestety łopaty nie udźwignę), ale jestem albo za zdrowy, albo za chory. Ktoś ma pomysł jak wypośrodkować? A przed rozpoczęciem leczenia normalnie pracowałem i nie miałem przyznanej żadnej grupy.

Odpowiedz
avatar biszkopcik83
1 3

@Morog: tak sie składa, że w rodzinie mam przypadki takich chorób więc raczej wypowiadam sie na tematy, które znam. Ale jeśli uważasz, że z tymi schorzeniami można prowadzić samochód, to gratuluje wiedzy. Inna sprawa, że nie wiedziałam, że w przypadku nowotworów, przyznawana jest grupa inwalidzka (ale to ma się nijak do Twojego komentarza) I tak na koniec - szybkiego powrotu do zdrowia dla Autora!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2016 o 18:56

avatar izamarkow
6 8

@biszkopcik83: Pewnie i tak Cię to nie zainteresuje, ale niedawno (tydzień temu) wyszedłem ze szpitala po zakończonej chemio- i radioterapii. Pozostają mi wizyty kontrolne, normalne po takim leczeniu. Już mam termin w PUP (oficjalnie jestem bezrobotnym inwalidą) gdzie obiecano mi pomoc w rozwiązaniu tej kuriozalnej sytuacji. Moja choroba nie powoduje zaburzeń percepcji (a propos auta), chociaż kartę parkingową też posiadam. Powtórzę się: Oddam to wszystko w cholerę, żebym tylko mógł wrócić do normalnego życia (pracy). I wcale się nad sobą nie użalam tylko stwierdzam fakt. Moja Żona 15 lat temu też dostała pierwszą grupę na 2 lata (też nowotwór), co nie przeszkodziło Jej wrócić do zdrowia i normalnie funkcjonować. Mam nadzieję, że pójdę w Jej ślady. Do trumny mi niespieszno.

Odpowiedz
avatar Morog
3 5

@biszkopcik83: pogrążaj się dalej.Przez jakieś 3 lata moja praca polegała głównie na tłumaczeniu ludziom z kiepskimi zdolnościami poznawczymi, że osoby z zaburzeniami ze spektrum autyzmu mogą robić więcej niż się ich małym rozumku wydaje.

Odpowiedz
avatar Monomatopeja
2 4

@Morog: DZIĘKUJĘ. Jeszcze u mnie to jest tylko Asperger, więc nie taki duży problem, ale koleżanka nie mówi i nie rozumie mowy (posługuje się w komunikacji z ludźmi programami typu Ivona albo zwyczajnym notatnikiem), a pracuje jako naprawdę dobrze opłacana programistka. Drażni mnie ten społeczny obraz autysty jako kiwającego się małego chłopca, który interesuje się tylko pociągami. Nie mówię, że takich nie ma - ale na litość, jest nas dużo, a każdy inny.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 3

@Morog: no wlasnie- choroby psychiczne? znacie jakas osobe egzystujaca samodzielnie z zaawansowana depresja? albo schizofrenia? bo ja nieszczegolnie a jestem psychologiem a nieslyszenie? mutyzm? niewidzenie ( akurat nie ten przypadek ale rowniez) albo niedowidzenie na poziomie 10% zdolnosci widzenia?

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

@Monomatopeja: i to autyzm nie jest taki prosty. bo chocby sa choroby ze "spektrum autyzmu" jak Aspi chociazby albo objawy towarzyszace jak np. afazja u twojej kolezanki polecam tez ksiazke " o mezczyznie, ktory pomylil zone z kapeluszem" :)

Odpowiedz
Udostępnij