Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pojawiło się kilka historii o policjantach, więc przypomniało mi się spotkanie z…

Pojawiło się kilka historii o policjantach, więc przypomniało mi się spotkanie z nimi sprzed ładnych paru lat - jeździli wtedy jeszcze polonezami, ale już Caro+ z drzwiami malowanymi na biało.

Część z Was stwierdzi, że to zmyślona historia z dowcipu. Ja jednak twierdzę, że te dowcipy nie biorą się z niczego, tylko pisze je rzeczywistość. Do rzeczy:

Jest w mojej miejscowości zabytkowy kościółek wybudowany na najwyższym tutejszym wzniesieniu. Otoczony murem i chodnikiem z ławkami. Świetne miejsce na spacery - domy tylko od strony ulicy dojazdowej, natomiast z trzech stron łąki, pola, widok na większe miasto i Beskidy na horyzoncie. Wieczorem gdy nie ma rodzin z dzieciakami na spacerze, można spokojnie siąść, spuścić psa ze smyczy i łyknąć coś zza pazuchy pod chmurką.

Niestety taka atrakcyjna lokalizacja przyciągała od czasu do czasu (przeważnie ze wspomnianego miasta) Sebixów, Matich i innych Łysych z ich Karynami i Dżesikami, prawie zawsze w Brykach Młodzieży (o, ironio!) Wiejskiej. Takie wizyty kończyły się połamanymi ławkami, koszami na śmieci rzuconymi w pole i rozbitymi latarniami. Cóż, karnety na siłownię drogie, gaz na wycieczkę 30km też, a trzeba pokazać Karynie kto jest samcem alfa w jedyny sobie znany sposób. Opatrzność czuwa chyba nad samym kościółkiem, bo poza jednym głośnym przypadkiem wybicia okna z witrażem - raczej nieudolna próba włamania niż wandalizm - nie cierpi on specjalnie podczas tych wizyt.

Kilka dni po kolejnym takim gościnnym występie, wybrałem się tam na spacer i gdy oglądałem ze smutkiem to pobojowisko, zauważyłem zbliżające się biało-drzwiowe Caro+. No nic: pies do nogi i aluminium z kieszeni do kosza, bo widać, że mają chęć porozmawiać. Poldek podjeżdża, wysiada jeden policjant (drugi zostaje w środku zajęty rozmową przez radio) i zagaduje:

Policjant: Bry Wieczór!
Ja: Bry Wieczór!
P: Młodszy aspirant Taki Ataki (nie, nie był Japończykiem) Komenda Taka Owaka Policji. Prowadzimy rozeznanie (rozpoznanie, rozpytanie?) na temat aktów wandalizmu w tym miejscu. Często pan tu bywa?
J: Mniej więcej raz w tygodniu.
P: Czy był pan świadkiem zniszczeń mienia, kradzieży, obecności podejrzanych osób w okolicy?
J: Osobiście sam nic nie widziałem, jednak słyszałem od bliżej mieszkających znajomych o odbywających się tu mocno zakrapianych imprezach, które kończą się jak widać.
P: Znaczy się?
J: Znaczy się porozbijane latarnie, porozrzucane śmieci z koszy, no i ławki znikły.
Policjant notuje w kajeciku to co mówię, jednak w pewnym momencie się zacina i nachyla się do kolegi w radiowozie pytając:
P: Rysiek! Jak się pisze? ZNIKŁY czy ZNIKNĘŁY?!
Następuje chwila ciszy i namysłu, ja oczami i uszami wyobraźni już widzę i słyszę, jak zaraz zapytają Dyżurnego przez radio, jednak po kilku sekundach policjant Rysiek znajduje rozwiązanie, stwierdzając dobitnie:
R: TY TO URWA ZAWSZE JAKIEŚ TRUDNE SŁOWO MUSISZ WYMYŚLEĆ W RAPORCIE! NIE MOŻESZ NAPISAĆ NORMALNIE, ŻE "NIE MA"?!

Młodszy spirant przyjął krytykę z pokorą, dokończył pisać, rzucił nawet coś w stylu "Dziękuję, Do Widzenia", wsiadł do Szerszenia i pojechali.

Trzeba jednak przyznać, że Komenda zareagowała na skargi i te rozpytania, bo od jakiegoś czasu służby pojawiają się tam częściej w godzinach wieczornych i jeśli trafiają na jakąś większą i głośniejszą grupkę, to zawsze sprawdzą chociaż trzeźwość kierowców i stan techniczny próbujących odjechać na widok radiowozu aut, żeby Sebixy miały świadomość, że w przypadku kolejnych zniszczeń w okolicy Policja będzie wiedziała od kogo zacząć przesłuchania. W efekcie obecne ławki stoją już nieruszone ze trzy lata, a ostatnio miasto zdecydowało się nawet postawić dużą tablicę z mapą powiatowych tras rowerowych.

policja

by bogas86
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
6 12

Bo najbardziej wku przecietnego Kowalskiego, jak my, ta drobna, codzienna przestępczość. Nie Nowak i jego zegarki, a sebuś w bluzie "Nasz chuligański trud, tobie Ojczyzno", który zmaga się z lewackim drzewkiem lub pełowskim koszem na śmieci.

Odpowiedz
avatar bogas86
6 6

@Bestatter: Albo z tramwajem bo czerwony!

Odpowiedz
avatar poprostumort
5 5

@Bestatter: O to to! Dokładnie. Jasne że westchnę albo rzucę parę pań lekkich obyczajów jak przeczytam wiadomości, że ten kradnie, tamten kradł, a Ci wpadli jak próbowali. Tyle, że właśnie tak jak powiedziałeś - najbardziej wku człowieka banda debili co rozjeżdżają trawnik parkując na dziko, sebixy robiące pochlajparty pod oknem, młodzieżówka ŻW-exJP walcząca dzielnie z syjonistycznym przystankiem autobusowym.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

Tak mi się przypomniało - policjant spisuje gościa: - Imię i nazwisko? - Łukasz Wiszniewski, przez SZ. - Co ty myślisz, że nie wiem jak się Łukasz pisze?!

Odpowiedz
avatar marekp
1 1

Jak opisujesz ten kościółek to od razu widzę kościół św. Klemensa w Lędzinach. Byłem tam niedawno z kumplem na motorach. Otworzyliśmy sobie po bezalkoholowym leszku (ma poniżej 0,5%)i nie wierzę. Ledwie co kapsel zrobił psyk to kto przyjechał - parol. No nie wierzyłem we własne szczęście - zaraz za bealkoholowe dostanę mandat. Ale na szczęście po chwili pojechali. Super miejsce i super widoki z niego - przy czym naprawdę zadbane.

Odpowiedz
avatar imhotep
2 2

@marekp: A dlaczego za bezalkoholowe miałbyś dostać mandat?

Odpowiedz
avatar czaron
1 3

Jak to głosił sewien stary PRL-oski kawał, czemu milicjanici chodzą trójkami ? Bo jeden umie pisać, drugi czytać, a trzeci pilnuje tych dwóch podejżanych inteligentów :D ...

Odpowiedz
avatar magic1948
3 3

@czaron: Widząc Twoją pisownię, to Ty byś nadawał się do pilnowania tych podejRZanych inteligentów.

Odpowiedz
avatar Naiegok
3 3

Jeśli to naprawdę takie przyjemne i dobre spacerowo miejsce, to nie sądzę, że powinno się tam spuszczać psa ze smyczy.

Odpowiedz
avatar imhotep
2 2

@Naiegok: Też mnie to uderzyło po oczach. Ale psiarze (nie mylić z właścicielami psów) myślą, że każdy kawałek zieleni jest po to, by pies mógł załatwić potrzeby i te potrzeby tam zostawić.

Odpowiedz
avatar marekp
1 1

@Naiegok: jeśli to jest to miejsce o którym myślę, to chyba nie ma przeciwwskazań żeby puszczać tam psa https://www.google.pl/maps/place/Kościół+rzymskokatolicki+św.+Klemensa/@50.120597,19.1024321,3a,89.6y,258.47h,71.18t/data=!3m7!1e1!3m5!1snACwZS-TYWCFbhgDj-Te-w!2e0!6s%2F%2Fgeo1.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3DnACwZS-TYWCFbhgDj-Te-w%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D79.604164%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656!4m5!3m4!1s0x0:0x274a1288e3e18888!8m2!3d50.1207466!4d19.1030011.

Odpowiedz
Udostępnij