Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Półtorej godziny wycięte z życiorysu... A wszystko zaczęło roztrzepaniem Młodej, która, zabierana…

Półtorej godziny wycięte z życiorysu...

A wszystko zaczęło roztrzepaniem Młodej, która, zabierana w sobotę na weekend z małym plusem przez swą rodzicielkę, zapomniała ode mnie z domu zabrać telefonu ;)

Ex miała przywieźć ją dzisiaj o 14:00. Czas minął, dzwonię. Nie odbiera - raz, drugi, ochnasty. Grrrrrrrrrrr, no szlag. Nie jestem panikarzem, nie dzwonię po zaprzyjaźnionych prosektoriach w takich sytuacjach ale czas płynie, a spóźnienie rośnie, wraz z nim wali się dalszy plan dnia.

W końcu - Ex dzwoni do mnie: "Stoję przed furtką, pomóż Młodej z bagażem". Córa uściskana i wysłana do chałupy, a (szczęśliwie) byłej żonie tłumaczę dobitnie, że gdy jest z Mychą w podróży, to ja sobie nie życzę, by kitrała telefon w bagażniku, na dodatek sie spóźniając, bo mi żyłka ździebko pulsuje.

Bogowie wszelacy świadkami, że głosu nie podniosłem, klątwy nie latały, acz fakt - basisko mam tubalne, jak gdyby wydobywało z wnętrza muszli klozetowej.

Na to z auta gramoli się jegomość i dawaj do mnie z łapami i "ch..ju, nie będziesz mi na kobietę krzyczał", czy coś w tym guście. Przyznaję - bardziej się zdziwiłem, niż wystraszyłem, bo choć naście lat młodszy, to jakieś metr osiemdziesiąt w kapeluszu. Słowem - jak by spaniel chciał pogryźć doga.

Czupurka ująłem za szmaty i wyjaśniłem, że fakt, iż smakują mu resztki po mnie, nie uprawnia do wpieprzania między wódkę a zakąskę, oraz, że drugi raz powtarzał nie będę, bo stanie się tu czyjaś krzywda.

Obróciłem się na pięcie i targając bagaż Młodej, polazłem do domu.

Koniec? No nie.

Dzwonek do furtki: "Policja, proszę otworzyć"

Okazało sie, ze szanowna ex powiadomiła naszych mundurowych o napaści na jej wybranka itepe itede. Mundurowym zdarzenie opisałem, nagranie z kamery od fondu domu pokazałem, ex kpiącego esemesa wysłałem.

Ale cóż, półtorej godziny poszło w krzaki i zamiast pojechać na basen, wkurzony wyżywam się na Piekielnych...

EDYTA:

Ha - przynajmniej Zielonoka, gdy do dom wróci, nie obwarczy z otwarte w dzień roboczy piwska, bo "LaBella, to na nerwy skołatane" :D:D:D

ulica

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar JaJko89
30 48

Pewnie z jej perspektywy ta historia byłaby opowieścią o szalonym, agresywnym, byłym mężu, który wydziera się za niewinne spóźnienie i żąda odbierania telefonu 24h/dobę, nawet podczas prowadzenia samochodu:) A na zwrócenie uwagi o niepodnoszenie głosu, rzuca się z łapami na obecnego faceta:) Pewnie wina po środku, jak to zawsze w takich zatargach między ex bywa. Ale za tekst o zadowalaniu się resztkami po Tobie, należy się minus - burak z Ciebie autorze, zero klasy...Pozwoliłbyś tak mówić byłej do swojej obecnej kobiety?

Odpowiedz
avatar Ara
-5 17

@JaJko89: A ja właśnie uważam że za taki tekst należy się plus. Bo jakby mi się jakiś szczyl pchał z łapami na podwórko by zabłysnąć przed swoją kobietą moim kosztem, to wytarganie za szmaty również byłoby tylko finałem.

Odpowiedz
avatar Ara
4 6

@Ara: Cóż, typowe tapeciary zminusowały. Prawda boli, prawda, "drogie panie"? :)

Odpowiedz
avatar Czarnechmury
10 46

Ale z ciebie burak. Resztki? Totalne dno. Ta kobieta jest matką twojego dziecka,trochę szacunku może? Facet stanął w jej obronie. Nie dziwi mnie, że jest "była"

Odpowiedz
avatar bwie
-1 25

@Czarnechmury: Poczytaj kilka historii autora, Jego była nie jest taka różowiutka i niepokalana :)

Odpowiedz
avatar SunnyBaby
16 34

@bwie: i to uprawnia go do nazywania kobiety, z którą kiedyś uprawiał seks, "resztkami po mnie"? Ciekawe, czy siebie nazywa per "resztka"?

Odpowiedz
avatar Czarnechmury
4 20

@bwie: niech i będzie suką. Jeżeli nie szanuje matki niech pomyśli o dziecku. Znamy tylko wersję autora. Nikt siebie nie będzie w złym świetle przedstawiał.

Odpowiedz
avatar Armagedon
13 19

@bwie: No coś w tym musi być, skoro opiekę nad córką jednak przyznano ojcu, co w polskich realiach zdarza się raczej rzadko.

Odpowiedz
avatar Ara
3 19

@SunnyBaby: Czy naprawdę tylko dlatego, że ten człowiek jest tej samej płci co ty uważasz, że twoim obowiązkiem jest obrona jej kłamstw, działania na szkodę dziecka oraz podżegania do napaści na byłego męża? Ja rozumiem solidarność jajników ale zastanówcie się, drogie panie, czy warto bezmyślnie stawać w obronie każdego tej samej płci, bo to trochę żałosne.

Odpowiedz
avatar SunnyBaby
6 18

@Ara: a skąd Ty taką interpretację wytrzasnąłeś? Gdzie ja mówię, że żona autora i jej poczynania są w porządku? Ciekawi mnie wyłącznie, czy autor sam siebie określa "resztkami" skoro jest po związku a tak radośnie określa byłą kobietę.

Odpowiedz
avatar Ara
0 4

@SunnyBaby: Stąd, że nigdzie nie mówisz że kłamstwa i nagabywanie do przemocy są działaniami nagannymi. Przemilczasz to, bo chcesz bronić kobiety. To jest żałosne.

Odpowiedz
avatar SunnyBaby
2 4

@Ara: widzę, że jesteś człowiekiem, który potrzebuje mieć wyłożoną kawę na ławę więc Ci ją wykładam: kłamstwa i nagabywanie do przemocy są działaniami nagannymi, a mój pierwszy komentarz nie ma na celu obrony TEJ konkretnej kobiety. Wskazuję jedynie, że autor przedmiotowo odnosi się do byłej żony. A jeśli nadal będziesz mi wmawiał, że mój komentarz miał na celu obronę wszelkich negatywnych zachowań BO solidarność jajników i inne bzdury, to niestety będę musiała uznać, że jesteś głupszy niż ustawa przewiduje i zalecić jak najszybszą naukę czytania ze zrozumieniem.

Odpowiedz
avatar Armagedon
-3 11

@misiak1983: Racja, racja... a faceci to p..dy!

Odpowiedz
avatar ziobeermann
3 5

@misiak1983: tylko z cyckami.

Odpowiedz
avatar Trumar
15 35

Resztki? Serio? I piszesz, ze masz corke? Dla Twojego i jej dobra przemysl swoj stosunek do kobiet. Wiesz... zeby ona nie stala sie kiedys resztką po szowinistycznym facecie...

Odpowiedz
avatar Trumar
14 16

@Trumar: z checia tez przeczytalabym ile spoznila sie rodzicielka z latorosla.

Odpowiedz
avatar kissedbyfire
2 6

@Trumar: z tego co wynika z historii to ok. 1,5 godziny

Odpowiedz
avatar Ara
-2 12

@Trumar: Myślę, że biorąc pod uwagę historie autora o jego byłej partnerce nazywanie jej "kobietą" to gruba przesada. Tak jak zawartość moich spodni nie czyni ze mnie mężczyzny, tak brak pewnych narządów nie czyni kogoś od razu prawdziwą kobietą.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2016 o 7:22

avatar Trumar
5 9

@Ara: Nie zyje swojego zycia wieżąc w takie dyrdymały jak prawdziwe kobiety i prawdziwi mężczyźni. Ale oczywiscie zawartość Twoich spodni nie czyni z Ciebie mezczyzny, poniewaz biologicznie jest 9 czynnikow oceniajacych płeć człowieka, dodatkowo mozesz być osobą transpłciową, a wtedy Twoją płeć już na pewno nie określa zawartość Twoich spodni. Miłego dnia.

Odpowiedz
avatar Ara
-4 4

@Trumar: Masz racje. Natomiast czyni z ciebie kogoś mniej wartościowego niż człowieka, skoro bronisz przestępcę, tylko dlatego, że jest kobietą, seksisto. Widzisz, dla mnie jak człowiek robi źle, to nie ma znaczenia jakiej jest płci. Dla Ciebie i idiotów plusujących twój post, to ma znaczenie. Brzydzę się wami.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2016 o 2:04

avatar Trumar
2 2

@Ara: ani kobieta, ani mezczyzna, nie zasluguje na to by byc ponizanym za swoje doswiadczenie seksualne. Ojciec corki powinien rozumiec, ze kobiety nie traca na wartosci z kazdym kolejnym partnerem. Autor tu nazywa kobiete rezztka, a w innej historii szmata(wczesniej zaznaczajac, ze nikogo nie ocenia za to kto, z kim i gdzie). To, ze autor tak powiedzial w przyplywie zlosci czy agresji, no ok, zdarza sie, ale juz publicznie na forum... Pozdrawiam Mniej niz czlowiek(podoba mi sie, ze w twoich oczach jestem mniej niz czlowiekiem, ale i tak ciebie napisales/las z wielkiej litery)

Odpowiedz
avatar Trumar
1 1

@Trumar: poczytalam troche twoich komentarzy pod ta historia, wiec dodam, ze nie pochwalam zachowania bylej zony autora.

Odpowiedz
avatar Trumar
0 0

@kissedbyfire: z historii mozw wynikac, ze tyle trwala cala sytuacja. Z wlaczeniem wizyty policjantow

Odpowiedz
avatar mac1985_kce
2 14

Laski wielce narzekają że faceci ich nie rozumieją itd. Ale jak facet pisze z pewnego rodzaju sarkazmem to wielkie halo jak to obraża bo to matka jego dziecka itd. Pozatym jakiś dziwny trend ostatnio panuje w narodzie, jak facet zdradzi to dziwkarz i świnia ale jak kobita to poprostu dusiła się w związku i musiała coś zmienić. Minusujcie śmiało ale ja uważam że każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie, i w swój sposób określać ludzi których zna, miał z nimi do czynienia i wie na co takią osobę stać

Odpowiedz
avatar mac1985_kce
6 8

@Morog: czytaj ze zrozumieniem "...Córa uściskana i wysłana do chałupy..."

Odpowiedz
avatar ziobeermann
6 12

Chyba dość mocno wsparłeś namysłowski browar przed napisaniem tego, co? Uderzyły mnie te „resztki" w odniesieniu do nieznanej mi osoby, ale życie niezłe historie pisze i się byłej mogło należeć. Nie komentuję. A co do słów Moroga i takiego ojca jako wzoru, to dla mnie jest to świetny wzór ojca. Sam bym chciał takiego mieć. Jestem pewien, że mała świetnie poradzi sobie w życiu, nie da sobie w kaszę dmuchać i dajmy na to znokautuje jakiegoś chłopaczka, co przesadzi z zalotami. Źle?

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
1 13

Zazwyczaj podobają mi się Twoje historię, ale ta... nazwać człowieka, matkę Twojego dziecka, kobietę, ktorą kiedyś kochałeś "resztkami"? No i rzucić się z pięściami na człowieka tylko dlatego, że nie życzył sobie, by ktoś krzyczał na bliską mu osobę? Jednak jesteś prostakiem.

Odpowiedz
avatar malami1001
3 5

Pamiętaj buraku, że pewnego dnia będziesz smakował resztki po kimś innym, nie zapominaj o tym. Na szczęście dla twojej ex, jesteś tylko ex, a postawa jej obecnego partnera jest godna naśladowania - stanął w obronie swojej kobiety przed chamem i prostakiem.

Odpowiedz
Udostępnij