W ubiegłą sobotę wyszedłem pojeździć na moto po mieście. Wjechałem w strefę (trochę niechcący, ale objazd, bo jedną z ulic przebudowują) i przede mną pan w starej Astrze parkuje- robi zatoczkę tyłem. Wszystko ok, tylko światło cofania mu nie świeciło, gdy cofał. Myślę: "podjadę, powiem by sobie żarówkę wymienił".
Podjeżdżam, pokazuję by szybę opuścił i... Nie zdążyłem nic powiedzieć, a usłyszałem dość obfitą wiązankę k**ew, ch**ów i innych epitetów na p i j...
Oby ci dziadu dowód rejestracyjny zabrali!
drogi
Karma is a bitch - spokojna głowa, zabiorą.
OdpowiedzJuż dzisiaj nowoczesne telefony są w stanie rozpoznawać wypowiadane słowa. W niedalekiej przyszłości należałoby opatentować urządzenie do rozpoznawania przekleństw. Wszczepione operacyjnie do szyi rejestrowałoby co kto mówi i przesyłało dane na Policję oraz automatycznie obliczało grzywnę w zależności ile brzydkich słów zostało wypowiedzianych oraz jakiego kalibru. Byłaby jeszcze wersja która raziłaby wulgarnych ludzi impulsem elektrycznym.
Odpowiedz@Drill_Sergeant: Mokry sen Zbyszka Ziobry...
Odpowiedz@Drill_Sergeant: Pachnie mi to cenzurą a'la "Shimoneta"
Odpowiedzhttps://www.youtube.com/watch?v=o-GfLydmTMY
Odpowiedzkazdy dobry uczynek zaostanie przykladnie ukarany
Odpowiedz