Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem mechanikiem. Wraz z kolegami z czasów szkolnych, mamy hobby, kupujemy samochody…

Jestem mechanikiem.

Wraz z kolegami z czasów szkolnych, mamy hobby, kupujemy samochody i je naprawiamy.

Mamy jedną zasadę. Nie kupujemy samochodów powypadkowych, reszta nas nie interesuje.

Nasze naprawy nie kończą się jednak na wymianie kilku widocznych elementów. Rozbieramy samochód do gołej budy, następnie kolega blacharz zajmuje się blachą, później trafia on do obróbki lakierniczej (pozbywamy się starego lakieru i nakładamy nowy). Po tych zabiegach weryfikujemy które części mogą zostać, a które trzeba wymienić.

Kiedy samochód jest już skończony, robimy przegląd i sprzedajemy.

Nie wliczamy kosztów robocizny, bo robimy to z pasji, jednak jak wiadomo, stratni być nie chcemy, więc podliczamy koszt części i ogólną wartość pojazdu, sumujemy i za taką kwotę sprzedajemy. Kilka smaczków właśnie ze sprzedaży pojazdu.

(J) Ja
(K) Klient

K: Czemu tak drogo? W internecie widziałem tańsze.

J: Z pewnością, jednak jak Pan widzi, blacha jest idealna, samochód świeżo lakierowany, mechanicznie w 100% sprawny, co mogę Panu zagwarantować na piśmie. Dodatkowo samochód jest świeżo po przeglądzie, a na życzenie, możemy podjechać do dowolnej stacji diagnostycznej.

K: Ale w internecie są tańsze!

J: W takim razie czemu Pan nie pojechał na oględziny do tych tańszych?

K: Bo są w gorszym stanie.

Samochód był droższy o jakieś 3 tysiące...

--------------

Sprzedawaliśmy Renault Trafic. Cena 25000zł.

Przyjechał klient z kolegą "mechanikiem" (M)

Chodzi, sprawdza, podłoga, progi, grubość lakieru.

K: To ile za niego?

J: Dwadzieścia pięć tysięcy.

K: Co o tym myślisz? (zwracając się do kolegi)

M: Za drogo. Powypadkowe, malowany błotnik, zderzak i maska. Sprzęgło do wymiany, rozrząd, do tego wymień jeszcze filtry i oleje.

J: Samochód był lakierowany cały, co było dokładnie opisane na stronie, jednak grubość lakieru jest fabryczna, więc nie wiem skąd wniosek, że tylko błotnik i maska, dlatego proszę pokazać mi, że te wartości są inne. Samochód jest bezwypadkowy, co mogę w łatwy sposób udowodnić (posiadamy zdjęcia z każdego etapu rozbierania pojazdu).

Mechanik znawca się zapowietrzył, jednak zaraz dodał.

M: Ale sprzęgło jest do wymiany!

J: Drogi Panie. Sprzęgło, dwumasa, wysprzęglik, no ogólnie cały zestaw jest nowy, na co mam faktury. A jeżeli chodzi o filtry i oleje, to oczywistym jest, że nie są stare, a zostały wymienione po złożeniu całego pojazdu.

K: To ja się jeszcze zastanowię.

Tego samego dnia przyjechał klient, który z pocałowaniem ręki dał pełną kwotę, bez jakiejkolwiek próby targowania się.

2 dni później zadzwonił Pan od kolegi mechanika, że on kupi, ale za 22 tysiące. Cóż, zdziwił się, że samochód poszedł tamtego dnia w pełnej kwocie.

Samochody Mechanika Sprzedaż

by ~MechanikZPrzypadku
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Canarinios
8 12

@maat_: Niektórzy lubią pracować przy samochodach tak jak niektórzy lubią łowić ryby. Wędkarz kupuje sprzęt, przynętę i jedzie a i opłaty związkowe jeszcze. a jak nic nie złapie? Lub wypuszcza ryby?

Odpowiedz
avatar Aris
5 11

@maat_: Trochę się zgadzam. Nawet jeśli robi się coś z pasji, powinno się na tym zarabiać w miarę możliwości. Potem znajdą się ludzie próbujący się utrzymać z tego co naprawdę lubią robić, ale okazuje się, że rynek wypełniają już wolontariusze i zamiast się rozwijać w swojej dziedzinie ktoś idzie do pracy, której nie znosi, tylko po to żeby przeżyć. Bo nikt nie będzie chciał im zapłacić za poświęconą pracę. Bo zawsze znajdzie się "jakiś frajer co zrobi za darmo".

Odpowiedz
avatar Shineoff
2 2

A robicie klasyki?

Odpowiedz
avatar izamarkow
2 6

Za piękne żeby było prawdziwe, ale nie mnie oceniać. Jakbym znalazł takiego mechanika kupując samochód, to bym Go po rękach całował. Ja zawsze miałem do wyboru oszusta lub większego oszusta.

Odpowiedz
avatar Rudaa
6 6

Skąd jesteście Panowie mechanicy ? ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

To za ile Wy tego Trafica kupiliście, iż po pełnym lakierowaniu tej ogromnej budy i wymianie zamachu itepe puściliście za 25?

Odpowiedz
avatar Grav
1 1

Jeśli macie ochotę, to za około rok będę sprzedawać Hyundaia Coupe z 99". Mogę odsprzedać tanio, samochód ogólnie jest w dobrym stanie, ale po ratowaniu go od rdzy jest w kilku miejscach pociągnięty tylko podkładem, plus ma latem obiektywne problemy z trzymaniem stałych obrotów (krokowiec albo jakiś wariujący czujnik), co zwykle mija po 2-3 resetach silnika. Jeśli chce się Wam bawić takim starociem (w sumie niedługo będzie youngtimer :D), to się odzwij prywatną wiadomością ;)

Odpowiedz
avatar Windowlicker
4 4

"K: Ale w internecie są tańsze! J: W takim razie czemu Pan nie pojechał na oględziny do tych tańszych? K: Bo są w gorszym stanie." Póki co dialog tygodnia jak dla mnie :)

Odpowiedz
avatar ladyarwena
1 1

Ja też chcę taką pracę *.* ogólnie ciężka jest mechanika samochodowa? Jako kobieta podołałabym temu fizycznie?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@ladyarwena: kwestia pasji i zaangażowania. Ja niestety (nad czym mocno ubolewam) nie mam żadnych znajomków z taką pasją by móc do nich dołączyć i się uczyć. Swoją wiedzę czerpię z forów, książek czy filmików na yt. Ale nie ma to jak towarzysz w garażu ;) Ja może i mogłabym sobie grzebać w autku u siebie bo garaż mam, kanał mam i sprzęt jest ale niestety moim problemem jest apodyktyczny ojciec który neguje wszystko co chcę robić i uważa mnie za tępą tylko dlatego, że jestem kobietą. W ogóle ojciec człowiek kompletnie nie znający się na większości dziedzin - zachowuje się jak ekspert w każdej i w momencie gdy spotyka człowieka, który wie choć odrobinę więcej od niego jest zwyczajnie wulgarny i chamski.

Odpowiedz
avatar daroc
0 0

@ladyarwena: Nie chcę być uszczypliwy, sam mam dość liberalne podejście do kwestii kobiet w mechanice i nie mam problemu, gdy dzwonię do warsztatu i opisuję usterkę samochodu kobiecie, ale licz się z tym, że możesz jednak mieć problemy z pozyskaniem klientów. Wielu facetów nie będzie potrafiło znieść tego, że kobieta ma większą wiedzę o samochodach niż oni.

Odpowiedz
avatar Rafikk222
0 0

@ladyarwena: Podołasz spokojnie, a co do facetów że nie będą chcieli przyjeżdżać. Typowy Janusz nie przyjedzie, przyjedzie normalny klient Do kobiety lekarza pewnie też nie chodzą bo jak to kobieta zna się lepiej Jeśli interesuje cię mechanika to droga otwarta :) Tylko czasem będą momenty gdy będziesz chciała wszystko rzucić ale tak jest raczej w każdej pracy

Odpowiedz
avatar ladyarwena
0 0

@welcomeTOmyWORLD111 , współczuje :( ja mam faceta po szkole mechanicznej i czasem patrzę jak dłubie przy samochodzie, wyłapuje co gada, czasem podpytam, potem doczytuje w internecie jak to działa i za jakiś czas jest zdziwiony bo zaczynam z nim dyskusję :) @daroc, nie planuje tego robić nigdy jako głównego źródła dochodu tylko raczej jako hobby i dodatkowe źródło dochodu. Więc super-Janusz mi nie straszny : )

Odpowiedz
avatar Greenhorn
0 0

Witam Czy mógłby Pan podać w wiadomości prywatnej jakiś kontakt/namiar na pańską firmę. Może jakiś serwis gdzie samochody są wystawione na sprzedaż? Interesuje mnie kupno samochodu Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar Rafikk222
0 0

Bo taka jest mentalność ludzi Pamiętam jak z pół roku temu znajomy zdał prawko i rodzice stwierdzili że trzeba auto kupić, ogólnie tylko on miał prawo jazdy więc auto musi być dobre bo on jest kierowcą ale korzystają wszyscy to pytam jakie mają wymagania i oto co usłyszałem No to tak do 7 tysięcy złotych Nie starszy niż 2010 rok Bezwypadkowy żeby rdzy nie było zadbany i przebieg niski Odpuściłem od razu Potem temu znajomemu proponowałem autka z 2004 roku Ale rodzice Nie nie bo przegląd 250 tysięcy to nie Potem drogi się nasze rozeszły ale potem słyszałem rozmowę ich w sklepie że udało się coś kupić fajnego ale że ciągle się psuje No cóż...

Odpowiedz
Udostępnij