Będąc na studiach dorabiałem jako kucharz w lokalnej knajpce. Cudów nie było, ale przynajmniej było za co włożyć do garnka.
Mój szef kuchni, a właściwie szefowa, uważała, że mężczyźni nie nadają się do pracy w kuchni i krytykowała wszystko, co wychodziło spod mojej ręki słowami "[dowolna inna kucharka obecna w tym momencie] zrobiłaby to lepiej od ciebie." W kuchni pracowały tylko kobiety.
Więc to nie tak, że urodziłem się jako szowinistyczna świnia, życie mnie określiło.
Nie życie, tylko jedno chamidło...
OdpowiedzJeżeli zdanie jednej baby zrobiło z ciebie szowinistę to naprawdę gratuluję. Dla pełnej oceny historii brakuje informacji jakie masz wykształcenie i doświadczenie związane z gotowaniem.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2016 o 16:29
Biedaczek, rozumem, że bezwolny jesteś i nijak swojego zdanie mieć nie umiesz? Mój bratanek w przedszkolu uderzył kolegę bo mu koleżanka kazała, czy to znaczy, że zostanie zawodowym mordercą? Żałośniejszego tekstu nie czytałam
Odpowiedz@OchydnaFormaDobra: :D
Odpowiedz@OchydnaFormaDobra: z drugiej strony, mezczyzni to strasznie bezwolne stworzenia od urodzenia, kobieta cos zasugeruje, ewnetualnie kawalek ciala pokaze, a oni juz leca jak lep na muchy :)
Odpowiedz@nursetka: O Jezusie... Widziałaś kiedyś latający lep polujący na muchy?
Odpowiedz@Armagedon: tak, wiem o co Ci chodzi :) nie moge edytować
OdpowiedzA mówić nie potrafisz? Jak cię w pracy gnoją to się ją zmienia. Student ma dużo możliwości.
OdpowiedzByłeś raz dyskryminowany, dlatego uważasz, że dyskryminowanie innych jest ok? No to chyba nie przez kogoś...
OdpowiedzIdiotyczna historia, całkowicie zmyślona obliczona na goownoburzę. NIE dla Trolli!
OdpowiedzO to całkiem jak dowolna kobieta w pracy zdominowanej przez mężczyzn. Super, nie?
Odpowiedz"W kuchni pracowały tylko kobiety." I chcesz powiedzieć, że te wszystkie baby traktowały cię jak żabi skrzek, a nie jak rodzynka w cieście? Ściema! Te starsze by ci matkowały, te młodsze wyręczały w robocie. Młody chłopczyk, studencik, jedyny facet w zasięgu wzroku... miałbyś tam jak w raju. "...nie urodziłem się jako szowinistyczna świnia..." Na pewno nie. Ktoś cię tak wychował...
OdpowiedzNo cóż... student dorabia, bez wykształcenia gastronomicznego, bez chęci do pracy (nie ma kokosów), może faktycznie ktoś inny robił lepiej...
Odpowiedz