Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Było parę sytuacji o USG, więc podzielę się też moją sprzed kilku…

Było parę sytuacji o USG, więc podzielę się też moją sprzed kilku lat.

Jakiś czas pobolewało mnie w prawym boku. Na lekarza czasu nie było, bo dziecię małe w domu. Aż któregoś poranka ból taki, że z łóżka wstać nie można, więc małą do dziadków i do rodzinnego. Zbadał, popytał i wysłał do ginekologa, bo to chyba coś z jego specjalizacji. Ginekolog przyjął z miejsca, zrobił USG i wystawił skierowanie do szpitala, bo jemu się zdaje, że to wyrostek.
W szpitalu zrobili jeszcze raz USG, pobrali krew do badań i zbadali po raz kolejny.

I tu zaczyna się zabawa.
W badaniach niby nic nie ma, ale to chyba wyrostek, więc będą ciąć.
Dobra, trzeba to trzeba. Pytam więc, jak to będzie wyglądać. Rana góra cztery centymetry.
Budzę się po operacji, a tu z 4 cm zrobiło się 10, bo chirurg chciał zobaczyć czy to tylko wyrostek.
Niby nic strasznego. Da się przeżyć, tylko zamiast 2-3 tygodni, męczyłam się półtora miesiąca.
Mała piekielność?
Już w szpitalu zgłaszałam, że w boku dalej boli. Usłyszałam w czasie obchodu, że boleć musi, bo to świeża rana. Wypisali po 3 dniach. W papierach podobno przewlekłe zapalenie wyrostka.

Minęły dwa miesiące od operacji i sytuacja się powtarza.
Boli tak samo jak wcześniej, ledwo się ruszam, więc ponownie do rodzinnego i mówię jak jest. Popatrzył, dał zastrzyk i wysłał na USG w przychodni. A tu niespodzianka. Po dosłownie 3 minutach badania w prawej nerce jest 8 milimetrowy kamyk. Wyrostek prawdopodobnie, jak stwierdził lekarz, wycięty niepotrzebnie.
Na pocieszenie mam to, że przynajmniej w przyszłości zapalenie wyrostka mi niestraszne...

słuzba_zdrowia

by ~ellint
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar szafa
0 0

To gratuluję lekarzy :/. Nie wiem, czy tak jest u każdego, ale u mnie ból wyrostka był zupełnie inny niż ból nerki; w zasadzie nie do pomylenia - boli w zupełnie innym miejscu.

Odpowiedz
avatar burninfire
3 3

@szafa: Bo lekarz czuje ból pacjenta. A pacjent może pokazać źle, bo ból promieniuje (nie wiadomo jak to dokładnie było). Oczywiście nie bronię bezsensownego trzymania się "diagnozy", ale chyba lepsze wycięcie wyrostka niż usłyszenie "pani wymyśla, młoda to co ją może boleć. Może okres się pani zbliża?".

Odpowiedz
avatar vxxi
-1 1

Ręce opadają

Odpowiedz
Udostępnij