W mojej przychodni nie ma czegoś takiego jak izolatka a poradnia dla dzieci zdrowych obejmuje wyłącznie szczepienia.
Mam 3 miesięczną córkę, której zdarza się mieć kolki w związku z czym bywamy w poradni dla dzieci chorych. Przyszłam dzisiaj do przychodni z pytaniem czy kropelki te same czy coś nowego. Dotarłam 10 minut przed czasem, rozebrałam siebie i młodą, siadam grzecznie na krzesełku. Spojrzałam się w stronę drzwi i widzę stado fioletowych kropek! Ospa! Zabrałam się szybciutko i uciekłam z poczekalni do recepcji. Mnie teraz czekają stresujące 3 tygodnie a przychodni za organizację pracy to należy się chyba jakaś nagroda.
Co za czasy, aż strach pójść do lekarza bo tam ktoś chory może być...
Odpowiedz@Allice: Za moich czasów z chorobami zakaźnymi przyjmowali w izolatce. Ale masz rację co za czasy przychodzisz z kolką wracasz z papą. Było chore jest chore co za różnica.
Odpowiedz@zyyzunia: Ospa, straszna choroba. Zamknij dziecko w domu jeszcze się zarazi! Lepiej niech zachoruje w wieku 30 lat.
OdpowiedzZmień przychodnię.
Odpowiedz@KIuska: akurat ospa wietrzna u niemowlaka może mieć niefajny przebieg. Chyba, że mama ją przechorowała i karmi piersią - wtedy jest szansa, że przekaże swoje przeciwciała i przebieg będzie łagodny.
OdpowiedzChodzące kropki to rzeczywiście niecodzienna sytuacja
Odpowiedz