Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia sprzed kilku dni, sama w sumie nie wiem, kto był bardziej…

Historia sprzed kilku dni, sama w sumie nie wiem, kto był bardziej piekielny.

Ponury, deszczowy, zimny dzień, godziny szczytu, ja w przemoczonych butach, koszmarnie zmęczona po pracy.
Miałam szczęście wsiąść do tramwaju na początkowym przystanku, więc sporo miejsc było wolnych. Zajęłam jedno, wyjęłam telefon, włożyłam słuchawki do uszu, włączyłam muzykę i zaczęłam przeglądać jakieś bzdury.
Z każdym przystankiem tramwaj coraz bardziej się zapełniał.

Zbliżał się już do mojego przystanku, więc wstałam, co by zasygnalizować współpasażerom, że będę wysiadać, że za chwilkę trzeba będzie się ciut przesunąć, a i żeby innych nie stratować w dzikim biegu na ostatni moment.

Okazało się, że tuż za mną stała kobieta ok. 50 lat (wstając, zwróciłam się w jej stronę). Zauważyłam, że porusza ustami, wyjęłam więc słuchawkę i grzecznie pytam "Słucham?", a ta jak nie fuknie "Usiąść chcę!". Grzecznie odpowiedziałam, że momencik, tramwaj dojeżdża już do przystanku, zatrzyma się i ją przepuszczę, bo nie mam niestety czego się chwycić, a nie chcę na kimś wylądować, kiedy tramwaj zahamuje.

Niestety, okazało się, że zaczekanie 30 sekund przekracza możliwości owej "damy", zaczęła wrzeszczeć na cały tramwaj, że ona chce już, teraz, natychmiast! I całym swoim cielskiem małego wieloryba zaczęła napierać na moją rękę - myślę, że jeszcze trochę, a miałabym ją w gipsie.
Tego było jak na ten dzień za wiele. Pokręciłam głową i skomentowałam "Taka stara, a taka głupia".
Nikt nie wstał i nie zaczął klaskać. Nie piszę po to, aby się tym chwalić. Zastanawia mnie jedynie, jakim cudem starsi ludzie wymagają od nas kultury, skoro sami za grosz jej nie mają.

PS. Zanim zostanę zlinczowana: nie mam w zwyczaju rozglądać się w tramwaju na wszystkie strony, czekając aż wsiądzie starsza osoba. Wychodzę z założenia, że jeśli ktoś ma taką potrzebę i jest kulturalnym człowiekiem, to grzecznie zapyta, czy można mu ustąpić miejsca.

komunikacja_miejska

by elajna
Dodaj nowy komentarz
avatar psychotrans
5 13

Zwłaszcza osobę w słuchawkach zapyta. Drąc się kulturalnie lub szarpiąc za ramię.

Odpowiedz
avatar elajna
12 16

@psychotrans: Można pomachać ręką, żeby ktoś zauważył, albo lekko klepnąć w ramię. Nawet gdybym słuchawek nie miała, to oczu w d***e nie mam i nie zauważę kogoś stojącego za mną. @Bubu2016: w czym widzisz problem? Lepiej chyba poprosić o ustąpienie, niż stanąć nad kimś i dziko sapać albo drzeć się jak opętana? Też bywam zmęczona, chora i jeśli potrzebuję usiąść to grzecznie proszę o ustąpienie a nie fuczę na cały świat.

Odpowiedz
avatar jass
5 5

@psychotrans: Też jeżdżę w słuchawkach, dodatkowo czytając książkę albo patrząc przez okno i owszem, zdarzyło się że ktoś dotknął mojego ramienia prosząc o ustąpienie miejsca. Nie wiem w jakiej dziczy trzeba być wychowanym żeby uważać takie zachowanie za coś nadzwyczajnego.

Odpowiedz
avatar Mementomoris
11 17

50 lat to jeszcze się nie kwalifikuje na starszą panią, której trzeba ustąpić miejsca ze względu na wiek.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2016 o 19:10

avatar poprostumort
8 12

Podoba mi się Twoje podejśćie. Jeżeli jadę autobusem/tramwajem to zwykle czytam książkę/słucham muzyki/przeglądam wiadomości w telefonie albo po prostu oglądam widoki za oknem. Jeżeli zauważę kogoś kto potrzebuje miejsca siedzącego to wstanę i ustąpię. Tylko mam prawo też takiej osoby nie zauważyć, albo nie wiedzieć że potrzebuje miejsca siedzącego. Wtedy taka osoba, będąc normalnym i kulturalnym człowiekiem, po prostu podchodzi i (być może klepiąc/stukając lekko w ramię jeżeli akurat słucham muzyki albo przymknęło mi się oko) pyta czy nie ustąpiłbym jej miejsca. Darcie japy, spanie i szarpanie nie są wyjściem.

Odpowiedz
avatar obserwator
3 5

Ikarus Z80 czy 280. Siedzę razu pewnego tuż za kabiną kierowcy (dzięki temu studiowałem regulamin przewozów). Słyszę jakieś plotki, więc olewam. Dopiero zrozumiałem, gdy padł zwrot: "O, żegna się, a ustąpić nie chce". Zerwałem się, przeprosiłem i powiedziałem, że _nic_ _nie_ _było_ _widać_ _z_ _tamtego_ _miejsca_. Kręciły nosami, to podkreśliłem, że przepisy i cennik biletów było widać. A wystarczyło poprosić, to bym wstał.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2016 o 17:34

Udostępnij