Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Niektóre klientki wyżej srają niż dupę mają. Oto przykład sprzed godziny. Sprzątałam…

Niektóre klientki wyżej srają niż dupę mają.

Oto przykład sprzed godziny. Sprzątałam ślady armagedonu na dziale z napojami, bo jakiś inteligentny inaczej osobnik rozbił kilka butelek z sokiem pomidorowym. Miałam stamtąd doskonały widok na kasy, w razie gdyby trzeba było rzucić wiadro i mopa na wypadek powstania większej kolejki.

Zrobiła się za duża kolejka - odstawiłam sprzęt w bezpieczny kącik i poprosiłam klientów do swojej kasy.

Co usłyszałam od nobliwej pani odzianej w futro?

- JA SOBIE NIE ŻYCZĘ, ŻEBY OBSŁUGIWAŁA MNIE JAKAŚ POMYWACZKA! TO NIEDOPUSZCZALNE!

Nie dam sobie wleźć na głowę, obrażać się i porównywać do pomywaczek, więc nabrałam powietrza w płuca i hardym tonem odpowiedziałam paniusi, że tu nie ma sprzątaczek i lokajów, a rozbity towar się sam nie posprząta. Poza tym miałam założone rękawiczki, więc żadne brudy nie przeniosą się z moich rąk na jej drogocenne zakupy.

Pani stęknęła, sarknęła i poszła do koleżanki obok. No cóż, jej wola - jak kogoś razi to, że kasjer nie tylko skanuje towar, może niech robi zakupy w internecie..

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar YattaPelikan
11 15

A co na to Twoje kierownictwo? Rzadko zdarza się, żeby w sklepach "góra" była po stronie kasjera. Zazwyczaj w takich przypadkach przepraszają piekielnego klienta, że ich pracownik ośmielił się bronić. Osobiście jak najbardziej popieram zasadę "jak Kuba Bogu...". Nikt nie ma prawa obrażać pracownika sklepu, bo niby z jakiej racji??

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 13

@YattaPelikan: Kierownik i zastępcy doskonale wiedzą, że bywają tacy klienci jak ta pani i zaliczają ich do gatunku "chamskiego ą i ę". Zresztą jak pisałam w którejs historii - tych smaczków z seniorami jest dużo, bo nasz sklep jest tłumnie odwiedzany przez osoby starsze - we wtorki mamy urwanie głowy, bo Karta Seniora i te sprawy...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 8

@krystalweedon: Myłam podłogę mopem :D .

Odpowiedz
avatar BlueBellee
-1 15

@krystalweedon: Yyy, co?

Odpowiedz
avatar krystalweedon
-4 10

Jest taki film,, co mi zrobisz jak mnie złapiesz". Znana scena w sklepie. Na youtube jest fragment.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 21

@krystalweedon: Najwyraźniej kultura w narodzie upada. Barei nie znają.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
1 7

@zmywarkaBosch: nie ten poziom absurdu. Pamietasz jak w skeczu TEY Laskowik tłumaczył kim, a raczej czym jest klient?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 7

@krystalweedon: Świetny film!

Odpowiedz
avatar krystalweedon
-3 3

@maat_: no świetny film. Po minusach jajie dostałam stwierdzam, że za mało osob zalapali sarkazm. W Polsce jest naprawde mila obsluga, ale czasami powinno się i klienta do pionu postawic.

Odpowiedz
avatar whateva
-1 1

@krystalweedon: "jajie", "mało osób załapali", no i mistrzostwo: "rozstrzenia". Naprawdę, kretynko, w tym bełkocie ktoś ma jeszcze szukać sarkazmu?

Odpowiedz
avatar SirNobody
0 0

"kretynko"? Tobie nie zdarza się zrobić ewidentnej literówki, czy pomylić formy? Jeśli masz problem z ogarnięciem sensu, to źle świadczy to akurat o Twojej inteligencji, nie jej.

Odpowiedz
avatar mac1985_kce
12 12

Chyba w każdym zawodzie związanym z pracą bezpośrednio z klientami tak jest. Ja pracuję od kilku lat na skupie złomu, dodam że z własnego wyboru: kasa niezła, kiedy chcę i ustalę z chłopakami idzie się urwać z pracy co mi bardzo pasuje bo wiele innych spraw też często załatwiam. Już nie jeden ciekawy tekst słyszałem ale chyba najlepszy od takiego młodego inteligencika "trzeba się było uczyć to na złomie byś nie robił". Pozostaje serio nie raz głęboki wdech i debila olać i pomyśleć sobie swoje, ewentualnie poczekać na moment spotkania z taką osobą odwrotnej sytuacji(bo świat wbrew pozorom jest bardzo mały)i podobnie lub gorzej ją potraktować.

Odpowiedz
avatar MyCha
13 15

Sfrustrowani ludzie którym brakuje podstawowej kindersztuby i ogłady. Człowiek który kieruje się w życiu zasadami dobrego wychowania każdego będzie traktował uprzejmie, a kogoś kto mu służy z racji wykonywania swojej pracy albo innych powodów to nawet podwójnie. Tak aby nikt nie poczuł się w jego towarzystwie jako ktoś gorszy.

Odpowiedz
avatar digi51
4 28

A bycie pomywaczką to jakaś hańba, że nie dasz się do pomywaczki porównywać? Kasjerka to akurat praca o podobnej renomie, co sprzątaczka, więc o ile rozumiem, że poczułaś się urażona, że pani nie chciała byś ją obsługiwała, tylko dlatego, że przed chwilą latałaś z mopem, tak tego świętego oburzenia porównaniem do pomywaczki nie rozumiem. Chcesz by Cię szanowano, a sama patrzysz z góry na pomywaczki.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 16

No.. poczułam się jak kompletny tłuk, bo ta pani patrzyła na mnie z pogardą jak na coś śmierdzącego i obrzydliwego. Co do samego sprzątania na sali sprzedaży - bardzo często to robię, nie uważam tego za nic uwłaczającego, ponieważ kupujący także patrzą na czystość w sklepie i średnio bym się czuła gdyby ktoś wywalił się na brei z soku pomidorowego i kawałkach szkła.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2016 o 16:16

avatar blaszka
5 5

@HermionaGranger: Akurat kawałki szkła to nie kasjerskie złe samopoczucie lub nie, tylko sytuacja potencjalnie niebezpieczna (zagrażająca życiu) i ma priorytet jeśli chodzi o kolejność działań.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 11

Jak rozumiem rąk nie umyłaś po sprzątaniu mopem i środkami chemicznymi podłogi.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 7

@maat_: Miałam przywdziane rękawiczki jednorazowego użytku. Zdjęłam je, wrzuciłam do kosza i dopiero wtedy poprosiłam klientów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 17

@HermionaGranger: Po rękawiczkach też myje się ręce. Będziesz dotykać cudzego jedzenia a nie każde jest fabrycznie hermetycznie zapakowane

Odpowiedz
avatar Carima
17 23

@maat_: Pieniędzy też będzie dotykać, a na nich jest o wiele więcej groźnych bakterii, niż na podłodze.

Odpowiedz
avatar szafa
2 4

@maat_: Tak sie zaczynają obsesje natręctw, wiesz? Nie daj się w to wciągnąc, bo się życ nie da.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
1 19

Minus za to, że określenie "pomywaczka" cię obraziło. Masz takie samo prawo uważać się za lepszą od pomywaczek, jak klientka za lepszą od ciebie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 14

@bloodcarver: Gdyby ktoś nazwał Cię pomywaczką i patrzył na Ciebie z pogardą - byłabyś wniebowzięta? Nie sądzę. Poczułam się jak totalne ścierwo.

Odpowiedz
avatar digi51
-2 14

@HermionaGranger: A gdyby ktoś Cię nazwał kasjerką i popatrzył w pogardą to czułabyś się lepiej? To sposób w jaki klientka wygłosiła swoje zadowolenie był decydujący czy użyte porównanie do pomywaczki? Bo Twoje zrównanie nazwania Cię pomywaczką z obrażaniem Cię sugeruje, że jednak to drugie.

Odpowiedz
avatar Leone
7 17

Przecież słowo "pomywaczka" jest nacechowane negatywnie.

Odpowiedz
avatar emilyana
10 16

@digi51: W dzisiejszych czasach słowa "pomywaczka" raczej się nie używa w neutralnym znaczeniu. To słowo jest na swój sposób obraźliwe samo w sobie, w dodatku zostało wypowiedziane z pogardą. Wydaje mi się, że o to autorce chodziło - tylko jej niefortunnie wyszło objaśnienie tego.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-2 6

@HermionaGranger: Przy moim nicku wyświetla się chyba znaczek płci? A na zmywaku ląduje sporo Polaków na emigracji zarobkowej, przynajmniej na początku, więc nie ma się co wywyższać. Zaś co do nacechowania słowa, to to jest tylko kwestia przewrażliwienia. Było słowo kaleka. Ale kaleki po jakimś czasie uznali, że to ich obraża. Więc wymyślono słowo inwalida. Ale inwalidzi po jakimś czasie zaczęli uważać, że to ich obraża. Więc powstało słowo "niepełnosprawny". Teraz powoli coraz częściej słyszę, że to ich obraża i pojawiają się twory typu "specjalne potrzeby". Bez sensu. Słowo to słowo, jak ktoś ma problem z tym co ono oznacza, zmiana słowa absolutnie nie pomoże.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 10

@Morog: Chciałbyś - kierownictwo wie jakie są te stare baby i co najwyżej, dostałabym lekkie upomnienie. Zresztą nikt z przełożonych nie ma do mnie zastrzeżeń i wie, że nie można dać sobą pomiatać.

Odpowiedz
avatar Morog
-2 4

@HermionaGranger: w Pogotowiu Ratunkowym dyrektor zawsze nam mówił że jak pacjent was bije to nastawiajcie miękkie części ciała by sobie ręki nie złamał, nie mówię że to dobrze ale tak właśnie jest w większości firm

Odpowiedz
avatar szafa
-1 1

@Morog: Powiedz, gdzie pracujesz, to przyjdę tobą popomiatac :). Tylko nie mów, że jesteś prezesem wielkiej firmy, bo oni nie mają czasu na siedzenie i czytanie pierdół.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
-1 11

Czy tylko mnie dziwi to, że kasjerka sprząta bałagan pomiędzy regałami jednym okiem cały czas łypiąc na kasę czy przypadkiem jakiś klient się nie zbliża? Przecież od tego powinna być sprzątaczka na osobnym etacie. Zresztą swoje historie wstawiała tu wielka managerka pubu, która kazała kelnerkom sprzątać kible i sarkała z oburzeniem na krytykę takiego postępowania.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

@Fomalhaut: w takim sklepie jak Carrefour Express możesz tylko pomarzyć o sprzątaczce. To raczej jest powszechniejsze w hipermarkecie,że są tam ekipy sprzątające.U nas nawet kierownik sklepu nie boi się sprzątania i zasuwa po sali sprzedaży z maszyną do mycia podłóg.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@Fomalhaut: Powinno tak być, no ale co, sprzątaczka będzie siedzieć cały dzień na krzesełku, aż coś się stłucze/rozmaże, aby to sprzątnąć? Tak drobne sprawy, na spokojnie powinny należeć do obowiązku pracowników. Ale co do kelnerek, to absolutnie się zgadzam. Wbrew pozorom narzucane im jest mnóstwo obowiązków, nierzadko za psie pieniądze. Sama pracowałam (z musu) za 7zł/h, a do moich obowiązków należało: posprzątanie sali, jeszcze przed otwarciem restauracji, posprzątanie bufetu, polerowanie całego szkła, posprzątanie toalet, wyniesienie ogromu śmieci. Nie wspomnę już o tym, jak ciężko się pracuje przy sali pełnej gości.

Odpowiedz
avatar Locust
3 3

@Fomalhaut: W większości sklepów, które znam, jest rotacja- pracownicy sprzątają, wykładają towar, albo maja dyżur na kasie, a gdy robi się dłuższa kolejka, ktoś z obsługi zostawia inne obowiązki i siada na kasę. Większość sprzątania odbywa się chyba po zamknięciu sklepu, poza własnie takimi wypadkami jak rozlany sok czy upuszczone jajka.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@Locust: Maszyna do mycia podłogi jest używana według potrzeby - dzisiaj w moim mieście okrutnie lało, ludzie nanieśli błota, i trzeba było 4x myć nią podłogę. Widzę, że ogarniasz zasady pracy w takim sklepie - i jest tak jak piszesz. Na przykład - poranna zmiana z obsadą czteroosobową, dwie osoby na kasie a dwie pozostałe zajmują się uzupełnianiem braków na półkach. W razie dzikich kolejek wciskamy 2x dzwonek i osoba ta leci za kasę. Po zamknięciu sklepu rozliczamy się i szybko chowamy wrażliwy towar do chłodni. Podłogę myje się ostatni raz 20-30 minut przed zamknięciem sklepu.

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
-2 14

A w czym pomywaczka gorsza od kasjerki? Dla mnie nieważne czy ktoś jest ekspedientką, dyrektorem czy sprzątaczką.

Odpowiedz
avatar PopTrigger
0 0

Rozumiem, że klient który rozbił soki, zrobił to celowo?

Odpowiedz
avatar szafa
-2 2

@PopTrigger: Gdyby zrobił to celowo, napisałaby, że złośliwy cham. A tak to zgodnie z prawdą napisała, że debil, który nie potrafi soku wziąc z półki :P (zakładam, że pewnie grzebał z tyłu za najdłuższą datą, bo przecież ten, co się skończy za trzy dni będzie absolutnie niejadalny).

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

Trzeba było (gdybyś mogła oczywiście ;) )odpowiedziec, że ma rację i że w takim razie nie będziesz obsługiwac i sobie pójśc. I patrzec z dala, jak babę kolejka zajeżdża ;)

Odpowiedz
avatar beta7725
0 0

a pomywaczka to dla ciebie nikt? To jestes taka sama jak ta baba

Odpowiedz
Udostępnij