Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Często czytam piekielne historie. Nie chciałam się udzielać i opowiadać swoich doświadczeń,…

Często czytam piekielne historie. Nie chciałam się udzielać i opowiadać swoich doświadczeń, jednak i na mnie przyszedł czas, by się podzielić swoją piekielną historią.
A było to tak:

Poszłam do francuskiego sklepu na L (sklep budowlano -dekoracyjny), z racji przystępnych cen postanowiłam zaopatrzyć się tam w meble do kuchni. Po intensywnych przemyśleniach w końcu wybrałam wymarzone mebelki.
I tu pomału zaczyna się moja piekielność.

Po zamówieniu i wpłaceniu zaliczki, dowiedziałam się, że na owe meble będę musiała czekać 3 tygodnie (to jeszcze rozumiem, bo nie wszystkie szafki posiadali na magazynie i potrzeba czasu żeby wszystko do kupy skompletować), jak meble będą do odbioru, miałam dostać smsa. Tak też się stało.

Po upływie 3 tygodni faktycznie dostałam smsa, że zamówiony towar czeka do odbioru (zaznaczam, że na odebranie zamówienia mam 30 dni roboczych od momentu przyjazdu mebli do w/w sklepu). Upragniony towar postanowiłam odebrać podczas weekendu, czyli jakieś niespełna 3 dni po smsie. Załatwiłam na ten czas kierowcę, busa i chłopaków do pomocy. Przyjeżdżam na miejsce, podaję nr zamówienia... a tu okazuje się, że jeden z magazynierów sprzedał moje meble.

Po małej awanturze, wynegocjowany został darmowy transport mebli (jak je skompletują oczywiście z powrotem) do mojego domu i 100 zł upustu. Obiecano mi, że meble zostaną do mnie dostarczone w poniedziałek (a mamy już wtorek). Mebli dalej jak nie było, tak nie ma.
Dziś dostałam telefon z informacją, że meble przywiozą 24 lub 25 października.
Ciekawa jestem, czy uda im się wywiązać z obietnicy...

sklepy

by Kuky
Dodaj nowy komentarz
avatar kirin
10 10

Jestem na finiszu z wykończeniem mieszkania. Ze sklepem LM miałam wiele spięć i nieprzyjemnych sytuacji. Począwszy na dekoracyjnym grzejniku i podobnej do Twojej sytuacji, a kończąc na drzwiach wewnętrznych. Odradzam każdemu jakiekolwiek tam zakupy. Pracownicy są mega niekompetentni.

Odpowiedz
avatar pasia251
7 7

@kirin: to chyba zależy od tego, któy sklep - bo ja ten w moim mieście nie narzekam, obsługa jest duzo lepsza niż w casto...

Odpowiedz
avatar kirin
5 5

@pasia251: dwa różne w Warszawie + sklep internetowy :).

Odpowiedz
avatar pasia251
1 5

@kirin: widać masz wyjątkowego pecha ;)

Odpowiedz
avatar kirin
0 2

@pasia251: nie, po prostu ludzie pracujący w tym sklepie są nader niekompetentni. Co również potwierdza ta historia :).

Odpowiedz
avatar yakhub
-5 5

I co? Wywiązali się? Bo jeżeli tak, to nie widzę żadnej piekielności. Pomyłkę, tak.

Odpowiedz
avatar bazienka
5 5

@yakhub: jka pomylke skoro w ciagu 30 dni meble mialy byc nietykalne ( wszak wplacona byla zaliczka) a ktos sobie je sprzedal... no coz... rozumiem, ze chcialbys by ktos bez twojej wiedzy sprzedal twoja wlasnosc albo rzeczy powierzone ( np. pozyczone od ciebie) ?

Odpowiedz
avatar Isegrim6
2 2

Hm ja ze sklepem LM w tym roku też miałem trochę spięć i nerwówki (doszło do poziomu wicedyrektora placówki), ale pełen szacunek chłopaki się spięli i doszliśmy do porozumienia. (Cała sytuacja to raczej na piekielną historię niż na komentarz) Tak, że jak dla mnie zdali egzamin w obliczu fakapu i z piekielnego doświadczenia powiem że dopiero w takim momencie poznaje się profesjonalizm firm. W efekcie spokojnie do nich wrócę.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2016 o 10:04

Udostępnij