Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Procedury vs zdrowy rozsądek. Pracowałem na ochronie. Zwolniłem się. Po przepracowaniu ostatniego…

Procedury vs zdrowy rozsądek.

Pracowałem na ochronie. Zwolniłem się. Po przepracowaniu ostatniego dnia, gdy zbierałem się do wyjścia, kierownik zatrzymał mnie i mówi, że ponieważ już tu nie pracuję, to nie mogę chodzić sam po obiekcie i zostanę odprowadzony za bramę. No to usiadłem i czekam, a on gdzieś dzwoni. Po około 40 minutach przyjechali... Dwaj licencjonowani ochroniarze w pełnym uzbrojeniu, firmowym samochodem, z bazy w sąsiednim mieście. Wsiadłem z nimi do auta, a oni odwieźli mnie za bramę - dosłownie 10 (DZIESIĘĆ) metrów.

Gdzie tu sens, gdzie tu logika?

ochrona procedury

by ~bm89
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Gbursson
15 15

nie mówią na Ciebie na dzielni Masa albo Baranina? może Cię z którymś z nich pomylili i takie honory Ci oddali :)

Odpowiedz
avatar Insers
12 12

Co to za obiekt że ochrona musiała dojechać? Ogólnie mogłeś sam wyjść, kierownik bez stosownych upraenień nie ma prawa Cię "zatrzymać" ;)

Odpowiedz
avatar MsciwyFrustrat
2 2

Mogli chociaż do domu odwieźć.

Odpowiedz
avatar szafa
2 2

A może jakaś złośliwośc?

Odpowiedz
Udostępnij