Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Siedzę i płaczę. Mój piekielny "braciszek" otworzył DWIE butelki wina, które przywiozłam…

Siedzę i płaczę.
Mój piekielny "braciszek" otworzył DWIE butelki wina, które przywiozłam z Grecji. Wina, które jest warte ciężkie pieniądze w Polsce, jeżeli w ogóle uda się je znaleźć. Wina, które miałam wypić dla uczczenia obrony pracy dyplomowej ze znajomymi. Wyjął z zamkniętego barku w moim pokoju, odkorkował, upił szyjkę i zostawił.
Nie mam nawet siły obmyślać planu zemsty. Będę wdzięczna za wskazówki.

nawet nie wiem co tu wpisać

by Sayu
Dodaj nowy komentarz
avatar Asdfgh
13 19

Do pustej butelki po wódce wlej paliwo lotnicze, odechce mu się ruszania cudzych rzeczy i grzebania :)

Odpowiedz
avatar ejbisidii
22 28

Ch*j nie brat. Tyle w temacie.

Odpowiedz
avatar timo
2 44

Ale po co zemsta? Albo odkupi, albo zgłosisz kradzież odpowiednim organom.

Odpowiedz
avatar rzeczony
26 34

Co za kretynizm. Miałeś kiedykolwiek kontakt z policja? Byłaby to zwyczajna strata czasu I energii. Nie wspominając o tym jakie są długofalowe skutki szczucia rodziny policja. Z poszkodowanego zamienias się w oprawce

Odpowiedz
avatar whateva
9 11

@timo: To, że ciebie, timbale, łatwo namierzają i zamykają, to jeszcze nie znaczy, że ogólnie policja jest uznawana za skuteczną formację, zwłaszcza w takich sprawach. Biorąc na chwilę ten twój bełkot poważnie: idziesz na policję i zgłaszasz KRADZIEŻ kilkunastu cm sześciennych trunku. Jako winnego wskazujesz swojego brata. Zrób zdjęcie miny osoby przyjmującej takie zgłoszenie. Wróć i udzielaj na Piekielnych dalszych porad płynących z twojego bogatego doświadczenia życiowego.

Odpowiedz
avatar ejbisidii
3 3

@timo: "Halo? Policja? Proszę przyjechać! Brat mi otworzył wino i zrobił łyka!" I mandat za nieuzasadnione wzywanie policji :P

Odpowiedz
avatar timo
-1 1

@whateva: może Ciebie zamykają, ale tym akurat nie musisz się tu dzielić. A skoro nie pojmujesz, że nie chodzi o "KRADZIEŻ kilkunastu cm sześciennych trunku", która sama w sobie może być przestępstwem, jeśli wino jest rzeczywiście drogie, jak podaje autorka, a wartość wypitej objętości przekracza ustawowy próg pomiędzy wykroczeniem a przestępstwem. Kluczowe jest to, że po upiciu owego "łyczka", a nawet po samym otwarciu, wartość wina spada ze sporej do zerowej, co stanowi zniszczenie mienia. Skoro tego nie pojmujesz, to współczuję ograniczenia umysłowego. @ejbisidii: jak wyżej. To wino miało określoną wartość, według autorki niemałą. Teraz ma zerową, więc jest to zniszczenie mienia.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 19

@#$#$@&@! Do ciężkiej cholery - jak tak można? Moi rodzice przywozili z zagranicznych wojaży w pi pi pi alkoholi i nigdy nie wpadło mi do głowy by wypić chociaż kroplę bez pozwolenia. Uznałam,że nie moje to nie ruszam i au revoir.

Odpowiedz
avatar GoshC
32 32

Jak otworzył obydwie tylko po to, żeby się napić łyka i otworzyć, to zrobił to celowo i po złości. Nie wiem ile brat ma lat i co lubi robić, ani co posiada. Daj więcej szczegółów, to się coś wymyśli ;-)

Odpowiedz
avatar Sayu
14 16

@GoshC: 22 letni dekiel bez celu i ambicji w życiu.

Odpowiedz
avatar arokub
7 7

Otóż to, może jest coś co go pasjonuje, w oczach innych to może być drobiazg, a dla niego centrum świata, raczej każdy ma coś takiego, no i się wymyśli jak dać mu nauczkę.

Odpowiedz
avatar arokub
1 1

Otóż to, może jest coś co go pasjonuje, w oczach innych to może być drobiazg, a dla niego centrum świata, raczej każdy ma coś takiego, no i się wymyśli jak dać mu nauczkę.

Odpowiedz
avatar Kosiciel
5 5

@arokub: Lubi podpijać cudzy alkohol :P

Odpowiedz
avatar arokub
0 0

@Kosiciel: To hobby, nie pasja :)

Odpowiedz
avatar Iceman1973
1 1

No i powiedzcie mi, że ludziom wystarczy grzecznie tłumaczyć, powtarzać... NIE! Są niestety osobniki, którym należy się porządny wpierd0l.

Odpowiedz
avatar Swidrygajlow
11 21

Zaproponuj mu wspólne wypicie wina. Nalej wcześniej do kieliszka jego porcję (albo nalej sobie wcześniej z drugiej butelki żeby nie wiedział, jemu daj inną z winem) i skombinuj coś na przeczyszczenie. W końcu miłość i sraczka przychodzą znienacka. ;p

Odpowiedz
avatar Armagedon
21 33

Znaczy, co? Wszedł do twojego pokoju, włamał się do barku, wyjął oba wina, odkorkował (czy odkręcił?) oba, z każdego wypił tyle, co w szyjce (z gwinta?) i tak je zostawił? No to, po pierwsze - musiał wiedzieć, że te wina tam są, po drugie - jeśli znał ich przeznaczenie, to - po trzecie - GoshC ma rację, zrobił to po złości. Pewnie doskonale wiedział jak ci na nich zależy. Początkowo myślałam, że piekielny braciszek jest moczymordą, dopadło go "ssanie", a był akurat bez kasy, więc wino "otworzył" (w domyśle "wychlał"). A on je po prostu "rozdziewiczył" i porzucił. Kochana, takich rzeczy nie robi się "dla jaj". Przyznaj się, coś ty mu zrobiła, że postanowił się aż tak odegrać? Bo chyba twój braciszek nie ma dwunastu lat, nie chciał tylko bezkarnie "popróbować winka" sądząc, że jak wypije po troszku z każdej flaszki, to nikt się nie połapie?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 października 2016 o 3:36

avatar KrowaNiebianska
9 11

A ja właśnie pomyślałam, że upił z jednego i dla zatarcia śladów z drugiego. Taki sam poziom w obu butelkach to może nikt się nie zorientuje. Chociaż nie jestem w stanie zrozumieć powodów, które nim kierowały

Odpowiedz
avatar Sayu
13 15

@Armagedon: Nic mu nie zrobiłam, stwierdził, że wziął je za wina "rodzinne i wspólne". Nie smakowały mu ( oba tego samego gatunku, różniły się tylko objętością i marką), więc odstawił na miejsce. A mógł się po prostu jakiejś pryty typu Amarena napić. Teraz musi mi zwrócić parę stów za dwa łyki czegoś, co mu nawet nie smakowało...

Odpowiedz
avatar sutsirhc
23 23

Może napiszesz jakie to było wino? Poszukamy adresów sklepów i niech braciszek zapie***la po identyczne.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
-3 9

Chociaż polecam gruzińskie Saperavi (4-30 lat)

Odpowiedz
avatar rzeczony
7 9

Kostka rosolowa w słuchawce prysznicowej.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-3 19

Jakiej zemsty? Jeśli warte więcej niż 1/4 najniższej krajowej, to powiedz mu, że albo odkupi, albo zgłaszasz kradzież na policję, a to już jest przestępstwo więc nawet jeśli sprawa nie trafi do sądu to i tak będzie sporo nieprzyjemności. I uprzedź o tym rodzinę.

Odpowiedz
avatar Armagedon
15 27

@bloodcarver: Ale przecież żadnej kradzieży nie było! Flaszki nadal stoją tam gdzie stały, tyle, że lekko napoczęte. "Kradzież" kilku łyków wina? Z domowego barku? No nie rozśmieszaj mnie!

Odpowiedz
avatar Rollem
8 8

@bloodcarver: Kwestie 1/4 najniższej krajowej dawno już zostały zniesione, i są już kwotowo (dawniej 250zł, od jakiegoś czasu 400zł). Dawniej 1/4 pensji obowiązywała od bodajże 1986 przez kilka, może nieco ponad kilka lat, i potem zniesiono z większości artykułów, i jeśli się nie mylę to w kwestii wykroczeń nieletnich zmieniono troszkę później.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

@Armagedon: ale ich wartosc rynkowa spadla do 0. z kilku stow czy tysiecy wiec ubytek w mieniu jest dodatkowo wlamanie, barek byl zabezpieczony zamknietym zamkiem

Odpowiedz
avatar KaktusStefan
19 19

Jak rozumiem kastracja nie wchodzi w grę? To oczywiście żarcik. Na Twoim miejscu zażądałabym odkupienia wina. Ruszył, bez pytania. Nie ma co się zastanawiać. Ale napisz coś więcej na temat brata.

Odpowiedz
avatar Sayu
6 6

@sutsirhc: Commandaria. Ale z górskiej winnicy, która nie eksportuje do Polski... @KaktusStefan: mogę sobie żądać... pracuje dorywczo, pewnie nie zwróci nawet gdyby miał, bo jest rozpieszczonym gówniarzem bez krzty szacunku do czyjejś własności.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
4 4

Commandaria jest winem cypryjskim. Ale przy odrobinie uporu można je nabyć w polsce. Tylko pytanie czy to St.NICHOLAS, czy St.BARNABAS? Cena w necie to od 69 do 129 zł.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
1 1

@Sayu czy to St. Nicholas, czy St. Barnabas? Cena w kraju od 70 pln

Odpowiedz
avatar Sayu
4 4

@sutsirhc: Winnica Karseras. Cała niezwykłość akurat tych butelek polegała na tym, że wino produkuje się w tej wiosce od średniowiecza. A samo wino odkupiłam na wycieczce bezpośrednio od właściciela winnicy.

Odpowiedz
avatar Isegrim6
2 8

@Morog: pewnie tym że teraz siedzi i osusza jedną do dna :) Ja bym tam nie płakał

Odpowiedz
avatar plokijuty
0 6

A ja się zastanawiam gdzie tu sprzedać butelkę z wina francuskiego Château Latour Bergerac rocznik 1976 plus - polska poprawność polityczno-handlowa - zawartość gratis. Szukałem na internecie i nigdzie poza moim ogłoszeniem takowego nie znalazłem. Chociaż natrafiłem na winiarnię, w której zostało wyprodukowane.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
1 11

Mam dwa pytania: 1. Masz samochód? 2. Ile waży twój brat?

Odpowiedz
avatar maggie
-4 4

Miałam kiedysa

Odpowiedz
avatar maggie
13 13

Miałam kiedyś podobną sytuację. Parę lat temu przywiozłam sobie z Londynu słodyczy, których u nas nie było (a na pewno nie w moim małym miescie), w tym ciastka miętowe. Mala rzecz, a bardzo mnie cieszyla. Schowalam w szafce w swoim pokoju na specjalną okazję. Patrzę pewnego dnia, a tam pusto. Okazało się że babcia sobie wzięła by dać w prezencie swojej ulubionej pielegniarce z przychodni!!! A bo luksusowe opakowanie, bo z Anglii! Jak ja się wtedy rozplakalam z bezsilności.. więc wiem jaka to uczucie droga Autorko.

Odpowiedz
avatar Sayu
3 3

@maggie: I co zrobisz...

Odpowiedz
avatar BlueBellee
3 3

To w końcu zwróci czy nie? Bo w jednym komentarzu piszesz, że musi Ci zwrócić, a w drugim, że możesz sobie żądać...

Odpowiedz
avatar Sayu
3 3

@BlueBellee: Zażądałam zwrotu kasy. Odmówił. Nie zmuszę go, ani nie okradnę.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@Sayu: a interwencja u rodzicow? ja bym zglosila na policje, nie krepowalabym sie nawet jak w ostatnim momencie wycofasz zeznania, to co sie nastresuje czy naje strachu to jego ;)

Odpowiedz
avatar kertesz_haz
10 10

Jeśli to z Grecji przywiozłaś wino Commandaria to właściciel winnicy jest równie piekielny co twój brat i niestety przypuszczam, że mogłaś sporo przepłacić za bajeczkę owinie wytwarzanym tam od średniowiecza.

Odpowiedz
avatar GythaOgg
3 5

Życzę Ci, żebyś płakała tylko z powodu utraconego wina.

Odpowiedz
avatar yakhub
-1 3

Rozwiązanie: Nie mieszkać z rodziną...

Odpowiedz
avatar leonkennedy
-1 3

Jak owy braciszek ma jakąś drogą rzecz (tablet, komputer, telefon) To po prostu też mu takową rzecz niszczysz. Jeśli ma auto to możesz mu sprayem na masce wymalować karnego kutasa.

Odpowiedz
avatar conrad_owl
-3 9

Siedzę i płaczę bo trochę wina za kilkadziesiąt zł mi upito i nie będę się miała czym narąbać po obronie pracy. Piekielni schodzą na psy... Skoro to taki problem dla ciebie, to bratu co tak robi ty robisz coś gorszego - np czyszczenie pamięci w telefonie czy konsoli czy piękny gwóźdź na aucie - cokolwiek co działa wśród niedojrzałego rodzeństwa nieumiejącego się dogadać.

Odpowiedz
avatar bazienka
4 6

@conrad_owl: siedze i placze bo mialam unikalny przedmiot przeznaczony na celebracje wyjatkowej dla mnie okazji a jakis debil nie uszanowal mojej prywatnosci, wlamal sie do zamknietej szafki i to napoczal, przez co juz nie jest wyjatkowe rownie dobrze mogla to byc czekolada czy paczka ciastek cudzych rzeczy sie nie rusza i w cudzym pokoju nie grzebie cholera wie jakie jej inne rzeczy sa przegladane

Odpowiedz
avatar Drzewo
1 3

Rozumiem Twój ból. Kiedyś sobie chciałam radość sprawić i wreszcie kupić coś dla siebie. Padło na limitowaną edycję fanowską płyty jednego zespołu (z dodatkami typu koszulka czy breloczki). Dla mnie świętość. Paczka przyszła rankiem w dzień roboczy - mój nienormalny eks pracował w domu, ja poza domem. Gnój paczkę odebrał, rozpakował i dał wszystko swojej rozpieszczonej córeczce do zabawy. A potem zrobił zdjęcia tej katastrofy i mi do pracy wysłał. Wiedział, co w tej paczce jest, wiedział, jakie to dla mnie ważne i paczka była zaadresowana do mnie, a nie do niego. No ale to psychol był...

Odpowiedz
Udostępnij