W wieku 18-stu lat rozpoczęłam kurs na prawo jazdy. Jakoś tak się złożyło, że razem z kumpelą trafiłyśmy do tej samej grupy zupełnie bez dogadywania się. Po nauce teoretycznej przyszedł czas na jazdy. Mój instruktor był nie pierwszej młodości, do tego łapy miał strasznie szorstkie. Skąd o tym wiem? Rączki mu ciągnęło do kolan kursantek, a że było lato to było za co łapać.
Po kilku sytuacjach gdy jego dłoń spoczęła na mym kolanie w kulturalny sposób poprosiłam, aby tego nie robił, bo mi to przeszkadza. Zrozumiał i przestał. Co w tym piekielnego? Koleżanka po kilku tygodniach śmiała się ze mnie, że powiedział jej, że jestem niedotykalska.
I kto tu jest piekielny? Ja i moje poczucie, że mam prawo do decydowania o własnych kolanach? Pan i jego lepkie rączki i długi język? Czy koleżanka, która najwyraźniej nie widziała nic złego w macaniu po kolanie?
Od razu zaznaczę, że nawet gdyby instruktor miał 20 lat i wyglądał jak młody bóg nie byłabym szczęśliwa gdyby zaczął mnie dotykać po kolanie bez pozwolenia.
kurs_prawa_jazdy
Albo powielasz historie, której wcześniej tu nie sprzedałaś, albo plagiat. Już tutaj to czytałam.
OdpowiedzI koleżanka i in
Odpowiedz@bee: Sorry, nie przeczytałam całych piekielnych, żeby znać wszystkie historie, które się pojawiły.
OdpowiedzI oczywiście nikomu nie zgłosiłaś zachowania instruktora? No tak.
OdpowiedzPoprosilam zeby tego nie robil i nie robil, wiec nie widzialam sensu. Powiedzialam mamie i stwierdzila, ze zareagujemy jak sie powtorzy.
Odpowiedz@paninene: ty poprosisz, a inna z niesmialosci czy leku o wynik testu nie powie i co? jasne najlepiej zostawic odpowiedzialnosc w rekacj innych bo ktos na pewno to zglosi... pomyslal kazdy
Odpowiedz@bazienka: mężczyzn proponujących Ci kawę też zgłaszasz na policję, bo może kiedyś zdarzy się dziewczyna, która nie będzie potrafiła odmówić? Nie popadajmy w paranoję.
Odpowiedz@daroc: A co ma zaproszenie na kawę czy randkę do łapania za kolana? To jest lekcja jazdy, a nie luźne spotkanie, na którym może "wyrazić swoje zainteresowanie". On jest jej instruktorem i ma zachować profesjonalizm. Łapanie obcej panny za kolana nie należy nawet do zachowań kulturalnych a co dopiero profesjonalnych podczas zajęć.
Odpowiedz@bazienka jak widac sa takie, ktore to lubia. Skoro facet zareagowal na moje "nie" to nie widzialam sensu drazyc tematu.
Odpowiedz@daroc: zaproszenie, ROZMOWA jest ok moja wspoldecyzja o bliskosci tez ale jakby mnie jakis podstarzaly erotoman lapal za czesci ciala to by dostal w pysk i tyle a jakbym wiedziala ze probuje tak z wszystkimi wyorzystujac sytuacje podwladnosci to bym NATENTYCHMIAST zglosila ten fakt u pracodawcy- czyli w tej konkretnej szkole jazdy
Odpowiedz@paninene: to ci mowie- ja dalabym po pysku i zmienila instruktora, a inna niesmiala tego nie zrobi. bo jest niesmiala. bo sie bedzie bala o wynik egzaminu. bo ockolwiek. i sobie cierpi w milczeniu jakbys wiedziala ze w okolicy przedszkola twojego dziecka czai sie pedofil albo ekshibicjonista to bys tez nie zglosila, bo powiedzialas "nie" i akurat wzgledem ciebie lub twojego dziecka po powiedzeniu "nie" przestal? takim zachowaniem i biernoscia dajesz dzaidowi pryzzwolenie na to co robi
Odpowiedz@bazienka: Co inne pedofil czający się na dziecko, które nie potrafi się bronić, co innego dorosła kobieta.
Odpowiedz@Imnotarobot: Nie mówię, że to poprawne zachowanie. Ale skoro od razu przestał, to pewnie zrozumiał swój błąd. Może akurat mu się spodobała, źle odebrał jakiś żart ze strony kursantki i wyszło jak wyszło. Upomniany przestał, więc uważam, że paninene postąpiła słusznie zostawiając temat, a oskarżenie typu "i oczywiście nigdzie tego nie zgłosiłaś" uważam za bezpodstawne (a przecież od tego stwierdzenia zaczęła się dyskusja).
Odpowiedz@paninene: ktora poza slowami nie robi nic. tylko jeczy na piekielnych no brawo @daroc- zrozumial swoj blad? ale inne nadal macal? to chyba NIE zrozumial ze to nie jest normalne zachowanie ktorego ludzie moga sobie nie zyczyc
OdpowiedzMoja matula lata temu strzeliła pewnemu instruktorowi (i jednocześnie właścicielowi szkoły jazdy) w pysk :).
OdpowiedzPodczas jednych z takich macanek, trzeba było przywalić samochodem w jakiś słup. Albo gwałtownie zahamować, tak by instruktor poleciał do przodu i zatrzymał się na szybie. Albo strzelić starego, dobrego plaskacza w ryj i wysiąść z samochodu.
Odpowiedz@gumis1412: "Macanka" była jedna. Powiedziała, że tego nie chce, i więcej ich nie było. Skąd na Piekielnych ta eskalacja przemocy?
Odpowiedz@daroc: Wynika pewnie z faktu, że takie zachowania trzeba agresywnie dusić w zarodku. Co jeżeli instruktor trafi na młoda dziewczynę, która będzie bała się w ogóle odezwać? Nie rozumiem podejścia takiego jak Twoje. Molestowanie to nie jest oferta handlowa, a którą można podziękować i zapomnieć o niej, tylko przestępstwo.
OdpowiedzPiekielny jest oczywiscie pan i jego lepkie raczki. A kolezanka? Ma byc piekielna bo ma troche inne standardy niz ty? Najwyrazniej jej nie przeszkadzalo. "Od razu zaznaczę, że nawet gdyby instruktor miał 20 lat i wyglądał jak młody bóg nie byłabym szczęśliwa gdyby zaczął mnie dotykać po kolanie bez pozwolenia." Nie mam powodow, zeby nie wierzyc ci na slowo. Ale chyba za duzo widzialem porzadnickich deklaracji upadajacych pod naporem rzeczywistosci.
Odpowiedz"Od razu zaznaczę, że nawet gdyby instruktor miał 20 lat i wyglądał jak młody bóg nie byłabym szczęśliwa gdyby zaczął mnie dotykać po kolanie bez pozwolenia." Ktoś powiedział, że niedługo w Polsce kobiety będą chodzić w burkach i dotknięcie choćby palcem zasłuży na odcięcie ręki. I to nie jest żart, bo to już przestało być śmieszne. Ogólnie polecam olać sytuację i być ponad to. Gość zapewne zrozumiał swój nietakt i chciał rozładować atmosferę.
OdpowiedzMam dla Ciebie zadanie. Spróbuj sobie wyobrazić, że autorka jest Twoją córką i przeczytaj jeszcze raz historię. Byłam kiedyś w bardzo podobnej sytuacji, tyle że, w miejscu pracy i "kolega" lat 60 parę złapał nas za piersi. Śmiał się jak zwróciłam mu uwagę, że co ja taka niedotykalska itd. rozzłościł mnie tym bardziej. Chciałam, żeby przeprosił za to świnskie zachowanie. Dopiero jak to nazwałam starym dziadygą to zaczął się pluć i krzyczeć coś o szacunku do innych. Koleżanka śmiała się cały dzień z tego że ją zmacał, jeszcze się chwaliła tym co przyszli.
Odpowiedz@tuxowyznawca: Łapanie obcego człowieka za jakąkolwiek część ciała nie jest piekielne? A gdyby Ciebie, gdy miałeś naście lat, jakiś facet zaczął gładzić po kolanku, też by Ci to nie przeszkadzało? Zachowanie z ewidentnym seksualnym podtekstem i naruszanie cudzej nietykalności cielesnej bez zgody tej osoby zawsze jest naganne
Odpowiedz@tuxowyznawca: Wiesz, że pomiędzy radykalnym, islamskim podejściem, a łapaniem za kolano jest jeszcze wiele zachowań, które są akceptowalne?
Odpowiedz@KurkaRurka, @jass: Wam chyba trzeba to wyraźnie napisać: łapanie kogoś za cokolwiek bez pozwolenia jest piekielne. Nie napisałem, że nie. O co innego mi chodzi. Gość zachował się źle i nigdy więcej tego nie powtórzył. Trzeba więc ocenić tylko tę sytuację i nic więcej. Ekstrapolacja jest tu zła. Nie można panikować w stylu: "ale mógł ją zgwałcić, przecież miał przy sobie do tego narzędzie". Zawsze na takie teksty odpowiadam: "A no mógł. A kobieta może zostać prostytutką, bo ma do tego narzędzia."
OdpowiedzDobrze że nie powiedziała chłopakowi (Jeśli go ma) - on inaczej rozmawiał by z instruktorem
OdpowiedzMoją ciocię też instruktor złapał za kolano, ale ona nie zwróciła mu uwagi, gdyż była bardzo przejęta drogą. Kiedy zakończyli jazdę, instruktor ją opieprzył za to, że nie zwraca uwagę na to, co się dzieje w samochodzie. Może to był ten sam? xD
OdpowiedzCoz, mnie tez lapal za kolanko, bo niby sprawdzal czy mam noge na sprzegle, opowiadal zarciki z podtekstami. Ale poza tym byl mily i mial kupe cierpliwosci do moich niklych umiejetnosci kierowcy. Nigdy nie zareagowalam, nie wie dlaczego. Dzisiaj po 12 latach, nie wyobrazam sobie zebym przynajmniej takiemu panu agresywnie nie zwrocilam uwagi.
OdpowiedzTo co napisalas na koncu sugeruje ze jestes niedotykalska:D
Odpowiedz@fujative: nie, to znaczy, ze ma zdrowe podejscie do relacji damsko-meskich, Tez mam kolezanki jak znajoma autorki ktorych obmacywanie przez przypadkowych mezczyzn smieszy, a pozniej placza, ze nikt ich nie szanuje. Tez jestem niedotykalska, tylko kiedys bylam takim cieleciem, ze nie potrafilam sie zdecydowanie przeciwstawic, teraz potrafie i nie jest mi z tym zle.
Odpowiedz@nursetka: Ja nie oceniam czy to zdrowe czy niezdrowe :) ale fakt faktem ze jest ,,niedotykalska,, poniewaz nie daje sie dotykac :0)
OdpowiedzInstruktor po prostu cham i prostak, ale skoro po zwróceniu uwagi się "uspokoił" - to chyba nie warto dłużej nad tym dywagować... A skoro koleżanka sobie pozwalała na takie zachowanie - to widać jej nie przeszkadzało.
Odpowiedz