Ktoś powiedział o KZK-GOP, to nie będę pisać pod historią, za długie na komentarz.
Na pewnym pogórniczym osiedlu z dala od centrum miasta jest przystanek zapomniany przez wszystkich.
Do miasta są tylko 2 linie: 1 autobus i 1 tramwaj.
Teoretycznie jeżdżą co 10-15 minut. Praktycznie...
Praktycznie, kierowca autobusu się nie zatrzymuje jak widzi około 5 osób na przystanku. Dlaczego? Bo nie. Bo musiałby się zatrzymać, wjechać w zatoczkę, otworzyć drzwi, a i tak jest 10 minut spóźniony...
Albo robi myk i nie przyjeżdża w ogóle.
A tramwaj? A tramwaj przystanek dalej ma mijankę. I po co jechać zgodnie z rozkładem, jak można jechać 10 minut wcześniej(rekordzista jechał 20 minut przed czasem) i potem czekać sobie na mijance na tramwaj jadący z miasta pijąc kawusię, jedząc, gadając, sprawdzając fejsa itp. mając praktycznie płatną przerwę w pracy.
Telefony na infolinię i skargi nie pomagają, bo są pojedyncze. Bo kto więcej prócz paru młodych złoży skargę z takiego osiedla? Banda dziadków którym się całe życie nie śpieszy bo są na emeryturze?
"Oj tam oj tam, uciekł to przyjedzie następny"-usłyszałem od komitetu moherków siedzącego na przystanku, akurat jak się wkurzałem gdy miałem na konkretną godzinę odebrać auto z warsztatu na drugim końcu miasta.
Pokrótce: ten kto ma auto, wygrał życie. Ten kto nadal się buja bez, albo ma zepsute-siedzi na przystanku i zgrzyta zębami ze złości pół dnia.
komunikacja_miejska
Słabo wymyślone, na której to niby linii tramwaje przyjeżdżają zawsze dużo przed czasem? BTW - skoro tramwaje jadą co 10-15 minut, to ten jadący 20 minut przed czasem przeskoczył nad wcześniejszym?
Odpowiedz@le_szek: Tu działa inna logika. Zostaw ten świat alternatywny w spokoju
OdpowiedzNa plus zmiana schematu, na minus wciąż brak realności, a to nie portal z bajkami.
OdpowiedzMial byc + ale przypadkowo dalem - przepraszam
OdpowiedzJeśli to prawda to nagrywaj, opisuj, wrzucaj na jutuby. Jednym przypadkiem nikt się nie zainteresuje, ale kilkudziesięcioma?
OdpowiedzMówcie co chcecie, podejrzewajcie o pisanie bajek, ale to naprawdę jest na miarę KZK GOP-u. Jeden przyjedzie przed czasem, drugi spóźni się pół godziny, trzeci nie przyjedzie w ogóle. Bo tak. Najbardziej oblegane linie dostają busa nawet nie z trzema, a z dwoma parami drzwi, a na zapomnianej linii jeździ pusty przegubowiec. Jeżdżę do szkoły z przesiadką i można naprawdę wpaść w szał, nie było jeszcze dnia, gdy wszystko było w porządku.
OdpowiedzHistoria wymyślona tak... Ze głową boli. Znam aglomeracje śląska dosyć dobrze. I jedyne miejsce jakie mi pasuje to Sosnowiec Kazimierz Górniczy. Niestety dla dramaturgii autor wykreslił kilka lini autobusowych. jak już coś wymyślisz to żeby miało to sens... Skąd ta pewność że to akurat to miejsce? Niestety inne miasta odpadają... Ze względu na liczbę lini i umiejscowienie przystanków. Aczkolwiek sam nie raz słyszałem narzekania ludzi tam mieszkających. I ku wyjaśnieniu dla ludzi nie znających tego miejsca... Nie ma możliwości by tramwaj jechał 20 min przed czasem.... Gdy jedzie co 15min. Tramwaj nie wyprzedzi drugiego... Przez pewien czas jest mijanka i jeden tor... Więc nie ma możliwości aby minęły się... Gdyż jadą jednym torem i mają swoją sygnalizacje. od jakiegoś czasu dodano jedna linie... Która dojedziesz wprost do samych Katowic. W promieniu 300m jest kolejny przystanek autobusowy z którego lini jest co najmniej kilka. I na Dąbrowe Górnicza, Strzemieszyce, Maczki, Centrum Sosnowca... Jest tego sporo patrząc na to... Zakupie. Historia wyssana z palca i grubo ubarwiena. Ale ludzie którzy nie znają tego miejsca uwierzą w twą niesamowitą dramaturgię.
Odpowiedz@Paulovski: mnie przekonała końcówka z morałem :) bo: - odebrać auto na konkretną godzinę (sic!) - chyba nie jeździ często komunikacją bo zdziwiony że nie dotrze na czas na drugą stronę miasta aha,ok, aha historia prawdziwa jak zyski z Amber Gold
OdpowiedzZnając KZKGOP wcale bym się nie zdziwiła. Kiedyś wracałam ze znajomymi z centrum do domu w godzinach późnowieczornych. Ale że miał jechać tramwaj, to stwierdziliśmy, że skrócimy sobie podróż. Taaa... Wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że tramwaj się nie zatrzymał. Parę ludzi w środku, sporo na przystanku (5 + nasza trójka), wszyscy pod wiatą więc nie sposób uznać, że nie czekamy na tramwaj. Ale nie. Motorniczy przejechał dalej. Zadaliśmy sobie nawet trud i zadzwoniliśmy na skargę. Pani się rozłączyła.
OdpowiedzK*rwa tu że spóźniony, tu zaś przyjeżdża za wcześnie. Zdecydujże się bajdało.
OdpowiedzO KZKGOP napisać dobrze to jest sztuka. Jeżdżę z nimi ponad 20 lat i mam wrażenie, że z roku na rok jest gorzej.
Odpowiedz