Losując historię spostrzegłem jedną tramwajową, to co, dodam i swoją.
KZK GOP to generalnie dziwna firma. Jakiś czas temu, będąc na Śląsku wskoczyłem do tramwaju i proszę motorniczą (podczas gdy tramwaj stał na czerwonym świetle) o bilet studencki, mam odliczoną kwotę. Usłyszałem tylko:
"Nie sprzedam, jestem -6" - jak się później okazało, chodziło o 6 minut opóźnienia. Ta pani uważała, że w takim wypadku nie ma obowiązku sprzedania mi tego biletu (mimo, że w regulaminie, który później zdążyłem przeczytać dwa razy nie było nic na ten temat). Zapytałem, czy jak wsiądzie kontrola, to zapłaci za mnie mandat, na co odparła, że powinienem wysiąść na przystanku, na którym jest kiosk i pojechać innym tramwajem. Ta opcja dla mnie nie wchodziła w grę, gdyż spieszyłem się, a na tej linii coś jeździ niesamowicie rzadko.
W mojej obronie stanął inny pasażer, były pracownik KZK GOP perswadując pani piekielnej, żeby mi ten bilet sprzedała. Oczywiście nie zrobiła tego. Między nią, a pasażerem wywiązała się kłótnia, gdyż pan rzucił, że widział, kiedy tramwaj wjechał na zajezdnię, a kiedy z niej wyjechał, więc jak się pije kawkę, to się ma opóźnienie. Zresztą inni potwierdzili, że tramwaj opóźniony wyjechał z zajezdni. Pani motornicza mądrze skomentowała, że to przez takich, jak ja, którzy biletów nie mają*.
Cóż pani zrobiła w takiej sytuacji? Skorzystała z sytuacji, że na jednym ze skrzyżowań jest ZEPSUTA sygnalizacja. Zatrzymała tramwaj i stwierdziła, że ona nie pojedzie, bo nie ma zgody na wjazd.
Staliśmy tak 15 minut, zanim wielu się zaczęło buntować, że jedzie do pracy, na ważne spotkania, etc. Oczywiście drzwi nie zostały otwarte, żeby ktoś mógł się przesiąść do innego środka komunikacji. Dopiero kiedy niedaleko pojawił się patrol policji, pani piekielna zmiękła i pojechała. Z wielkim fochem, wymagając od wszystkich przeprosin. Przez te 15 minut 2 razy zapytałem, czy sprzeda mi ten bilet.
"Nie, bo jestem już przez tego pana -20 i nie mam takiego obowiązku".
Jakiś miły pan siedzący za mną powiedział, że w razie kontroli stanie po mojej stronie i mam nie przyjmować wezwania do zapłaty. Mam nadzieję, że pani motornicza lecząca swoje kompleksy ma ładny rożen w piekle.
Świętochłowice tramwaj
Na hormony nic nie poradzisz. Przywyknij.
Odpowiedz@SirCastic: oj będzie dużo minusów, choć też miałem napisać że już ma ten rożen tylko bawełniany :) Żeńskie ludziki nic na to nie poradzicie, że nam starczy pod to podciągnąć każde dziwne zachowanie i wtedy reakcja jest aha no trudno, ten mechanizm obronny został nam podarowany przez tą samą naturę :) bo jako facet wolę bezsensownie tracić energię na układanie wieży Eiffla z zapałek niż rozważania czy ta kobieta miała wk*rw z powodu hormonów, wrednej osobowości czy też akurat czarny kot przebiegł jej drogę. Widzimy tylko efekt tak samo jak niesamowite zakrzywienie przestrzeni nazwanej damską torebką,
Odpowiedz@Isegrim6: A u was co powoduje takie zachowanie? Impotencja, jedenastocentymetrowe penisy, czy żona, która odwraca się do was doopą, ale bynajmniej nie po to, byście skorzystali z tej okazji? ;)
Odpowiedz@Grejfrutowa: Oj gejfrutowa nie wariuj :) Hormony pod kontrolą.
Odpowiedz@Grejfrutowa: Nie znam się, nie orientuję się, poruszone tematy są mi nieznane... :(
Odpowiedz@Grejfrutowa: Nie mam takich doświadczeń, więc co według ciebie? :> U mnie to raczej stabilizacja hormonalna, bo nie pałam nienawiścią do bliźniego że ma lepiej, bo go nic nie boli.
OdpowiedzZa takie coś powinni ją zwolnić
Odpowiedz@Czarnechmury: Twój komentarz też przemawia za tym by Cię stąd zwolnić.
OdpowiedzNic tylko zebrać telefony od kilku pasażerów i napisać zbiorową skargę.
Odpowiedzno to nie wiem jak to czytałeś, ale: T A R Y F A przewozu osób i bagażu w komunikacji miejskiej KZK GOP § 6. Sprzedaż biletów 3. Kierujący pojazdem sprzedaje bilety specjalnie oznaczone o cenie zgodnej z Cennikiem KZK GOP. 4. Kierujący pojazdem może prowadzić sprzedaż biletów wyłącznie podczas postojów na przystankach. W razie opóźnienia pojazdu większego niż 3 minuty w stosunku do rozkładu jazdy, kierujący pojazdem może odmówić sprzedaży biletów. Pół życia spędziłem w autobusach KZK GOPu i na pewno jest to w Taryfie w pojazdach. Wobec tego miała prawo Ci go nie sprzedać :) Źródło: http://www.kzkgop.com.pl/strony/p-1-taryfa-przewozowa.html
Odpowiedz@misieksl: Pani odsyłała mnie do regulaminu, który czytałem, nie do taryfy.
OdpowiedzKzk gop to w ogóle dziwny twór. Sprzedaż biletów jest rozszerzeniem działalności stacjonarnej, więc pierwsze co powinno się kupić bilet w kiosku, tyle że .... W kiosku biletów nie uswiadczysz. Masz jeszcze biletomat- fajna sprawa, ale siatka biletomatow za mała. W mojej dzielnicy bilet kupię w 3 miejsach - 1 kiosk, 1 kolporter i biletomat. Dwa lata temu nie miałam z tym problemu- były wszedzie. Wszystko się zmieniło po wprowadzeniu karty SKUP - założenie fajne, realizacja do dupy. Jak będę miała czas to opisze, zasady działania tego super, unijnego systemu.
OdpowiedzAbstrahując od całej tej sytuacji, to uważam, że wyjątkowo niesprawiedliwe było stwierdzenie, że tramwaj wyjechał opóźniony "z zajezdni" (z zajezdni czy z pętli właściwie?), bo pani "piła kawkę". Być może pani potrzebowała skorzystać z toalety albo zjeść kanapkę? Motorniczy też człowiek, jeśli ma jeździć bezpiecznie, to nie może być wściekle głodny albo zaciskać pośladki.
OdpowiedzMoże wjechała juz na nią spóźniona?
Odpowiedz@este1: Może. Przyczyn opóźnienia może być wiele.
Odpowiedz@luczynka: @luczynka: Jasne, że było niesprawiedliwe, ale jeśli w tym przypadku ona nie miała wpływu na opóźnienie, stoi bez zgody na wjazd za przystanek na przystanku i nie sprzedaje mi biletu, bo "jest -6", to chyba pozostaje się odwoływać jedynie do jej odruchów ludzkich... Ciekawe, czy tak chętnie by za mnie zapłaciła karę, jak chętnie nie sprzedała mi biletu.
OdpowiedzŚwiętochłowice i rzadko jeżdżąca linia? To pewnie nr 9 (bo 11, 7 i 17 jeżdżą co 15 minut. Chyba nawet wiem o którą motorniczą chodzi, bo ona często odmawia ludziom sprzedaży biletu.
Odpowiedz@Pierzasta: Jeśli akurat 11 przyjedzie planowo, z czym rzadko miałem do czynienia będąc tam. Ale, jeśli się nie mylę, było to w 9 ;)
Odpowiedz@Maudus: Ja mieszkałam prawie całe swoje życie na Lipinach, więc korzystałam głównie z 11- najczęściej była planowo, ale z pętli miała tylko kilka przystanków do przejechania na "mój" przystanek, opóźnienie łapała potem ;-)
Odpowiedz@Pierzasta: Widocznie nie mam szczęścia do śląskich tramwajów, całe szczęście rzadko jestem na Śląsku, więc nie muszę często z nich korzystać ;-) Rzadko zdarza się sytuacja, że tramwaj jest naprawdę planowo...
OdpowiedzKZK GOP w Świętochłowicach to prawdziwa epopeja piekielności. A zwłaszcza jeśli chodzi o tramwaje. Niejednokrotnie zmieniali też rozkład jazdy bez jakichkolwiek informacji. Nie wiem już ile razy kończąc pracę o 18, do domu wróciłem po 21. Nawet myślałem o rezygnacji z gabinetu w tym mieście, bo komunikacyjnie stanowi czarną dziurę na mapie GOPu. Teraz już jest nieznacznie lepiej. Motorniczy chyba są powoli wymieniani, gdyż stara gwardia, to były w większości trolle, które startowały w konkursie na największy syf i smród w kabinie, albo tytuł chama roku. Tą konkretną "księżniczkę trakcji" chyba też kojarzę. Niestety...
OdpowiedzJuż ignorując wszystkie krzyki bo nie tak to 3 rzeczy. Nawet jeśli piła kawkę to przerwa jest jej świętym prawej i Ty też swojej nie oddasz żeby za darmo popracować. Drugie to miała prawo nie sprzedać biletu który sprzedaje się TYLKO na przystankach jak ktoś już zacytowal regulamin i chwila moment, ale właśnie w tej okolicy jest czarna dziura komunikacyjna. Miejsce w którym nie ma łączności radiowej z której motorniczy musi uzyskać zgodę na przejazd, bez niej nie może ruszyć. Taki motorniczy ponosi odpowiedzialność za tramwaj pełen pasażerów i nie może ich narazić bo Ty chcesz kupić bilet a Nowak spieszy się do pracy. Dziękuję.
Odpowiedz@este1: Nie bronię nikomu prawa do przerwy. Nie sądzę jednak, że należy być opryskliwym i chamskim w stosunku do swoich klientów, a pani wybitnie taka była.
OdpowiedzW tym przypadku nie jesteś jej klientem. To czy pojedziesz tym tramwajem, innym czy wcale nie wpływa na jej wypłatę tak jak sprzedawanie map przez panie na poczcie. Brutalna rzeczywistość jest taka ze jej to wisi, pewnie wynika to z czegoś innego o czym 'my' nie wiemy. Może ktoś na nią kiedyś doniósł ze opinie nie a ona traci czas i bilety sprzedaje?
Odpowiedz@este1: ok, ale obowiazuje ja rozklad prowadzonego pojazdu autor napisal, ze ta linia jezdzi rzadko, wiec pani ma zapewne dluzsze przerwy miedzy kursami
OdpowiedzChyba powinieneś jeszcze raz przeczytać regulamin....
OdpowiedzDo wszystkich odsyłających mnie do regulaminu: przeczytałem dokładnie to, co poleciła mi przeczytać pani, czyli za jej plecami przyczepiony regulamin. Zrobiłem to, nie było tam nigdzie mowy o tym, co wklejacie w komentarzach.
Odpowiedz@Maudus: w mojej miejscowości ten regulamin jest skrótowy tj zawiera tylko najważniejsze informacje. Być może w Twoim przypadku było tak samo, a pani odruchowo mówiła, byś przeczytała.
Odpowiedz@bastard: Więc przeczytałem to, co wisiało i nie było tam ani słowa o tym, o czym motornicza z piekła rodem do mnie krzyczała.
OdpowiedzNieznajomość regulaminu nie zwalnia z jego przestrzegania. Sorry, brytalna rzeczywistość :'(
OdpowiedzZaczynasz opowieść zdaniem, "KZK GOP to generalnie dziwna firma". Czyli tak jedna kobieta, kierująca tramwajem to cała firma KZK GOP wg Ciebie? Bo na podstawie jednej kobieciny piszesz, że całą firma jest dziwna. Dziwni to są tacy ludzie jak Ty.
Odpowiedz@Iceman1973: Sorry za opóźnienie w odpowiedzi, przeoczyłem komentarz. Nie, nie piszę tego po doświadczeniu z jedną panią motorniczą. Zawsze, jak jestem na Śląsku i korzystam z KZK to są jakieś jaja. Rozkład będący wyłącznie orientacyjnym, tramwaje jadące jeden za drugim, z czego jeden 10 minut spóźniony, a drugi 10 za wcześnie... Mógłbym tak wymieniać i wymieniać ;-) Wiem, że nie wszystkie zdarzenia są winą firmy, ale cóż, pierwsze (i każde kolejne) wrażenie można zrobić tylko raz ;)
Odpowiedzi co z tym zrobiles? w takim przypadku spisuje sie numer pojazdu numr kierowcy i pisze skarge a nie wdaje w durne dyskusje a w razie zatrzymania pojazdu bez mozliwosci otwarcia drzwi zglasza na policji pozbawienie wolnosci kk sie klania
Odpowiedz@bazienka: Pani na widok policji i słów pasażerów, że dzwonią za bezprawne zatrzymanie ruszyła ze skrzyżowania. Dojechałem do swojego przystanku, wyszedłem i tyle mnie było widać. Nie miałem siły, czasu, ani ochoty bawić się w skargi, pani pewnie z takim podejściem już długo nie popracuje...
Odpowiedz@Maudus: jasne, "pewnie", najlepiej to zwalac odpowiedzialnosc za reakcje bo pewnie inni te skarge zloza... pomyslal kazdy
OdpowiedzGeneralnie, kierowca lub motorniczy ma prawo odmówić sprzedaży biletu tłumacząc się opóźnieniem, czyli sprzedaż biletu zależy tylko od dobrej woli prowadzącego pojazd. Jeżdżąc kzk gop trzeba przyzwyczaić się, że kupno biletu u kierowcy to już ostateczność. Co oczywiście nie zmienia faktu, że motornicza którą opisałeś była niezwykle piekielna.
Odpowiedz