Sytuacja z herbaciarni, gdzie serwuje się głównie bardzo wymyślne i egzotyczne herbaty.
Przychodzi[K]lient, niczym nie różniący się od innych, rozsiada się na fotelu przy stoliku. Podchodzi do niego [G]ospodyni.
G: Witam w Herbaciarni X, w czym mogę służyć?
K: Liptona (bez żadnego proszę, dzień dobry)
Gospodyni zdębiała i tłumaczy:
G: Ale my tu nie sprzedajemy zwyczajnej herbaty, proszę zajrzeć do karty i zastanowić się nad wyborem, polecam...
K: Jak to nie ma?! - Przerwał - Co to kur** za herbaciarnia jak, herbaty nie ma?!
G: Ale...
K: Dupa nie ale!
Koleś wstał, wziął kurtkę i na odchodne rzucił:
K: GÓWNO NIE HERBACIARNIA, NIE ZNACIE SIĘ CO TO HERBATA JEST!!
herbaciarnia
Dupa nie odpowiedź. Koleś dalej się nie dowiedział, że jest bucem. :)))
OdpowiedzMoje ulubione miejsce to właśnie nie żaden pub, a herbaciarnia właśnie. Znaczy tego, herbaciarnia mówiłam? Główną atrakcją są przytulne alkowy oraz szisza. Choć wolę herbatę bo od dymu są zmarszczki ;)
OdpowiedzAlkowy w herbaciarni? Jesteś pewien/pewna, że to herbaciarnia a nie dom publiczny? A następnym razem nie używaj słów, których znaczenia nie znasz.
OdpowiedzSkoro chciał Liptona, mógł sobie kupić i zrobić w domu. Chociaż powinny być i ''normalne'' herbaty w herbaciarni...
OdpowiedzWg. mnie niekoniecznie Lipton powinien być, to właściciel lokalu ustala ofertę. Skoro prowadzi herbarciarnie z prawdziwego zdarzenia nieporozumieniem byłoby podawanie w niej zmiotek z podłogi takich jak Lipton :)
Odpowiedz@dzidasek zmiotki z podłogi to np. Saga, a Lipton starcza na kilka razy i jest mocna. ;)
Odpowiedz@Pizza, chyba nie zrozumiałeś. Lipton (tak samo jak Saga i inne takie) z herbatą ma niewiele wspólnego i to właśnie są zmiotki z podłogi.
OdpowiedzTwinings of London to dobra herbata a co do liptona zielony z miętą najlepszy dla mnie na ból brzucha,czy jakieś takie niemrawe samopoczucie :D
Odpowiedzpowinien być lipton i koniec kropka. herbaciarnia z samym liptonem. liptonarnia
Odpowiedz@mrreska: "Mój ojciec jest fanatykiem herbat. ..." :D
OdpowiedzSą ludzie, którzy po przeczytaniu szyldu "herbaciarnia" zastanawiają się po co iść do lokalu "jak w domu mogę Liptona zaparzyć". Pewnie to był jeden z takich "przypadków" :)
Odpowiedzwspolczuje jego zonie o ile ja ma niektorzy ludzie sa naprawde bezbeldni
Odpowiedz"gówno nie kultura, pan się nie zna co to kultura jest"
Odpowiedz