Macie moje słowo, że ta zaistniała jakiś rok temu sytuacja jest całkowicie prawdziwa. Otóż moja babcia robiła remont mieszkania i potrzebowała nowych płytek. W celu zakupu udała się do sklepu. Wybierała płytki przeszło dwie godziny, ale w końcu wybrała. Sprzedawca zapakował towar, władowali go do samochodu i pojechaliśmy do domu. O godzinie ok 23.00, babcia dzwoni do mojej mamy, skarżąc się, że pan dał jej zupełnie nie te płytki co chciała. Że te są brzydkie i jej się już odechciewa tego remontu, że ludzie naciągają niewinnych, itp. Na następny dzień pojechaliśmy to wyjaśnić. To znaczy przynajmniej ja i mama, bo babcia była w nastawieniu iście bojowym. [B]abcia od razu zaatakowała biednego sprzedawcę.
[B]- Panie! Ja tu wczoraj byłam kupować płytki. Wybierałam je tyle czasu, a pan co mi tu dał? To nie są moje płytki! Ja ich nie chcę! Zapłaciłam za tamte i ja chcę tamte!
[S]przedawca kompletnie zbaraniał i wybąkał nieśmiało, że nie ma mowy o żadnej pomyłce. Babcia trwała przy swoim więc sprzedawca poprosił aby mu te płytki pokazać. Rozciął karton i w tym momencie myślałam, że się spale ze wstydu.
[S] - Proszę szanownej pani, ależ to są te płytki tylko, że odwrócone na drugą stronę. - wybąkał walcząc z atakiem śmiechu.
Babcia więcej się w tym sklepie nie pokazała, a pracownicy padali ze śmiechu pewnie przez najbliższy tydzień. Osobiście nauczyłam się żeby wszystko sprawdzać zanim pójdzie się z babcią zgłosić reklamacje.
epickie po wsze czasy :D pozdrów babcię od naszej społeczności :D
OdpowiedzA od Webera dodatkowo wycałuj! Świetna historia, posikałem się ze śmiechu. Na marginesie, zauważyliście, że babcie często są bohaterkami "Piekielnych"? :)
OdpowiedzJa tam wierzę różni są ludzie. Raz kobieta miała do mnie pretensje, że zrobiłem jej ksero do góry nogami :) Po tekście "proszę odwrócić kartkę" i po wykonaniu tej czynności nawet nie zauważyła, że się ośmieszyła :)
OdpowiedzHistoria rodzinna - jeden z pierwszych kontaktów z faksem - kuzyn miał wysłać kilka faksów tej samej treści więc poszedł na ksero, żeby zrobić kilka odbitek. Człowiek na kserze miał zdziwioną minę, jak usłyszał w jakim celu te odbitki, ale nic nie powiedział, tylko je zrobił. Wyobraźcie sobie minę kuzyna jak wrócił do domu i wysłał pierwszy faks: włożył kartkę u góry, faks poszedł, a kartka grzecznie wyjechała z dołu :D
OdpowiedzFajną masz babcię :) Popatrz na to w ten sposób, że przynajmniej się nudzić z nią nie będziesz :P
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2011 o 21:32
Wstyd się przyznać, ale ja kiedyś poszłam do sklepu z reklamacją że lampka po tygodniu przestała działać. W sklepie okazało się że żarówka mi się po prostu spaliła... Chyba pół godziny przepraszałam sprzedawców...
OdpowiedzPogratulować takiej tępej babci, a swoją drogą skoro byłaś razem z babcią to chyba widziałaś jak wyglądają płytki. Wystarczyło otworzyć paczkę zanim i sprawdzić zanim babcia wyjechała z pretensjami do sprzedawcy
OdpowiedzZobaczysz za 10-15 lat (sugeruję się datą w nicku, a jakże) czy zawsze będziesz postępować zgodnie z logiką. Niestety z upływem lat jest coraz ciężej w życiu, natomiast nazywanie podeszłego wieku tępotą nie jest na miejscu.
OdpowiedzOkej. Idz ostrz swoją żeby taka tępa nie była :)
Odpowiedz