Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wyszłam za mąż. Cały ślub i wesele organizowaliśmy z mężem sami i…

Wyszłam za mąż. Cały ślub i wesele organizowaliśmy z mężem sami i jeśli chodzi o załatwianie wszystkiego, jak i o finanse, żeby nie było komentarzy o dojeniu rodziców.

a) Suknia - W dniu odebrania sukni pani stwierdziła, że halkę mamy przywieźć max. do 2 tyg po weselu. Ja lekkie WTF, bo suknie kupowałam, a nie wypożyczałam. Baba na to, że oni tak zawsze robią i otwiera jakiś zeszyt z zapiskami, żeby mi udowodnić. Wyjęłam więc z torebki potwierdzenie wpłaty zaliczki, a tam jak wół "Suknia + halka". Babka pomarudziła, że będzie miała przeze mnie problemy, ale niech już mi będzie.

b) Nocleg - Zamówiliśmy 10 pokoi dla gości weselnych w 10 pokojowym pensjonacie. Wesele w małej mazurskiej miejscowości pensjonat 1 więc wybierać nie było w czym. Uzgodniliśmy cenę 1300zł za całość. Kobieta zapisała sobie w kalendarzu, zaliczkę wpłaciliśmy, więc proszę o potwierdzenie wpłaty. A tu nie, bo u niej w kalendarzu wszystko jest to nie zginie, ona nie ma żadnej kartki, mimo, że sama w tym pensjonacie mieszka. Koniec końców zrobiłam zdjęcie tej kartki w kalendarzu.

Ze 2 miesiące przed weselem zadzwoniliśmy, czy możemy jednak z jednego pokoju zrezygnować zachowując stawkę 130 zł za pokój. Byliśmy przygotowani na negocjacje, ale babka od razu, że nie ma problemu.

Pokój, który zwolniliśmy wynajął nasz fotograf, który przy okazji naszego wesela zabrał rodzinę na tydzień na Mazury, ale dowiedzieliśmy się o tym tuż przed weselem.

Po weselu pojechaliśmy się rozliczyć i tu zonk, bo kobieta chce od nas 140zł za pokój. W kalendarzu przekreśliła 1300zł i zapisała na górze 140zł. Pokazuję kobiecie zdjęcie, że tego 140zł to przy nas nie pisała, a o tym jednym brakującym pokoju rozmawialiśmy.

[K] No tak, ale ja później przemyślałam, że będę stratna

Swoją drogą nie informując nas o tym.

[Ja] Ciekawe na czym pani była stratna, jak tu nasz fotograf nocował z rodziną
[K] A to ja nie wiedziałam, że to od państwa.

c) Dom weselny - w domu weselnym nie praktykowali umów tylko potwierdzenie wpłaty zaliczki. Stwierdziliśmy, że nie ma mowy, żeby tyle ustaleń nie miało potwierdzenia na piśmie i sami przygotowaliśmy umowę. 1000zł zaliczki poszło przy rezerwacji sali, bez ustalania szczegółów tylko terminu, a później kolejne 1000zł jak przyjechaliśmy z umową, wybranym wariantem posiłkowym itp.

Jak się później okazało tego, że za drugim razem dowieźliśmy 1000zł sobie nigdzie nie zapisali. Na szczęście jak wyjęliśmy naszą umowę (swój egzemplarz gdzieś posiali), gdzie było wpisane, że 2000 zaliczki było wpłacone to bez szemrania to przyjęli.

wesele

by Always_smile
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
28 28

Mnie zastanawia... Oni się czują tak bezpiecznie o klientów, że takie wałki próbują kręcić?

Odpowiedz
avatar Always_smile
12 14

@tysenna: w moim rodzinnym mieście nie ma za dużej konkurencji, jeśli chodzi o suknie to pani raczej chciała sobie odbić, że na początku mnie źle zmierzyła, ale to temat na kolejną historę

Odpowiedz
avatar Katka_43
-4 12

@tysenna: W Warszawie i okolicach ciężko o fajną salę za przystępną cenę. Tak mówią ci co brali śluby. Chcemy z mężem przyjrzeć się sprawie i wybudować ewentualnie, taki dom weselny. Działka jest. Podobno najlepiej to wynająć komuś, kto nie ma kasy na budowę, a zna się na tym biznesie. Zobaczymy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 10

@Always_smile: to nie pozostaje nic innego, jak życzyć tym ludziom konkurencji :-)

Odpowiedz
avatar kertesz_haz
14 14

Salon z sukniami zły, właścicielka pensjonatu nie dotrzymuje warunków umowy, a pracownicy sali weselnej chcą was naciągnąć na 1000 złotych. Wiem, że lektura forum ślubnych bywa irytująca jednak przed weselem warto sprawdzić co nieco. W przeciwnym razie zamiast najfajniejszych dni w życiu, ma się dni użerania o kasę.

Odpowiedz
avatar Always_smile
15 15

@kertesz_haz: Dużo się naczytaliśmy, nie sądzę, żebyśmy mogli dowiedzieć się więcej. Po prostu takie rzeczy się zdarzają, a nasza historia uczy, że wszystko trzeba mieć na papierze. Pensjonat jak pisałam jest jeden w naszym mieście, nie ma dobrych opinii, ale gdzieś trzeba było ludzi położyć, dom weselny - bardziej za piekielne uważam za nie przywiązywanie wagi do umowy, bo wyglądało, że faktycznie po prostu sobie tego nie zapisali, do niczego więcej nie możemy się u nich przyczepić, większość moich dawnych znajomych ze szkoły wesele robi właśnie tam, wnioskując po zdjęciach na fb. Z suknią, no cóż bywa, salon też był z polecenia.

Odpowiedz
avatar little_flame
5 5

Komentarze o dojeniu rodziców są głupie i totalnie bezrefleksyjne. Też początkowo uznaliśmy i oznajmiliśmy wszem i wobec, że za wesele zapłacimy sami, bo nie będziemy obciążać budżetu rodziców. A jacy dumni chodziliśmy, że tacy odpowiedzialni jesteśmy! Do tej pory zastanawiam się jak ja się wtedy w drzwiach mieściłam razem z tą swoją dumą... Do czasu aż zobaczyliśmy jak dużą przykrość sprawia to rodzicom. Było im przykro, smutno, źle i strasznie upokarzająco, że dzieci nie chcą ich pomocy. Że nie mogą uczestniczyć w kosztach uroczystości. Że czują się przed wszystkimi zbyt biedni na zorganizowanie dzieciom wesela. Wtedy uświadomiłam sobie, że rodzice (zupełnie tak samo jak my) byliby dumni mogąc powiedzieć "wyprawiliśmy dzieciom fajne wesele" w domyśle "jesteśmy tacy zaradni, że nasz budżet to udźwignął". Potem nastąpiły negocjacje, aż doszliśmy do stanu zadowalającego wszystkich :) Ale mówienie, że wesele na koszt rodziców jest dojeniem z nich kasy jest potwornie okrutne wg mnie.

Odpowiedz
avatar Always_smile
1 1

@little_flame: Przepraszam, że Cię uraziłam, nie miałam takiego zamiaru. Nie chciałam tylko, żeby dyskusja w komentarzach skupiła się na tym jak to młodzi bezczelnie wyciągają kasę od rodziców. Chyba za dużo czytam piekielnych ;)

Odpowiedz
avatar obserwator
2 2

Będę wulgar, oblech, cham i prostak. Morał z tej bajki taki: Na gębę to może być tylko (coś o nazwie od kraju Franków). Wszelkie inne ustalenia muszą być wyłącznie na piśmie! I basta!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2016 o 17:53

Udostępnij