Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kolejne stadium odpieluszkowego zapalenia mózgu. Znajoma zaszła w ciążę. Najpewniej, coby zabić…

Kolejne stadium odpieluszkowego zapalenia mózgu.

Znajoma zaszła w ciążę. Najpewniej, coby zabić nudę, zaczęła szyć i zamieszczać zdjęcia opasek na głowę dla niemowląt.
Ot pozszywane skrawki materiału. Nawet ładne, ale generalnie było to coś, co każdy z jakimikolwiek umiejętnościami krawieckimi umiałby wykonać. Niemniej, zamówień pod postem było kilka.

Jakiś miesiąc później. Kolejny post.
Inna młoda kobietka z okolicy, oczekująca potomka, śmiała również zająć się tworzeniem tych nieszczęsnych opasek.
Pierwsza wpadła w szał i takimi oto słowami rzecze:
"Jak ona śmiała! Kopiara! Nie masz własnych pomysłów to nie kradnij ich innym!" - i wszystko w ten ton.
Pod postem lincz nad "kopiarą". Widać była to osoba z kręgu znajomych tej pierwszej, bo obruszone dziewczyny pod postem przytakiwały wszystkim zarzutom, a i mąż "kopiary" się tam znalazł, coby bronić swojej pani. Komentarze od dziewczyn niewybredne, niemiłe to mało powiedziane.

Zabijcie mnie, ale do tej pory myślałam, że skopiować to można obraz, dzieło literackie albo muzyczne.
Ale że te opaseczki...

by bylaruda
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Shineoff
33 35

Na "mamusiowych" forach kobiety obrzucają się takimi obelgami i wyzwiskami, że mam ochotę za każdym razem zgłaszać do MOPSu aby przyjrzał się mamusi czego uczy swoje potomstwo.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
18 18

@maat_: Ja nie mam dziecka, nie planuję, a byłam. To jest taka... niezdrowa ciekawość? Fascynacja?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 14

@maat_: ja tez sporadycznie czytam takie fora, chociaz dziecka nie mam i dlugo miec nie bede, ale ja czytam sobie rozne fora, ktore w ogole mnie nie dotycza, jak forum ateistow, tradycyjnych katolikow, koksiarzy czy ludzi po przeszczepach czy bo lubie poznac inny punkt widzenia albo z jakimi problemami borykaja sie chorzy.

Odpowiedz
avatar Shineoff
14 14

@maat_: Nie mam dziecka, ale co druga grupa "sprzedam/zamienię" zamienia się w mamusiową grupę. A czasami oglądam te grupy żeby się pośmiać, to chyba nie jest zbrodnia?

Odpowiedz
avatar bylaruda
1 5

Polecam Facebookowy profil "Beka z mamuś na forach". Może tytuł trochę zbyt chamski, ale zrozumiecie jak zobaczycie co te "mamusie" potrafią na forach zdziałać. Chyba po prostu są normalne matki i "mamusie" :D

Odpowiedz
avatar krystalweedon
11 11

@bylaruda: polecasz fanpage, którego już nie ma?

Odpowiedz
avatar bylaruda
2 2

@krystalweedon: Nie ma? O kurczę, a lubiłam czasem poczytać z nudów :(

Odpowiedz
avatar Polio
17 25

To nie ma nic wspólnego z odpieluszkowym zapaleniem mózgu.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
11 17

@Polio: no dokładnie. Widziałam gorsze awatury o "sciaganie" ktore wstrzynały dorosłe kobiety i zadna nie była w ciazy. Na zasadzie ,,Anka kupiła sobie taka sama sukieniunie co ja!"

Odpowiedz
avatar arokub
8 14

Najpewniej ta pierwsza wymyśliła te opaski, że w ogóle można zszyć kilka kawałów w całość, stąd oburzenie i, skądinąd ciekawe, określenie "kopiara" ;)

Odpowiedz
avatar bylaruda
8 8

@arokub: Napiszę tutaj jak te opaski wyglądały. Kroisz materiał w prostokącik, składasz na pół i zszywasz. Masz linkę z materiału. Zszywasz dwa końce i gotowe. Obie dziewczyny szyły tak samo (jak chyba wszyscy na świecie szyją coś takiego :D). Wzory - materiały ze sklepów, nic odkrywczego. Także nie ma mowy o kopiowaniu. To jakby oskarżyć sąsiada, że zrobił sobie kanapkę na śniadanie, bo my też rano zrobiliśmy.

Odpowiedz
avatar arokub
3 3

@bylaruda: Ależ ja to doskonale rozumiem :)

Odpowiedz
avatar kisielzowocami
4 20

Skopiować można kompletnie wszystko, to raz. Dwa, że nie widzieliśmy dzieł obu tych kobiet, więc bez tej podstawowej wiedzy możemy tylko przypuszczać, że albo Twoja znajoma jest przewrażliwiona, poczuła zapaszek konkurencji itp. i postanowiła ją wygryzc, albo przypadkiem (lub zamierzenie) pani nr 2 w ciąży wpadła na zbyt podobny pomysł (jak dla przykładu używanie podobnych tkanin i wzorów, co już można rozpatrywać jako kopiowanie, szczególnie jeśli jest to coś, co każdy może zrobić), wobec czego podejrzenie o kopiowanie byłoby uzasadnione.

Odpowiedz
avatar karol2149
3 23

Jak dla mnie to tak, jakby powiedzieć, że ktoś skopiował koło. Rozumiem kradzież intelektualną, ale w tym wypadku nic nowego nie odkryto, bez przesady.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

@karol2149: Można skopiować wzór, ale wtedy trzeba już dociekać, czy pierwsza ciężarna faktycznie sama go wymyśliła, czy może też u kogoś podpatrzyła, bo w rękodzielnictwie też występują pewne trendy, zwłaszcza ostatnio.

Odpowiedz
avatar KIuska
15 23

@maat_: "Najpewniej coby zabić nudę, zaczęła szyć i zamieszczać zdjęcia opasek na głowę dla niemowląt." czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Odpowiedz
avatar kisielzowocami
8 8

"Znajoma zaszła w ciążę. Najpewniej coby zabić nudę, ZACZĘŁA SZYĆ (...)" zaczęła szyć w celu zabicia nudy wynikającej widocznie z faktu bycia w ciąży (np. że trzeba dużo w domu siedzieć). Mógł zmylić Cię przecinek.

Odpowiedz
avatar kisielzowocami
6 6

I nie wiem dlaczego określenie, że ktoś zabiera się za tworzenie czegoś bo ma na to więcej czasu ma być złośliwą analizą. Taka interpretacja to już chyba przewrazliwienie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 5

Wydaje mi się, że autorce chodziło o to, że znajoma zaczęła szyć, żeby zabić nudę, w czasie gdy jest w ciąży. Nie wiemy w sumie czy sie nudzi bo musi siedzieć w domu, bo naciąga pracodawcę czy wcale nie ma pracy, co nawet nie jest istotne. Nie zaszła w ciążę, dlatego że jej się nudziło.

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
4 14

@Niamh: No jeszcze 5 razy napiszcie taki sam komentarz...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 7

@Rammsteinowa: Jak czytałam historię i pisałam komentarz na telefonie, to mi nie pokazało ani jednego takiego komentarza :P

Odpowiedz
avatar bylaruda
-3 3

@maat_: Dodałam ten brakujący przecinek dla myślących inaczej :)

Odpowiedz
avatar Kuromu
7 7

A ja myślałam, że od kopiar to dzieci (chodzi mi o takie 7-11 lat) się wzajemnie wyzywają, jak ktoś zrobi na forum wątek o podobnej tematyce/wklei takie samo zdjęcie ;-;

Odpowiedz
avatar konto usunięte
14 14

Opaski na łeb pięknie wpisują się w trend, że 80% dzieci w Polsce jest ubranych zbyt ciepło i przegrzanych.

Odpowiedz
avatar grupaorkow
12 12

@JaNina: zawsze jak słyszę sformułowanie "przegrzewanie dzieci" przypomina mi się obrazek, który kiedyś widziałam. Była późna wiosna, temperatura ok. 20-25 st, słonecznie, ciepło, ładnie. Przez osiedle szła kobieta z wózkiem, ubrana w bluzkę na ramiączka, szorty i sandały. W wózku dzieciak w zimowej kurtce, czapce i kozakach, czerwony i spocony. Chciałabym to zrozumieć, ale nie potrafię.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 9

@grupaorkow: Ja pamiętam, że jeszcze w późnej podstawówce kitrałam do plecaka lżejsze ciuchy i przebierałam się w ubikacji, bo mama kazała mi ubierać się zawsze za ciepło.

Odpowiedz
avatar Ondyna
7 7

Ile ja się zawsze nasłucham, że za lekko ubieram dzieci..nawet od męża..:D a ja uważam, że lepiej jak zmarznie niz się spoci...sprawdza się, robale moje nie chorują :-)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

@Ondyna: Ja się przeziębiam tylko wtedy jak się ubiorę za ciepło, spocę a potem mnie zawieje. Dlatego wolę czasem zmarznąć :D

Odpowiedz
avatar grupaorkow
5 5

@JaNina: tak, ja też zawsze się rozbierałam z czapek, szalików i swetrów, bo mama ubierała mnie jak na Syberię. I nie dało się jej przetłumaczyć, że jak jest maj i piękna pogoda, to mnie przewieje, nie wychłodzę się i nie umrę. Co ciekawe jak jestem strasznym zmarźluchem i preferuję ciepłe ubrania, więc aż strach myśleć jak chciała ubierać mnie matka.

Odpowiedz
avatar bylaruda
3 5

Generalnie, to powiem Wam, że mieszkam w Norwegii od niedawna. Ostatnio byliśmy na plaży (nadmorska miejscowość) i widziałam chłopca, który wskoczył sobie beztrosko do morza na oczach rodziców. Tata obserwował go, palił sobie papieroska. Nic dziwnego, nie? Problem w tym, że ja i mój mąż byliśmy w kurtkach :D Ale tutaj tak się wychowuje dzieci i to się sprawdza. Nie chorują ;)

Odpowiedz
avatar Ondyna
4 4

"Kopiara" - swietne określenie :D no cóż, w necie pełno opasek: materiałowych, szydełkowanych, koralikowych...ja robię drobne elementy garderoby np.: na szydełku, a gdzie szukam inspirscji..? - w internecie... Jeśli opaski nie były identyczne to kopiowaniem tego chyba nazwać nie można (brak informacji na ten temat w tekście). A pomysł...gdyby na fb się nie chwaliła to by jej go nikt nie podpierdzielił...aczkolwiek pewnie tez by nie sprzedała wtedy...:-)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

Plagiat to nie tylko kopiowanie znanych dzieł, czy "obraz, dzieło literackie czy artystyczne". Każdy autorski wytwór, czy to będzie opowiadanie, czy projekt skomplikowanego naszyjnika, czy opaseczki. Inna sprawa, że te opaski są od kilku lat na tyle popularne, że ta znajoma sama tez tego raczej nie wymyśliła.

Odpowiedz
avatar Naevari
2 2

@Farellka: Racja, ale w tym przypadku porównałabym to do oburzania się, że ktoś napisał opowiadanie, bo my pierwsi wpadliśmy na napisanie opowiadania. : D

Odpowiedz
Udostępnij