JaNina w ostatniej swojej historii napisała,że niektórym matkom nie przechodzi z wiekiem chęć decydowania za swoje dzieci i moja jest na to żywym dowodem (może niektórzy pamiętają moją relacje o paprotce #71199).
Próbujemy na co dzień hamować jej zapędy, ona też po rozmowach wykazuje jakieś próby opanowania swojej chęci do rządzenia,ale wczorajsze popołudnie wykazało,że ma z tym ciągle problem.
Gościliśmy rodzinkę na kawie. Z tej okazji upiekłam cztery różne ciasta,ale na mniejszych blaszkach. Jedno z tych ciast smakowało wyjątkowo zarówno mojej kuzynce jak i naszej córce.
Na koniec spotkania zostały go 3 ostatnie kawałki. Widząc,że kuzynka cały czas patrzy na ciasto, powiedziałam,że cieszę się,ze jej zasmakowało, że chętnie dam jej przepis i jeszcze kawałek do domu. Na to moja mama z wielkopańskim gestem: "Weź wszystko, co są te trzy kawałki".
Kuzynka skwapliwie skorzystała,a moja córka w tym momencie - smuteczek :-( na buziaku.
matki decydujące za swoje dzieci
Moja też lubi dzielić cudzymi rzeczami i czasem. Np zaprosić mi kuzynkę z dziećmi do domu informując mnie dzień wcześniej. Niestety nie miałam jaj by powiedzieć, ze nas nie będzie.
Odpowiedz@maat_: I tak dobrze, że wiedziałaś dzień wcześniej. Moja mama potrafiła przywieźć mi do domu znienacka o 22 swoje przyjaciółki, które przyjechały do niej z wizytą, "bo u ciebie jest wygodniejsze spanie, to je przenocujesz"...
Odpowiedz@Golondrina: Ostro jedzie po bandzie! O patem się dziwią, ze nie ma się ochoty na pogaduchy
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2016 o 12:56
"Kuzynka skwapliwie skorzystała [...]"- skorzystała, bo nie powiedziałaś jej np. "Aniu, weź sobie dwa kawałki, ale jeden zostaw dla Basi". Dobrze robisz, że próbujesz temperować zapędy swojej mamy i tłumaczyć jej, że jej zachowanie jest nieodpowiednie, ale powinnaś też reagować w momencie, gdy ona się tak zachowuje. Sama rozmowa po fakcie to trochę za mało.
Odpowiedz