Moja mama jest osobą, która zawsze musi wszystko skrytykować i znaleźć jakiś minus. A komentuje bardzo chętnie i obszernie.
Opowiadała mi dzisiaj, że widziała w tramwaju muzułmankę w chuście. Nie każę jej skakać z tego powodu z radości, ale to co ona robi jest wręcz niepozytywne i na pewno odbija się na jej stanie psychicznym. Krytykuje z góry, z boku i z doskoku, m.in, że jej na pewno jest gorąco. A po karnacji można było wnioskować, że to europejka. (W domyśle, że nie urodziła się w takiej religii, ale miala wybór). Już nie wytrzymałam tego psioczenia i wysunęłam argument, że zakonnic w długich habitach i welonach jakoś się nie czepia, a też na pewno się gotują w upały z własnej woli. (Mamuśka wojujące moherkomando). Odpowiedź? Ty ciapatych nie broń.
No cóż. Jeśli ktoś nie odróżnia trzymania czyjejś atrony od wytkniecia braku konsekwencji myślenia...
Cóż... nie każda kobieta katoliczka jest zakonnicą, a jak wiadomo "niezakonnice" habitów nosić nie muszą. Muzułmanki muszą hidżaby nosić, a przynajmniej większość z nich nosi. To samo tyczy się strojów kąpielowych. Siostry zakonne raczej nie ubiorą skąpego bikini ze stringami w zestawie, ale nie muszę ubierać tzw. "burkini". Trochę głupie porównanie. Aczkolwiek kwestionowanie przez twoją mamę tego, czy ta kobieta postąpiła dobrze czy źle, wybierając taką religię, jest głupie, gdyż jeżeli ktoś w ogóle ma ten wybór, to jest to tylko i wyłącznie jego sprawa.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 sierpnia 2016 o 23:34
@gzygza: i nie każda siostra zakonna nosi habit, są też zgromadzenia bezhabitowe :).
Odpowiedz@minutka: Dlatego uważam, że autorka użyła dziwnego porównania.
Odpowiedz"to co ona robi jest wręcz niepozytywne" Otrzymujesz order dla najbardziej stonowanej wypowiedzi na piekielnych. Gratulacje!
OdpowiedzZgadzam się z odpowiedzią mamuśki
OdpowiedzZakonnica sobie wybiera taki styl życia, sama, z własnej woli. jesteś taką idiotką, że nie widzisz różnicy?
Odpowiedz@Katka_43: tak się składa, że (pomijając patologie wbrew powszechnej opinii dość rzadko spotykane poza krajami z prawem szariatu) muzułmanki również zupełnie same wybierają sobie taki styl życia. Także idiotki szukał bym na drugim końcu twojej wypowiedzi.
OdpowiedzTak sobie myślę... Podobno mamy wolność wyznania. Nie każdy muzułmanin to imigrant, każdy może wierzyć akurat w tego boga a nie innego, wyznawać takie wartości. Sama też znam muzułmanki które nie zakrywają włosów. Trwa wielki europejski najazd na ich stroje. Ok, zakrywanie całej twarzy to jedna sprawa. Co komu przeszkadza strój zakrywający całe ciało, plus chusta? Czy nawet burkini na plaży? Czy jako osoba która nie chce odkrywać ciała z różnych powodów (złe reakcje na słońce? nadwaga? blizny? cokolwiek) i poszłabym na plażę w leginsach, dłuższej bluzce z długim rękawem a na głowę też bym coś założyła to byłby problem? Bo czym to się różni? Ja rozumiem że moda na "im mniej zakryte tym lepiej" trwa ale jak wyjdę w długiej spódnicy i bluzie z kapturem jestem gorsza? Czy założenie że kobieta jest przymuszana do stroju a nie nosi się tak z własnej woli jest zawsze poprawne?
OdpowiedzZmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2016 o 2:40