Wychodzę z galerii handlowej. Nad jednym z aut unoszą się kłęby dymu. Z daleka widać, że to co kapie pod samochodem natychmiast się zapala.
Przed ochroną galerii pojawiają się ludzie w różnym wieku, którzy zaczynają robić zdjęcia, kręcić filmiki.
"Podziwiałam" pana, wiek około 50 lat. Starał się podejść jak najbliżej do miejsca zdarzenia. Chyba po to, żeby nie umknął mu żaden szczegół. Towarzysząca mu kobieta: Nie filmuj! Nie rób wstydu! A amator filmowiec idzie jeszcze bliżej.
Po ugaszeniu auta przez straż pożarną okazało się, że poza nim ucierpiały jeszcze dwa samochody. W zasadzie nie miały one przodów.
Dlaczego nie rozumiem ludzi, którzy z czyjegoś nieszczęścia koniecznie chcą mieć pamiątkę??
pożar auta
"Dlaczego? nie rozumiem ludzi, którzy z czyjegoś nieszczęścia koniecznie chcą mieć pamiątkę?? " =============== Bo debilizm teraz jest w modzie.
Odpowiedz@kudlata111: nie zawsze debilizm. Pozniej Pan "debil" wysyła filmik do lokalnej gazety i może przytulić pare groszy.
Odpowiedz@krystalweedon: I wtedy nie jest debilem, tylko "Januszem byznesu"?
Odpowiedz@kudlata111: chyba nie. Janusz byznesu przychodzi mi na mysl kogos co tak przycwaniacza, że szkodzi innym. W takim razie Januszami byznesu trzeba nazwac wszystkich paparazzi.
Odpowiedz@kudlata111: Czemu zaraz Januszem? Niezbyt miło to wygląda, jak ludzie cykają foty wypadkom, ale prawda jest też taka, że czytający gazety oczekują zdjęc. Inna kwestia to sposób robienia tych zdjęc. Zdjęcie kogoś rozflaczonego przez samochód świadczy o totalnym braku wyobraźni i empatii. Ogólne zdjęcie wypadku to co innego.
OdpowiedzBo teraz wszystkim trzeba się pochwalić, co zjadłem, co robiłem, co widziałem, jaki pożar widziałem, co zfilmowałem, jak się zesr***, itp, itd. Chęć pokazania się przed innymi, że gdzieś się było, ale przy minimum wysiłku i zaangażowania.
OdpowiedzNo szkoda, że dziadowi przynajmniej brwi nie opaliło. Może by zapamiętał lekcję.
OdpowiedzI bardzo dobrze, że filmują i jeszcze lepiej, że wrzucają potem do internetu. Można się zrelaksować po pracy popijając piwo, przegryzając orzeszkami i oglądając cudze nieszczęście.
Odpowiedz