Kiedyś w trakcie świątecznego dnia w Niemczech zdarzył mi się w domu mały wypadek. Niechcący stłukłam donicę z kwiatem. Było pełno ziemi na podłodze i dywanie. Ledwo włączyłam odkurzacz a już sąsiad zaczął mi się do drzwi dobijać.
Otworzyłam, gdzie ani "dzień dobry", tylko od razu do mnie w wrzaskach, że mam przestać odkurzać bo wezwie policję, że jest święto i nie wolno hałasować.
Po tym monologu zapytałam:
Ja- A pan to chrześcijanin?
Sąsiad- Nie! Muzułmanin. A co pani do tego?!
Ja- W takim razie proszę się zamknąć i iść do domu, bo to nie pańskie święto!
Zamknęłam drzwi awanturnikowi przed nosem i wróciłam do doprowadzania do porządku mojego długowłosego dywanu.
Policji nie było. Z resztą uporałam się szybko i gdyby policja by przyjechała to dawno byłoby już cicho.
Dobrowolnie odezwał się do, zapewne "nagiej", kobiety? Jak mógł upaść tak nisko?
OdpowiedzFajna historia. Nie wiem ca debile cie minusuja.
OdpowiedzW Niemczech w niedzielę i święta nie wolno nic. Nawet głośniej telewizora włączyć, a co dopiero taka zbrodnia jak odkurzanie. Też kiedyś przeżyłam opieprz z powodu sprzątania w dzień świąteczny.
Odpowiedz@digi51: Zwyczajowo czy to jest jakoś usankcjonowane prawnie?
Odpowiedz@digi51: byc moze tak jest w konserwatywnej Bawarii. W Berlinie niespecjalnie.
OdpowiedzDałabym mocne, gdyby nie ten podtekst religijny. Po co to mieszać? Wszyscy mają prawo do dni odpoczynku. Sąsiad oczywiście zachował się bardzo nieodpowiednio, ale czy zdania: Rozumiem, że hałas z odkurzacza panu przeszkadza w dniu wolnym, ale muszę posprzątać. Za 15 minut będzie po wszystkim, nie ma sensu wzywać policji do tak błahej sprawy, prawda? nie miałyby szansy zmienić nastawienia sąsiada?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 sierpnia 2016 o 14:46
@kertesz_haz: Skoro w kalendarzu świeckim dzień oznaczony jest jako wolny dla wszystkich, bez względu na wyznanie, to jest i koniec.Sąsiad zachował się nieodpowiednio ale czy odpowiednie było zdanie:"... W takim razie proszę się zamknąć i iść do domu, bo to nie pańskie święto!" Chyba autorka nie ma prawa weryfikować komu święto przysługuje a komu nie.
Odpowiedz@hotchilli: Masz 100% racji
Odpowiedz@kertesz_haz: jakby do mnie koleś wyszedł z mordą, że do odkurzacza policję wzywa też bym się nie bawiła w pokojowe załatwianie sprawy.
Odpowiedz@kertesz_haz: Czyli sąsiad ma prawo się zachować nieodpowiednio, ale autorka już nie? Przypomnę też, że sąsiad od razu "we wrzaskach", a Carrotka dopiero odkurzać włączyła, więc szum raczej nie miał szans, aż tak go wkurzyć. A więc pewnie typowy pieniacz, na którego Twój tekst prosto z kwiatu lotosu, spokojnej tafli jeziora czy czego tam, na 99% by nie podziałał. Ps. Hmmm, zastanówmy się: autorka była według Ciebie piekielna i właśnie dlatego nie dałeś "mocne" na stronie piekielni.pl, na której publikuje się piekielne historie, a plus pod nimi nie oznacza "podoba mi się postawa autora", a właśnie "według mnie piekielne (niekoniecznie w ten sam sposób, co dla innych)"? Zwłaszcza, że nigdzie nie jest napisane, że piekielny był sąsiad. Nie no, logiczne...
Odpowiedz@BlueBellee: P.S. kompletnie dla mnie niezrozumiały. Większość użytkowników kieruje się chyba własnymi odczuciami w dawaniu mocne i nie ma jakiegoś regulaminu według, którego użytkownik musi dać mocne. A co do tekstu rodem z kwiatu lotosu, zawsze można spróbować. Często działa.
OdpowiedzUważam że w Niemczech to urasta do przesady. O ile nie masz przemysłowego odkurzacza odkurzanie nie jest chyba takie głośnie, prawda? Mówicie że niedziela jest zwyczajowo dniem wolnym - a jak pracuję na zmiany i mam wtorki wolne, to też mam się wydzierać żeby nikt nie odkurzał? Myślę że Niemcy mają po prostu jakąś histerię na punkcie niepracowania w niedzielę...
Odpowiedz@myszolow: Mam 3 różne przemysłowe odkurzacze i zapewniam Cię, że są cichsze niż niejeden domowy.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 sierpnia 2016 o 18:39
Może jednak zanim się tu powkurzamy, jak to zjechali biedactwo Carrotkę za niewinność, warto podkreślić, że ta niedziela i pewne święta, jak też cisza w południe i nocna to nie są wymysły religijne i każdego obowiązują? Nie wiem, może w Bawarii jest religijnie, ale poza tym to nie. I nie ma tu znaczenia, kochana Autorko, że jesteś chrześcijanką, a sąsiad nie. Warto zapoznać się z kulturą i zwyczajami miejsca, gdzie się mieszka.
Odpowiedz@vonflauschig: No przepraszam... Święto chrześcijańskie nie jest wymysłem religijnym? Zastanów się co piszesz... Kulturę to ja mam gdzieś jak ktoś z miejsca mnie atakuje drząc mordę tak mocno, że połknąłby mi kaloryfer gdyby do niego się niebezpiecznie zbliżył.
Odpowiedz@vonflauschig: Pierdoły opowiadasz. Bawaria ma owszem więcej świąt katolickich wolnych od pracy niż inne landy, ale chyba mi nie powiesz, że np. Boże Narodzenie jest w całych Niemczech dniem wolnym od pracy bez kontekstu religijnego?
OdpowiedzGdyby na mnie sąsiad od razu nie naskoczył z wrzaskami to bym grzecznie wytłumaczyła, że był wypadek i muszę posprzątać oraz bym przeprosiła za niedogodności. Ale, że jak on do mnie tak i ja do niego...
OdpowiedzNie znam prawa w Niemczech, ale serio jest zakaz hałasowania w święta? Tak że policja może mandat wlepić? Lekko walnięte.
Odpowiedz@killah: Lekko walnięci to są Szwajcarzy: potrafią skargę złożyć jak ktoś używa prysznica albo spuszcza wodę w toalecie po ciszy nocnej. A już nie daj boże żeby pies w nocy zaczął szczekać...
Odpowiedz